Home > Analiza > „Nielimitowany” PowerLTE w Plusie – coraz więcej niezadowolonych

„Nielimitowany” PowerLTE w Plusie – coraz więcej niezadowolonych

Ikona Power LTE ze znakiem zapytaniaKilka miesięcy temu operator Plus (i Cyfrowy Polsat) wprowadził usługę nielimitowanego ilością przesłanych danych dostępu do Internetu przez infrastrukturę LTE pod nazwą PowerLTE. Po przyjrzeniu się ofercie od razu zauważyłem, że obietnice operatora, w świetle zapisów regulaminowych mogą pozostać jedynie obietnicami, o czym ostrzegałem już w czerwcu 2014 w artykule LTE bez limitu w Plus i CP – istotne szczegóły i… limit.

Od tego czasu liczba komentarzy pod tym artykułem stale rośnie i wskazuje wyraźnie na to, że faktycznie sytuacja jest niejasna dla większości nabywców usługi, którzy faktycznie uwierzyli w zapewnienia z reklam.

Postanowiłem przyjrzeć się jeszcze raz temu problemowi. Wiem, że nie zdołam ostrzec wszystkich potencjalnych nabywców, ale mimo wszystko spróbuję zaczynając od jednego ważnego stwierdzenia – żaden dostęp komórkowy nie zastąpi stacjonarnego dostępu do Internetu, jeżeli potrzebujemy większych ilości danych. Wszelkie „nielimitowane” usługi dostępu do Internetu (nie tylko LTE) świadczone w sieciach komórkowych mają swoje ograniczenia i musimy o tym pamiętać rezygnując z usług stacjonarnych.

Obietnice

Jako pierwszy nielimitowane usługi w technologii LTE zaoferował w normalnych taryfach Plus wraz z Cyfrowym Polsatem. Niedawno podobną ofertę przygotował Play. Promocyjnie oferuje ją od kilku dni Orange (ale tylko do końca marca 2015) oraz Play z RBM do końca roku 2014 w ramach specjalnej promocji dla usług przedpłaconych (ta ostatnia oferta od początku mówi o testowym limicie 200GB miesięcznie, ale tutaj rzadko operator ogranicza szybkość po przekroczeniu pakietu).

Wszędzie pada informacja o braku ograniczeń ilości przesłanych danych i zwykle dotyczy to budowanych właśnie sieci działających w technologii LTE. Na pierwszy rzut oka wydaje się to logiczne: sieci te mają olbrzymie (w porównaniu do 2G i 3G) przepustowości i pojemności, a poza tym chodzi o promocję i zachęcenie do przejścia na nowe technologie. Przede wszystkim chodzi oczywiście o związanie klienta umową (zwykle na 2 lata).

Plus i CP skonstruowały swoje umowy następująco: Gwarantują maksymalną możliwą prędkość dla wykupionego pakietu danych (kilkadziesiąt GB miesięcznie). Po jego przekroczeniu prędkość jest ograniczana do ustalonego w umowie pułapu (5, 10, 20 Mbit/s itd. lub bez ograniczenia dla najwyższych abonamentów), o ile korzystamy wyłącznie z technologii LTE (modem nie może pracować w 2G ani 3G – musimy być w zasięgu LTE).

Testy

Wszyscy operatorzy oferujący usługi komórkowe oferują coś miłego dla użytkownika – możliwość testowania usługi przez kilka (zwykle 7) dni. Dostajemy gotowy do użycia sprzęt (modem LTE podłączany przez USB albo router mobilny z obsługę LTE) i kartę SIM. Jeżeli usługa nam się podoba, to nic nie musimy robić. Jeżeli coś nam nie pasuje to zwracamy sprzęt operatorowi i umowa jest rozwiązywana bez większych konsekwencji (czasem trzeba zapłacić jakąś opłatę manipulacyjną).

