Klikam tak sobie po sieci i trafiłem na wiadomość na theinquirer:
http://www.theinquirer.net/inquirer/news/1650968/nokia-sold-100-n900-smartphones
W skrócie – Gartner opublikował wielkości sprzedaży różnych grup urządzeń (według systemów operacyjnych) i na tej podstawie stwierdzono, że N900 sprzedało się w ilości około 100 tyś. sztuk. The Inquirer się śmieje, że to śmieszna ilość (dla porównania dość badziewna N95 sprzedała się w ilości prawie 9 mln. sztuk) i nijak nie zagraża ani iPhone, ani BlackBerry.
No tak, ale… czy kiedykolwiek Nokia wskazywała na N900 jako na model flagowy? Czy też mainstream? No właśnie – to jest ciągle sprzęt dla early adopters (takich jak my i entuzjastów. maemo jest dość dojrzałym, ale ciągle intensywnie rozwijanym systemem (teraz już jako MeeGo) i dopiero szuka swojej niszy na rynku.
Dlatego utyskiwania chłopaków z INQ uważam za bezpodstawne i absolutnie się zgadzam się z opinią samej Nokii, że ten poziom sprzedaży jest satysfakcjonujący jak na pierwsze 5 miesięcy sprzedaży.
NOKIA – KEEP IT SO! - nie myślałem, że tak napiszę o Nokii, ale od czasu pojawienia się Nokii n770 zaczynam znowu cieplej myśleć o tej firmie.
Postanowiłem wykonać aktualizację nie czekając na OTA. Oznacza to, że trzeba wykonać aktualizację z palca, to znaczy z linii poleceń za pomocą programu Maemo Flasher po pobraniu odpowiedniego obrazu systemu. Wiąże się to z czymś na kształt twardego resetu urządzenia – skasowaniem wszystkich zainstalowanych aplikacji. Jest to niewątpliwa wada aktualizacji wykonanej w ten sposób – cierpliwi powinni zaczekać na aktualizację OTA (zwanej również przez Nokię FOTA), która nie powinna wymagać żadnych reinstalacji i przywracania ustawień.
Procedura jest następująca:
- Wykonujemy backup wszystkich aplikacji, kontaktów i ustawień za pomocą programu Backup/Kopia zapasowa, który mamy w aplikacjach. Kopię tę można bezpiecznie zapisać na karcie SD, tak jak proponuje program. Warto nadać mu sensowną nazwę, np. związaną z datą i wersją systemu.
- Pobieramy obraz zaktualizowanego systemu ze strony http://tablets-dev.nokia.com/nokia_N900.php – będzie nam do tego potrzebny numer IMEI naszego PDA. Znajdziemy go na naklejce pod baterią oraz w panelu sterowania. Dla Polski polecam użycie obrazu RX-51_2009SE_10.2010.19-1_PR_COMBINED_MR0_ARM.bin.
- Na górze strony z obrazami mamy odnośnik do Command line flasher. Klikamy go i pobieramy np. dla systemu Windows pakiet maemo_flasher-3.5_2.5.2.2.exe. Instalujemy ten program.
- Umieszczamy zainstalowany program flasher-3.5.exe oraz pobrany obraz w jednym katalogu – dla ułatwienia.
- Uruchamiamy linię poleceń (w Windows jest to cmd) w katalogu, w którym znajduje się flasher-3.5.exe
- Przygotowujemy Nokię N900 do flashowania:
– Wyłączamy urządzenie
– Rozsuwamy klawiaturę i naciskamy klawisz u
– Podłączamy N900 do komputera kablem USB trzymając naciśnięty klawisz u, aż na ekranie pojawi się niepodświetlone logo – Nokia z niewielką ikonką połączenia USB w górnym, prawym rogu. Możemy puścić klawisz u.
- Uruchamiamy następujące polecenie na komputerze:
flasher-3.5.exe -F RX-51_2009SE_10.2010.19-1_PR_COMBINED_MR0_ARM.bin -f -R
- Czekamy na aktualizację (około 2-3 minut).
- Po zakończeniu Nokia N900 nam się ponownie uruchomi – musimy przejść przez kreatora pierwszego uruchamiania (wybór języka, kraju itd.)
- Uruchamiamy ponownie program Backup/Kopia zapasowa i prosimy od odtworzenie zapisanej kopii. Najpierw zostaną przywrócone ustawienia, a następnie uruchomi się menedżer aplikacji, a w nim wykonane zostanie ponownie pobranie i instalacja wszystkich aplikacji, które mieliśmy przez aktualizacją.
UFF. W ten sposób po kilkunastu minutach (lub więcej, jeżeli mamy dużo aplikacji) mamy świeżutką Nokię N900 z najnowszym firmware – w tym przypadku PR1.2.
Wreszcie!!! Jest. Możemy cieszyć się górą dość istotnych poprawek w naszych nokiach z maemo. Już dziś aktualizacja jest dostępna w trybie OTA (automatycznie proponowana przez samo urządzenie) na urządzeniach użytkowników w Anglii, a jutro automagicznie dotrze do wszystkich. Ale dla niecierpliwych można sobie już dziś pobrać obraz:
http://tablets-dev.nokia.com/nokia_N900.php
Po podaniu IMEI urządzenia otrzymujemy dostęp do wszystkich dostępnych obrazów ROM, w tym 4 wersji firmware PR1.2: dla USA, Środkowego Wchodu i Afryki, Wielkiej Brytanii i najbardziej nas interesującej: wersji dla reszty świata, czyli Global. Nie wiem jak wy, ale już obraz mam gotowy do wgrania do urządzenia. Wygląda na to, że trzecia część testu N900 powstanie już po kontrolą tego nowego romu.
