Motorola odblokuje bootloadery, ale…
Jak doskonale wiemy, producent całkiem udanych sprzętowo urządzeń serii Droid postanowił jako jeden z pierwszych wypiąć się na niezależnych developerów (i wszelkiej maści grzebaczy) lubiących grzebać w urządzeniach i zmieniać nałogowo ROMy – najprawdopodobniej pod naciskiem operatorów Motorola zablokowała bootloadery większości swoich telefonów uniemożliwiając tym samym wrzucanie dowolnych systemów operacyjnych.
Efekty tego były dwa: po pierwsze specjaliści (między innymi z XDA-Developers) opracowali szereg technik obejścia tego problemu (ale z pozostawieniem oryginalnego kernela, który jest właśnie sprawdzany przez bootloader), a po drugie pojawiła się petycja żądająca zniesienia tejże blokady.
Jakiś czas temu Motorola dość mętnie opowiedziała w końcu organizatorowi petycji, że zamierza jednak zrezygnować z blokowania bootloaderów w swoich urządzeniach, ale jednocześnie rozumie potrzeby operatorów dotyczące bezpieczeństwa. Generalnie nic z tej odpowiedzi nie wynikało na przyszłość.
Teraz jednak nasz dzielny Australijczyk uciął sobie pogawędkę z wiceprezydentem ds. oprogramowania mobilnego w Motoroli, panem Christym Wyattem. Podobno po godzinie rozmowy (że ten wiceprezydent miał tyle czasu…) sprawa podobno się nieco rozjaśniła. A mianowicie:
Motorola zamierza wprowadzić bootloadery z opcją odblokowania (i ponownego zablokowania) we wszystkich urządzeniach, dla których planowane są jakiekolwiek aktualizacje w drugiej połowie 2011. Jednak łyżka dziegciu być musi i jest: Aktualizacja dotrze tylko do tych urządzeń, dla których operator zgodzi się na takie zdjęcie blokady.
Czyżby jednak ruchy oddolne miały wpływ na wielkich producentów? Warto próbować.
Źródło: ausdroid.net