Wszystko wygląda świetnie… na pierwszy rzut oka. Mało kto w czasie od podpisania umowy do zakończenia okresu testowego jest w stanie sprawdzić, czy oferowana usługa faktycznie jest nielimitowana w potrzebnym użytkownikowi zakresie i obiecuje to operator. I nie chodzi o to, że nie da się przesłać 200-300 GB danych w tydzień, tylko o fakt niejasnych zapisów regulaminowych, które powodują, że ograniczenia mogą się pojawić albo… nie. Możemy sobie wyobrazić nawet politykę polegającą na tym, że ograniczenie prędkości nigdy nie pojawia się w tym okresie testowym.

Poza tym nikt nie daje gwarancji, że ruch w sieci w danym rejonie nie wzrośnie do poziomu, w którym operator zacznie coraz ostrzej wprowadzać limity.

Tak więc klient dowiaduje się zwykle o istnieniu limitu transferu w usłudze „nielimitowanej”, gdy już nie może zrezygnować z umowy bez poważnych konsekwencji.

Praktyka

Czytając komentarze i informacje od użytkowników okazuje się, że obietnice (zgodnie z moimi przypuszczeniami) nijak nie mają się do faktycznego działania usługi. Faktycznie w ramach wykupionego pakietu Plus/CP wszystko działa jak powinno – tutaj nikt nie ma uwag. Po przekroczeniu jednak pakietu, mimo korzystania z usługi zgodnie z regulaminem – wyłącznie w technologii LTE, z szybkością usługi dzieją się różne niejasne rzeczy.

Wiele osób nigdy nie osiąga dużych woluminów danych, jednak są tacy, którzy w dobrej wierze przenoszą się z usług stacjonarnych do komórkowych i nie przejmują się żadnymi limitami. Przesłanie 200-300 GB w dobie multimediów przez kilkuosobową rodzinę w ciągu miesiąca to naprawdę nie jest aż tak wielki problem i nie trzeba do tego od razu korzystać z technologii p2p: VoD, Youtube (muzyka na imprezach), dzielenie się nagraniami, itd. to faktycznie może być sporo danych.

W pierwszym rzucie po przekroczeniu pakietu podstawowego prędkość pobierania danych zwykle pozostaje zgodna z obietnicami – maksymalna lub ograniczona do takiej, jak w wykupionym pakiecie. Niestety okazuje się, że w zależności od lokalizacji i intensywności korzystania prędkość może spadać szybciej, niż wynika to z zapisów umowy, czy też pory dnia (i szczytów telekomunikacyjnych).

Niektórzy klienci mają prędkość ograniczaną stopniowo – np. co 5-10 GB danych prędkość jest ograniczana o połowę, aż w końcu uruchamiany jest standardowy lejek 32 kbit/s (który praktycznie uniemożliwia korzystanie z Internetu). Inne osoby mają wprowadzany lejek prawie natychmiast po przekroczeniu pakietu umownego. Należy wspomnieć, że są jednak i takie osoby, którym lejek wdrażany jest dopiero po przesłaniu 200-300 GB danych.

Nerwy

Nic dziwnego, że użytkownicy czują się po prostu pokrzywdzeni przez operatora:

lowermann pisze:

Pakiet 20GB po przekroczeniu 20Gb prędkość ograniczona do 10 MB/s download, 7 Mb/s upload
Po przekroczeniu następnych 14 GB danych prędkość 5 Mb/s download, 2.5 Mb/s upload.
Obecnie od początku okresu rozliczeniowego ściągnięte 36 GB danych i prędkość nadal Mb/s download, 2.5 Mb/s upload ale pewnie już niedługo. To jest kpina nie lte bez limitu.