Lista poprawek z grubsza:
- Długie przyciśnięcie klawisza przełącza między trybem wpisywania liter i symboli
- Zmieniona klawiatura ekranowa
- Możliwość zmiany kolejności ikon w menu i likwidacja mylącego przycisku Więcej
- Zmiany w interfejsie aparatu fotograficznego oraz nowy tryb nocny fotografii (i kręcenia wideo)
- Preinstalowany pakiet Qt 4.6.2 (umożliwia instalację wielu nowych aplikacji i ułatwia przenoszenie nowych z KDE)
- Obsługa komunikacji wideo w Skype i Google Talk (to się zapowiada ciekawie).
- Przeglądarka ma oficjalne wsparcie umożliwiające aktywację trybu pionowego oraz dodatkowe możliwości w tym trybie, dodano także standardowy przycisk powrotu do poprzedniej przeglądanej strony (bez przechodzenia przez miniatury)
- Poprawiono wydajność przeglądarki (test wydajności wskazuje na wzrost o około 15%.
- Działa obsługa krótkich kodów USSD bez użycia dodatkowych programów.
- Menedżer aplikacji pozwala na ich wyszukiwanie przez wpisywanie kolejnych liter nazw
- Dodano specjalny widżet do obsługi email
- Uaktualniono Ovi Maps, jednak ciągle nie ma normalnej nawigacji głosowej
To już wygląda smakowicie. Potestuję i dam znać, co jeszcze ciekawego wypatrzyłem.
VIA: mynokiablog.com
Krótka informacja nad czym teraz pracuję:
1. Byłem na Warszawskich Targach Książki w Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie (no wiem, daleko nie mam) i nakręciłem materiał o książkach elektronicznych opartych o papier elektroniczny. Okazało się, że oferta zrobiła się całkiem bogata w Polsce i jest już całkiem spora grupka firm oferująca same czytniki, jak i same książki. W związku z tym materiałem zrealizuję także krótki filmik o tym, czym jest tak na prawdę książka elektroniczna, jak działa czytnik na e-papierze i czy to w ogóle ma sens.
2. zibikaz w komentarzu do pierwszej części testu Milestone zjechał mnie sugerując, że nie dość, że olewam słuchawki dołączone do zestawu z danym urządzeniem, to jeszcze nie mam do tego prawa bo nie znam się na słuchawkach A więc proszę bardzo: sprawdzę co są warte słuchawki z Milestone w kolejnej części testu, ale przede wszystkim zakupiłem do testów słuchawki A2DP (bardzo lubię tę technologię) Jabra Halo. Porównam je z kilkoma innymi modelami. Mam unboxing, zostało mi jeszcze nagranie wniosków z używania.
Oczywiście z góry się przyznaję, że audiofilem nie jestem, ale lubię jak muzyka ładnie gra w uchu, gdy idę po mieście, albo muszę zasnąć gdzieś będąc poza domem.
3. Kontynuując temat audio, kupiłem Logitech AudioHub, który już kiedyś miałem w ręku (nie jest to wielka rynkowa nowość), gdy byłem na krótkiej wycieczce w USA. Niestety zestaw nie dał rady dojechać ze mną do Polski, więc gdy nadarzyła się okazja, dokupiłem go do kolekcji. Zrobię unboxing, pokażę jak to działa i dwa słowa opowiem o jakości dźwięku. Porównam je między innymi z modelem Logitech Z-5, które są moimi ulubionymi głośnikami mobilnymi podłączanymi przez USB.
Tak więc spodziewajcie się kilku filmów już niedługo.
Witam na nowym blogu technologicznym. Nie będzie to wielki gigant na miarę Engadget, czy Gizmodo. Nie będzie to sajt technologiczny jak pcworld, czy Chip. To będzie coś zupełnie… mniejszego. Subiektywnego.
Będzie to jednak coś nowoczesnego w formie: większość testów i prezentacji będzie w postaci nagrań wideo publikowanych w rozdzielczości 720p na Youtube wyprodukowanych za pomocą własnych, domowych środków.
Większość testowanego sprzętu kupuję na własny użytek, za własne, ciężko zarobione pieniądze. Dlatego mam dość osobisty stosunek do prezentowanego sprzętu. Z drugiej jednak strony blog ten nie jest sposobem na zarabianie pieniędzy, a tylko hobbystycznym dodatkiem i chęcią podzielenia się doświadczeniami. Nie spodziewajcie się więc profesjonalnej, studyjnej oprawy i dopracowania każdego szczegółu. Będą się pojawiały przejęzyczenia, proste błędy i inne wpadki – do wszystkich się przyznaję i chętnie je komentuję i poprawiam.
Jeżeli takie osobiste i subiektywne podejście wam odpowiada – zapraszam.
PS: na blogu umieściłem także filmy, które zrealizowałem jeszcze przed powstaniem bloga jako takiego. Dlatego mają daty starsze, niż ten wpis.