Aero2 i CAPTCHA – nie zalaliśmy UKE skargami
Użytkownicy faktycznie złożyli sporo skarg w Urzędzie Komunikacji Elektronicznej w związku ze wprowadzeniem kodów CAPTCHA na początku kwietnia 2014 jednak skarg tych nie było aż tak dużo. O ile w marcu Urząd otrzymał 2 skargi związane z wprowadzeniem mechanizmu kodów w Aero2, o tyle w kwietniu takich wniosków spłynęło około 300. Przy 600 tysiącach wydanych kart SIM i maksymalnie 60 tysiącach jednocześnie aktywnych użytkowników jest to bardzo niewielka liczba.
W formie administracyjnej swoje niezadowolenie wyraziło więc zaledwie 0,5% użytkowników, którzy mogli być jednocześnie zalogowani do usługi pod koniec marca (de facto korzystających aktywnie jest znacznie więcej).
Urząd Komunikacji Elektronicznej zakwalifikował większość zgłoszonych skarg jako zapytania, a tym samym udzielił bezpośrednich wyjaśnień bez angażowania operatora. Jednocześnie zapewnia, iż pisma, jakie wpłynęły do UKE były szczegółowo analizowane i na wszystkie zapytania Urząd udzielił wnioskującym odpowiedzi bez podejmowania interwencji w Aero2 w indywidualnych sprawach.
Potwierdza się tym samym informacja pochodząca od Aero2, że liczba niezadowolonych użytkowników skarżących się bezpośrednio do niego i UKE jest stosunkowo niewielka. Tym samym siła użytkowników bezpłatnego Internetu jako grupy nacisku jest faktycznie bardzo ograniczona.
Zastanawiam się, jakie najważniejsze czynniki mają na to wpływ? Wydaje mi się, że zachodzi tutaj połączenie kilku zjawisk. Po pierwsze zgodnie z zasadą darowanemu koniowi nie zagląda się w zęby – jest za darmo, więc zgadzamy się na traktowanie jako klienci drugiej kategorii. Po drugie wielu użytkowników po prostu nie wie o możliwości wyrażenia niezadowolenia w postaci skarg albo nie ma pojęcia, jak to zrobić. Po trzecie wiele osób po prostu zrezygnowało z BDI i postanowiło skorzystać z rozwiązań alternatywnych, oczywiście płatnych.
Zasadniczą przyczyną może być tu jednak bezwład społeczny związany z koniecznością wykonania dodatkowych czynności – złożenie skargi wymaga podjęcia pewnego wysiłku, a jeżeli można go uniknąć, to tak robi większość. Widać to bardzo dobrze na przykładzie sprawy z OFE – bardzo niewielka grupa osób zgłosi na piśmie swoją chęć pozostania w OFE i dzięki temu większość środków emerytalnych II filaru zostanie przekazana z tego powodu do ZUS niezależnie od tego, co faktycznie te osoby sądzą o tych zmianach.
Pewna grupa użytkowników postanowiła po prostu poddać się i przepisywać kody zgodnie z żądaniem operatora zwłaszcza, że na wielu obszarach komfort korzystania z BDI się poprawił, a kody nie pojawiają się co godzinę jak to zapowiadał operator, ale przeciętnie co około 4 godziny, choć są użytkownicy, którym kody pojawiają się znacznie rzadziej jak i tacy, którym kody potrafią pojawiać się częściej.
Po cholerę mam wysyłać skargę jak UKE na wejściu oświadczył, że moje zażalenia ma w dupie? Więc ja vice versa nie przedłużę umowy z Plusem i to uważam za dużo lepszą skargę niż jałowy list do instytucji będącej najwyraźniej na krótkiej smyczy Solorza.
U nas tak zawsze. Jak mnie kiedyś wykiwali na Allegro, to nieuczciwy sprzedawca dostał ponad setkę negatywów, ale na sądowym wyroku było tylko kilkunastu pokrzywdzonych. Reszta wolała postraszyć i się powyżywać zamiast odzyskać forsę. No bo przecież "Policja i reszta państwowych służb jest zła".
osoby mające kłopoty finansowe – "bo ta usługa miała głównie polegać na wyrównywaniu szans " – nie będą składać skarg, biegać po urzędach,itp po prostu nie będą korzystały z internetu. Ale przecież miliarder nie jest zainteresowany pomocą takim ludziom "nawet jeśli zarabia bo otrzymał koncesje pod pewnymi warunkami.
Odpowiedź wyjęta chyba ze skeczu z udziałem J.Kobuszewskiego…
Wysłane, w odpowiedzi spychologia, że nie tak, że na emaila to nie, żeby formularzem wysłać etc. Dodam, że link na EPUAP nie był na stronie UKE prawidłowy.
Także nic nowego.