Leszek:

Tak jestem tez oszukany co do Plus LTE bez Limitu mam ten pakiet naj najdroższy i mam pakiet to mi chodź nawet dobrze tam gdzie jestem mam 65mb .i było tak skończył mi się pakiet od razu mi spadła prędkość do 20mb później do 5mb i teraz mam 0,5mb .proszę da się zakończyć umowę bo to jest oszustwo i tyle tyle razy dzwoniłem a on mi gadaj jakiś regulamin i że ja przekroczyłem Limit danych .i jaki tu jest Bez limitu jak jest pomocy

Michał:

LUDZIE TO JEST TRAGICZNE OSZUSTWO!!! Jak można nabierać ludzi na lte bez limitu, a po pobraniu niewiele więcej niż mówi limit ograniczyć prędkość prawie do 0!! Mam najdroższy abonament, operator oszukiwal ze po podstawowym pakiecie danych będę mógł nadal pobierać z maksymalna prędkością! ! Do cho lery za sra nej!!! Jakbym wiedział że udupią mnie po 90 GB to nigdy nie rezygnowal bym ze stacjonarnego z orange!!! Co ta ma być?! 0,5 Mb a zostało 2 tygodnie do odnowienia transferu… To jest ta polityka sprawiedliwość? Yo czemu w tej chwili inni pobierają sobie 100Mb a kto inny ma kajdany prędkości prawie przy 0. Niech się tylko skończy umowa i odchodze z grona nabranych… dzięki bardzo dałem się zgwalcic za piękną ofertę.

To tylko kilka z komentarzy, jakie zostały opublikowane w komentarzach tu na blogu jdtech.pl (a miejsc z takimi uwagami jest w sieci mnóstwo). Pojawiają się nawet strony na Facebooku gromadzące osoby rozczarowane ofertą Plusa.

Problem

Problem z ofertami bez limitu jest wielostronny. Pogrupowałem moje uwagi w kilku punktach.

  1. Operator świadomie reklamuje usługę jako pozbawioną limitów i umieszcza w regulaminie informację, że limit może wprowadzić w każdej chwili, jednak nie informuje o tym jasno klientów w momencie podpisywania umowy.
  2. Infolinia i sprzedawcy wprowadzają w błąd nabywców usługi zapewniając, że limitów nie ma. Następnie gdy ktoś już „wdepnie” w limit infolinia i operator zasłania się regulaminem. Pada czasem nawet sformułowanie, że „limit został przekroczony”.
  3. Technologia komórkowa w swojej istocie jest oparta na ograniczonym zasobie, jakim jest pasmo radiowe i nie ma tutaj możliwości, żeby zapewnić wszystkim użytkownikom maksymalne prędkości i jednocześnie wszystkim oferować nielimitowane usługi transmisji danych. Sieć prędzej czy później się wysyci i użytkownicy będą narzekać na niskie prędkości. Dlatego właśnie usług faktycznie nielimitowanych nie da się w sposób niezawodny wprowadzić w technologii komórkowej i wszyscy operatorzy muszą posiłkować się pakietami, lejkami i tego typu rozwiązaniami, aby nie doprowadzić do przeciążenia sieci. Oferty bez limitu lub z bardzo wysokimi limitami mogą być tylko czasowe i dotyczyć początku budowy sieci, ale całości okresu eksploatacji.
    Powiedzmy sobie szczerze: tylko komunikacja przewodowa (światłowód, sieć kablowa, sieci ADSL i podobne) mogą zapewnić usługi rzeczywiście pozbawione ograniczeń ilości przesyłanych danych.
  4. Operator oferuje usługę jako pozbawioną limitów wiedząc z góry, że limit taki prędzej czy później może się pojawić u każdego klienta, jednak niejasnymi zapisami w regulaminie nie pozwala użytkownikom na przygotowanie się tych limitów.
    To można wyjaśnić w ten sposób, że operator stara się być elastyczny – w miejscach, gdzie ruch jest niewielki można pojedynczym użytkownikom pozwolić na pobranie setek GB danych, jednak w miejscach, gdzie ruch jest duży limit trzeba wprowadzić wcześniej, aby chronić zasoby sieci przed przeciążeniem. Ale dlaczego nie ma takiej informacji wprost podanej?
  5. Prędkość jest ograniczana bez ostrzeżenia o zbliżającym się progu. A przecież nie robi się tego ręcznie, tylko zarządzają tym automaty. Nie można poprawić zapisów regulaminu i po prostu jakoś informować użytkowników o problemie zawczasu?

Rozwiązania

Najważniejszy krok należy do operatorów. W przeciwnym razie wrogość wśród osób, które czują się oszukane, będzie rosła i oczywiście skupi się na dostawcach, którzy zachowują się niezbyt przejrzyście i nie informują jasno o swojej polityce. Moje propozycje są następujące:

  • Przede wszystkim jasno poinformować wszystkich użytkowników o tym, że usługa nie jest całkowicie pozbawiona limitów, tylko oferuje maksymalną prędkość, jaką operator może sobie pozwolić w danym rejonie.
  • Nigdy, przenigdy nie wolno oszukiwać klienta. Jeżeli oferta mówi o braku limitu i nie ma gwiazdek, ani wyjaśnienia, że limit jednak jest (i to dość wyraźnie zapisany w regulaminie), to jest to mimo wszystko nie jest to uczciwe zagranie zwłaszcza, gdy klient dowiaduje się o tym po tym, jak podpisał umowę na 2 lata i nie może się z tego wycofać (minął okres testowy).
  • Rozważyć możliwość rezygnacji z usługi przez klienta po miesiącu w związku ze zbyt małym limitem usługi „nielimitowanej” za określoną opłatą.
  • Rozważyć przygotowanie systemu informacyjnego, który po prostu pozwoli użytkownikowi zapoznanie się, jak faktycznie będzie zachowywał się jego dostęp do usługi w tym miesiącu i w danej lokalizacji. To nie musi być bardzo precyzyjna informacja, ale szacunkowe dane. Np. przy aktualnej szybkości korzystania zaczniemy ograniczać prędkość za xx dni (ja wolałbym wykres limitu prędkości w czasie, ale nie wymagajmy za dużo). Przydałaby się informacja, czy po zmianie lokalizacji użytkownik będę mógł dłużej korzystać z wyższych prędkości – nie musi to być od razu SMS, może być informacja w elektronicznym biurze obsługi abonenta.

Tutaj warto wspomnieć pozytywnie o ofercie Play, który oferując usługi bez limitu stara się informować, że nie gwarantuje działania usługi z maksymalną prędkością po przekroczeniu 100GB przesłanych danych w ciągu miesiąca, jednak prędkość tę ogranicza w zależności od możliwości sieci. Ofertę tę będę jeszcze opisywał.

Podsumowanie

Ja ze swojej strony przypomnę zdanie z początku artykułu: żaden dostęp komórkowy nie zastąpi stacjonarnego dostępu do Internetu, jeżeli chodzi o limity transferu. Nie warto rezygnować z dostępu stacjonarnego, jeżeli jedynym uzasadnieniem dla zmiany jest niższa cena i brak limitu w reklamie usług transferu danych w sieci komórkowej.

Data pierwszej publikacji 2014.10.27
Kategorie:Analiza
  1. lowermann
    Listopad 2nd, 2014 at 00:16 | #1

    A dokładniej w poprzednim okresie rozliczeniowym wyglądało to tak:
    Pakiet podstawowy 20 GB – prędkość około 30 Mb/s
    zaraz po przekroczeniu pakietu lejek download 10 Mb/s, upload 6 Mb/s przez kolejne 14 GB danych.
    Po przekroczeniu 14 GB lejek 5 Mb/s na 2,5 Mb/s, a po przekroczeniu 80 GB danych lejek 0,5 Mb/s
    I to dlatego że w ostatnim dniu zacząłem ciągnąć jakąś grę, pewnie gdybym zaczął wcześniej to i lejek bym miał wcześniej.