Ale jak się wyśle e-mailem to chociaż pozostaje po tym ślad we własnej skrzynce pocztowej i nikt nie wmówi że skargi nie było. A jak przez formularz to w zasadzie wszystkie wykręty możliwe bo nic nie można udowodnić. Nie do UKE należy decyzja jak wysyłać. Każdy obywatel ma prawo wysłać skargę jak chce, nawet listownie. I listownie też muszą odpowiedzieć
W dodatku w formularzu też mieli (nie wiem czy nadal, nie zaglądałem) kapczę
.
Wydaje mi się że ludziom poprostu nie starcza sił .Nie wierzymy urzędom ani nie mamy w sobie zbudowanej świadomosci obywatelskiej.Albo jestesmy za bardzo zapracowani,Polak wszak pracuje najwięcej w Europie a na świecie jestesmy drudzy na świecie, poprostu nie starcza namsił na walke z urzędzami i miliarderami. Swoją drogą powiedzcie mi jedno jak to jest że na pytanie dlaczego w Polsce jest tak duzo biedy choć tak cięzko pracujemy ekonomisci jak jeden mąż odpowiadaja że wydajność pracy mamy nisko!!!Pracuje 10 lat w tym 5 lat zagranicą i mogę z całą pewnością powiedziec że wydajność mamy znacznie większą od państw europy zachodniej.Pracowałem w polsce przy wyrobie elementów okiennych i innych, firma wysłała mnie w delegacje do niemiec podobno najwydajniejszej gospodarce unijnej,I tam Niemcy robilii 100% i mieli 2 przerwy w czasie 8godzinnego czasu pracy a Polacy musieli robić w porównaniu z dniówką dla Niemców 30% więcej od niemców w ciągu 8 godz.Co i tak nie było problemów bo w Polsce robilismy 150% tego co Niemiec przez 8 godzinn przy połowie zarobków niemieckich pracowników.Czyli gdzie jest większa wydajność???W Polsce i to o 50% większa.Ale to nic wyjechałem do Norwegii dla większej kasy i tam to samo musieliśmy (wszyscy nie norwegowie) pracować wydajniej od Norwegów o ok 140-150% przy znacznie gorszych zarobkach i tym samym czasie pracy.I gdzie była większa wydajność i mniejsze koszty ?// W Polsce!!! Ostatnio wyjechałem do Anglii praca w fabryce podobna profesja i co Anglik w tak wydajnej gospodarce wypracowywał zaledwie 70% tego co ja musiałem wypracować w Polsce.I gdzie jest wydajniejsza praca???Znów W Polsce!!!Pracowałem w Polsce 6 lat zagranicą w 3 krajach 4 lata i mam porównanie że w Polsce minimum 20-30% pracownicy muszą zrobić więcej w tym samym czasie prz zarobkach prawie 50% mniejszych!!!Więć czemu ekonomisci tak kłamia?Wydajnośc w Polsce jest znacznie wieksza , zrobili z nas niewolników.I jeszcze jedno zapytajcie sie duńczyka , norwega, czy niemca czy wie co to są nadgodzinny?Tam każdy odbębni 8 godz i idzie do domu ich szef nawet nie poprosi o zostanie po pracy jeszcze bo wie że pracownik odpowie nie, bo po pracy jest czas odpoczynku i czas dla rodziny.U nas trzeba zostać po pracy inaczej cie zwolni pracodawca przy pierwszej okazjii z powodu jak to fajnie ujmuja że nie mogą polegac na pracowniku.Poprostu zrobili z nas niewolników i dlatego tak mało POlaków walczy o swoje nie ma sił, wiary nie może polegac na sądach i urzędach.Mamy dziki kapitalizm czyli wyssac z ludzi wszelką siłe by pomnażali kapitał kilku ludzi bardzo bogatych aby mogli stać się coraz bardziej bogatsi.
5
Składałem skargę elektronicznie. I taki bubel:
Dokument "wniosek UKE.xml" został pomyślnie wysłany (w trybie przedłożenia) na adres "/o8rm745luz/skrytka". Dokument został przyjęty., wystawiono UPP.
Ciekawa sprawa…
U mnie większość czasu karta leży w modemie. Korzystam z niej może 3 razy w roku jak wyjeżdżam na urlop, wolne dni. Ale teraz zdecydowałem się odesłać ją i odzyskać 20zł. Nie będę sie bawił w jakiś cyrk z kodami.
Będę potrzebował to sobie kupie z plusa czy orange za 50zł i będę miał aż za dużo netu. Tym bardziej że mam słaby wzrok i męczy mnie czytanie jakichś kodów.
A jak i gdzie dokładnie to wysłać? można emailem? jakas instrukcja?
Można emailem, formularz na stronie UKE jest tutaj: http://www.uke.gov.pl/kontakt/
tez mają kapcia, ale ich jest czytelny bardziej…… jakis tradycyjny adres?
cik@uke.gov.pl
Wszystko jak na dłoni na stronie UKE. Na prawdę, nie trzeba nawet szukać: http://www.uke.gov.pl/struktura-i-kontakt-815
najlepiej wysylac faksem
a i liscik do prokuratora generalnego z zalacznikami