  2. i tyle
    Październik 30th, 2014 at 20:30 | #2

    Na stronie z kapciem do aero jest "bezpłatny dostęp…" , a Powinno być "Państwowy dostęp…." albo " opłacony na mocy ryczałtu za tańsze zezwolenie…"

    • Październik 30th, 2014 at 21:15 | #3

      To trochę bardziej skomplikowane, ale żadnych obowiązków informacyjnych w tym zakresie UKE na Aero2 nie nałożyło…

      • Patryk
        Październik 31st, 2014 at 10:08 | #4

        Ale tak to z grubsza wygląda – robią to za licencję, które kupiło za pół darmo od państwa, czyli de facto od nas. I wszystko co mamy, to te przerywane 512 kilo ;)

  3. krowa w kapciach
    Październik 28th, 2014 at 21:16 | #5

    Tak to jest jak się zaufa POLSATOWI.

    Ja już się przejechałem na Aero2 i polsatowskim spółkom dziękuję z góry!

  4. Łukasz
    Październik 28th, 2014 at 09:02 | #6

    Naprawdę piszemy razem – trochę rażący błąd ortograficzny…

  5. t_j
    Październik 27th, 2014 at 21:12 | #7

    Niestety w dwóch kwestiach nie wolno się zgodzić.
    1. "żaden dostęp komórkowy nie zastąpi stacjonarnego dostępu do Internetu, jeżeli potrzebujemy większych ilości danych" Minął miesiąc czasu i mam przetransferowane ponad 700 giga w RBM. Dla porównania przez dwa lata korzystania z netii przekroczyłem tylko 1TB danych z powodu psich prędkości stacjonarnego dostępu a w szczególności półmegowego uploadu. Wiec dostęp komórkowy nie tyle co zastąpił ale niemalże zmiażdżył dostęp stacjonarny.
    2a. "Technologia komórkowa w swojej istocie jest oparta na ograniczonym zasobie, jakim jest pasmo radiowe i nie ma tutaj możliwości, żeby zapewnić wszystkim użytkownikom maksymalne prędkości" – prawda bo im więcej użytkowników tym więcej terminali i tym mniejsza szybkość dla jednego użytkownika. ALE – w najbardziej obciążonych lokalizacjach zawsze można dołożyć światłowodów i anten do masztów i w ten sposób przywrócić większe zasoby
    2b. "jednocześnie wszystkim oferować nielimitowane usługi transmisji danych" – nieprawda bo co takiego się stanie gdyby nadal korzystali z maksymalną prędkością która jest możliwa do uzyskania w danej chwili zamiast lejków? Stanie się to że soloż nie zarobi na dokupywaniu kolejnych gigabajtów przez ludzi
    2c. "Sieć prędzej czy później się wysyci i użytkownicy będą narzekać na niskie prędkości" – prawda, dokładnie jak w usłudze stacjonarnej tylko że tam nie ma limitów (lub zlikwidowano je dawno temu) i żaden operator z tego powodu nie płacze.
    W czasach limitów w neostradzie tłumaczono że łącze nie jest z gumy, że dochodzi do przeciążenia sieci i limity muszą być. Ale przynajmniej nie oszukiwano że łącze jest nielimitowane. Usuniecie limitu na pewna ilość danych było równoznaczne z dokupieniem odpowiedniego pakietu – czyli jednak nie było żadnego przeciążenia sieci! Jednak no limit konkurencji i rozbudowa sieci te nieistniejące problemy rozwiązały. W internecie komórkowym to też musi nastąpić.
    Jeżeli jednak koniecznie chcemy się trzymać tych limitów to zamiast ilościowego lepszy byłby limit prędkościowy (np. stałe 10/10 mega) lub limit na ilość danych w wielokrotnościach terabajtów. W końcu to LTE a nie GPRS, skoro w ciągu doby można przetransferować 0,5TB danych to nie można ustalać limitu na kilka godzin czy jedną dobę.

    • Październik 27th, 2014 at 21:52 | #8

      1. Zgadzam się, sam korzystałem swego czasu dużo i mam pozytywne informacje od innych użytkowników. Jednak to tylko promocja i tylko do końca roku. PowerLTE to… taryfa standardowa, a nie promocja i… działa jak widać. Poza tym w Play/RBM tak jest teraz. W aktualnych taryfach jednak gwarantują maksymalnie 100 GB.
      2a. Same światłowody to za mało – potrzeba zagęścić sieć (więcej stacji bazowych dobudować i więcej postawić sektorów), jednak nie da się tego robić w nieskończoność. Trudno sobie wyobrazić maszty w mieście co 100m.
      2b. Dobrze, ale tu mówimy o braku limitów – nikt pakietów nie dokupuje już żadnych (teoretycznie).
      2c. Różnica jest taka, że w sieci stacjonarnej masz kabel i np. 100 Mbit/s do użytkownika – każdego osobno (co dalej znajduje się w węzłach to inna historia oczywiście). A w sieci radiowej w zasięgu jednego sektora BTS/eNodeB masz 150 Mbit/s w Plusie – lub mniej u innych operatorów – do podziału na wszystkich korzystających. Zgadzam się w całej rozciągłości, że to konkurencja wpływa pozytywnie na ceny i limity, ale praktyka (choćby z USA) pokazuje, że jednak problemy z tymi limitami w usługach radiowych zawsze są. A limity w LTE… zaczynały się od 5 GB jak Plus wprowadził usługę. Więc to tylko kwestia umowna między użytkownikiem a operatorem oraz kwestia konkurencji, która zwykle nam, klientom wychodzi na dobre.

  6. luin
    Październik 27th, 2014 at 17:23 | #9

    niestety ostatnio RBM i Play zmienili regulaminy i ograniczyli LTE do 100GB po doładowaniach. już nie ma tych 200GB. pewnie sieć się przytyka i ograniczyli, ale skoro wcześniej nie zakładali szybko lejka to pewnie i teraz też nie będą tego robić jak np. stacja nie będzie przeciążona, a 100GB to nadal nie jest tak mało patrząc na to, że Plus zakłada już lejki po 40-70 GB. no i Play ma też no limit na 3G (w Play 4G). szybko wykorzystać dużo danych można też oglądając streamy np. na twitchu i hitboxie. tam trzeba przy oglądaniu w HD jakiś 1GB danych na godzinę. można poczytać komentarze pod artykułem na telepolis: http://www.telepolis.pl/artykuly/power-lte-z-ukry… warto też zauważyć, że Plus nie nakłada lejka zgodnie z "klasą abonamentu" tylko najpierw do 20Mb/s potem do 10Mb/s a na koniec do prędkości aero2

    • BaSE-X
      Październik 27th, 2014 at 19:51 | #10

      gdzieś o takich ograniczeniach wyczytał, nigdzie nie znalazłem że w RMB jest 100GB

      • Październik 27th, 2014 at 20:04 | #11

        Znalazłem po 5 minutach szukania: http://www.redbullmobile.pl/obsluga-klienta/regul…
        Regulamin usługi "Darmowy Internet LTE na 30 dni”

    • Październik 27th, 2014 at 20:03 | #12

      Faktycznie, nowe regulaminy są z 22 października 2014. Mimo to raporty użytkowników mówią o tym, że nic nie dzieje się nawet po kilkuset GB.
      Komentarze pod artykułem z lipca na telepolis to piękny przykład tego, co dzieje się w Plusie.

      • luin
        Październik 27th, 2014 at 21:46 | #13

        tak jak w Plusie po 3 dniach od wprowadzenia PowerLTE były skargi, że stosowane są lejki. w Play po 2 miesiącach nie było ŻADNEJ informacji o lejkach. nawet się ludzie na forum dopytywali czy na pewno nie ma lejków. :D

        • Październik 27th, 2014 at 21:55 | #14

          Play dał dobry przykład, poza tym informuje o tych 100 GB od samego początku. Skarg nie widać aż tyle na nich.

          • luin
            Październik 27th, 2014 at 22:23 | #15

            pamiętam jak Play wprowadzał no limit LTE to jakie śmiechy były, że co to 100GB, w Plusie zwykle dają lejek po 300GB, Play ma wolny internet itp. itd. a teraz jest zupełnie odwrotnie. :D

          • Październik 27th, 2014 at 23:23 | #16

            Oferty Play do tej pory nie opisałem na blogu, ale faktycznie oni zachowują się bardziej fair i bardziej po ludzku.

          • Pijawka
            Październik 28th, 2014 at 17:38 | #17

            Raczej to sprytnie przemyślana strategia biznesowa….a cel to przejąć użytkowników Internetu od konkurencji….gdy już zakończą instalację sieci LTE w Polsce.Już teraz mam niezły ubaw gdy w tv pokazują reklamy Play – ta blondyna i ten brodaty i Margaret -a ile kasy na to idzie…niestety i w Play może się już w abonamencie w LTE zdarzyć podobnie jak obecnie w LTE Plusie i dlatego uważam że lepiej i bezpieczniej mieć Internet na Kartę i to kilku operatorów…

          • Październik 28th, 2014 at 20:06 | #18

            Prepaidy to faktycznie całkiem sprytne rozwiązanie, jak ktoś ma czas na zabawę. Jak ktoś musi po prostu korzystać do pracy, to nie każdemu się po prostu chce.

  7. Pijawka
    Październik 27th, 2014 at 15:38 | #19

    W LTE Play – D i U ponad 1TB transferu danych od 30 września i nadal nie ma lejka….ale za to systematycznie acz powoli z każdym następnym dniem spada prędkość pobierania… http://www.speedtest.net/my-result/3863048724

    • Październik 27th, 2014 at 16:18 | #20

      To może być związane z rosnącym ruchem w sieci LTE Play w tej okolicy.

      • t_j
        Październik 27th, 2014 at 21:19 | #21

        I o to chodzi, sieć ma się sama naturalnie limitować gdy w okolicy jest coraz więcej chętnych a nie że operator złośliwie nakłada lejek.

        • Październik 27th, 2014 at 21:54 | #22

          Według mnie niech nakłada, ale robi to tak, żeby nie zaskakiwać klienta, który o żadnych limitach pojęcia nie ma.

          • luin
            Październik 27th, 2014 at 23:58 | #23

            albo jeśli już nakłada to nie na granicy używalności tylko około 5 Mb/s i nie np. na pół miesiąca (do kolejnego okresu rozliczeniowego) tylko przykładowo do następnego dnia czy na czas godzin szczytu telekomunikacyjnego.

          • Październik 28th, 2014 at 00:32 | #24

            Play obiecywał do tej pory 2 Mbit/s. Fakty – czas pokaże.

          • Patryk
            Październik 28th, 2014 at 10:52 | #25

            Obiecywał, ale tak nie jest, już dwa razy miałem sytuację, że dostawałem lejek 32 kb, mimo że miałem środki na koncie i usługa była włączona. Nakładają limity wg. własnego widzimisię.

          • Tomek
            Październik 29th, 2014 at 10:57 | #26

            Ja dostalem lejek 2 mbit po okolo 500gb danych.

          • Październik 29th, 2014 at 11:51 | #27

            I to jest piękne – dopiero 500 GB, a do tego 2 Mbit/s.

      • Pijawka
        Październik 28th, 2014 at 01:39 | #28

        Teraz o godz. 01:20 jest lepiej http://www.speedtest.net/my-result/3864355102 i to by się zgadzało że w dzień po południu wzrasta ruch i przez to spada prędkość….a i w nocy na początku pażdziernika było w okolicach 23 Mb/s….i też systematycznie do dzisiaj spada prędkość…Ciekawe dlaczego nie zakładają lejka , czy to też w ramach testu a może żeby z Plusa ściągnąć klientów…

        • Październik 28th, 2014 at 12:45 | #29

          Być może sieć jeszcze się wystarczająco im nie wysyciła, a tworzenie dobrego PR także może mieć znaczenie.

    • Kamil
      Październik 27th, 2014 at 16:32 | #30

      Takich prędkości to ja do dziś nie mam na kablu u lokalnego operatora!

    • t_j
      Październik 27th, 2014 at 21:15 | #31

      Ten serwer u mnie także daje słaby wynik pomiaru. Spawdź poręcz w wawie.

      • Październik 27th, 2014 at 21:54 | #32

        Niezależnie od lokalizacji w przypadku sieci komórkowych używam serwera Skynet DC w Warszawie, tylko dla Orange używam ich maszyny (też w Warszawie). Wybór serwera w Speedtest niestety ma spory wpływ na wyniki.

    • Łukasz
      Październik 28th, 2014 at 09:00 | #33

      Przez takich jak Ty operatorzy wprowadzają limity. Po co backupować internet na dysku?

      • Pijawka
        Październik 28th, 2014 at 09:41 | #34

        I tak by wprowadzili limity toteż póki co doję ile tylko da się tj. do końca 2014r. darmowe LTE w Play !!!

  8. tomek
    Październik 27th, 2014 at 14:59 | #35

    RBM -> po przesłaniu ~350GB zero ścinki do 2Mbps.

  9. Kamil
    Październik 27th, 2014 at 14:09 | #36

    Ja zasugerowałbym poinformowanie UOKiK reklamą wprowadzającą w błąd w stosunku do zapisów w regulaminie i stanem faktycznym.

    • Październik 27th, 2014 at 14:16 | #37

      Wiesz, w zasadzie regulamin pozwala na zmiany prędkości według własnego widzimisię. Polecam linkowany w artykule wpis z czerwca: http://jdtech.pl/2014/06/lte-bez-limitu-w-plus-i-…

      • Robert
        Październik 28th, 2014 at 14:00 | #38

        Regulamin regulaminem, ale jako konsument chyba można odstąpić od umowy jeżeli produkt nie spełnia funkcji, cech jakie przedstawiano w reklamie itp.

        • Październik 28th, 2014 at 16:36 | #39

          W zasadzie takie rzeczy reguluje regulamin, który podpisuje klient i w zasadzie ma obowiązek się z nim zapoznać i go zaakceptować lub odrzucić w ciągu xx dni (7 przy testach, 14 przy zamówieniu usługi zdalnie).

      • Grudzień 20th, 2014 at 17:39 | #40

        Tylko że faktem, że reklama usługi wprowadza klientów w błąd, powinien się zainteresować UOKiK – oczywiście po skargach użytkowników. Tak samo jak było z pobieraczkiem, który w regulaminie miał co innego, niż reklamował na stronie.

  10. Patryk
    Październik 27th, 2014 at 14:05 | #41

    "modem LTE z gniazdem USB" – Raczej z wtykiem USB.

    "dlaczego nie ma takiej informacji wprost podanej?" – Bo gdyby powiedzieli, że istnieje możliwość, że klient będzie płacił 60 zł za 32 kbps to nikt zdrowy na umyśle by takiej umowy nie podpisał ;)

    Niestety operatorzy czarują rzeczywistość i liczą, że ludzie będą tylko FB czytali na tym "LTE bez limitu".

    • Październik 27th, 2014 at 14:16 | #42

      Dzięki za poprawkę.
      Co do informacji – obowiązuje choćby gwiazdka. A tak to niestety faktycznie podchodzi po UOKiK.

  11. Październik 31st, 2014 at 16:58 | #43

    Stąd napisałem w artykule, że nazywanie jakiegokolwiek dostępu komórkowego "nielimitowanym" jest nadużyciem, jeżeli nie oszustwem reklamowym i powiedziałem, że nie należy NIGDY rezygnować z połączenia kablowego na rzec komórkowego, jeżeli liczymy na pobieranie wielkich ilości danych.

  12. Styczeń 19th, 2015 at 10:56 | #44

    Potrzebujemy kogoś, kto by wygrał taką sprawę inaczej, niż przez karę za nieuczciwą reklamę. Regulamin jest od początku, nie wiem tylko, czy były gwiazdki w reklamach.

Strony komentarza
1 2 3993
  1. Brak jeszcze trackbacków
Musisz być zalogowany aby dodać komentarz.
>