Aero2 i trudne CAPTCHA – operator tłumaczy się tak samo
Po ponad 2 dniach problemów z trudniejszymi kodami, co opisałem w poprzedniej wiadomości oraz publikowałem raporty na fanpage jdtech.pl, operator w końcu postanowił odpowiedzieć na setki pytań użytkowników usługi bezpłatnej. Niestety nie dowiedzieliśmy się niczego nowego. Operator przyznał oficjalnie, że nie kontroluje w żadnym stopniu działania tego mechanizmu (co wiemy od dawna). Prawdopodobnie problemy te wiążą się także z tym, że firma Google widzi użytkowników BDI podczas wpisywania jako jednego użytkownika. Efektem ubocznym takiego działania jest swego rodzaju odpowiedzialność zbiorowa, jeżeli system reCAPTCHA wykryje niechciane zachowania nawet wtedy, gdy skala potencjalnego nadużycia jest niewielka.
Dodatkowo niebagatelne znaczenie może mieć to, że Aero2 stał się istotnym klientem usługi reCAPTCHA w ostatnim czasie.
Mimo wszystko wydaje mi się, że wyjaśnienia (dostępne w dalszej części artykułu) są po prostu niesatysfakcjonujące. A co wy o tym sądzicie?
Oryginalny komunikat operatora (pisownia także oryginalna):
Odpowiadając na Wasze zapytania, informujemy, że mechanizm autoryzacyjny CAPTCHA korzysta z narzędzia firmy Google reCaptcha, które zapewnia odpowiednią dla naszych potrzeb wydajność, niezawodność oraz odporność na rozwiązywanie kodów metodami automatycznymi.
Aero2 nie ma wpływu na wygląd oraz poziom trudności obrazków reCAPTCHA. Ten poziom trudności może wzrastać wraz z częstością udzielania niepoprawnych odpowiedzi z danego adresu IP użytkownika. Zarówno 2 tygodnie temu, jak i w ostatni weekend obserwowaliśmy liczne nieskuteczne próby automatycznego rozwiązywania captchy przez niektórych użytkowników BDI, czego efekty są obecnie widoczne dla wielu z Was w postaci trudniejszych kodów CAPTCHA do przepisania. Skutek taki może być również spowodowany próbami „obejścia” recaptcha, poprzez celowe prawidłowe wpisywanie tylko jednego z dwóch słów – tego trudniejszego.
Gdy kod CAPTCHA nie jest czytelny, radzimy aby wcisnąć ikonę „Odśwież” (dwie strzałki obok przycisku „Sprawdź”). Odświeżenie nie jest kwalifikowane jako nieprawidłowa odpowiedź i nie wpływa na jakość captcha.
PS: Ciekawe, czy Urząd Komunikacji Elektronicznej zareaguje jakoś na skargi użytkowników związane z bieżącą sytuacją.
PS2: Informacja jest również na stronie operatora: http://aero2.pl/O-spolce/Aktualnosci,news_id,735
Sposób na krowy – Google Chrome Browser i dla picu stworzyć konto …..@gmail.com i na stałe to zalogować w Chrome…… Używaj Chrome tylko do kapci – pierwszy Kapeć to będzie krowa – to go nie przepisuj a myszką najedż na pole za słowem potwierdż na takie dwie strzałki i tu kliknij i pokaże się normalny kapeć……Jeśli za trudny to klikaj dalej na te debilne strzałki i z każdym następnym przewinięciem będzie coraz łatwiejszy do przepisania….
Czy asreo może podać ilu użytkowników zrezygnowało z tego skapciałego syfu który utworzyli
A jak zdefiniujesz rezygnację? Złożenie podania o zwrot przelewu i odesłanie karty, czy tylko zaprzestanie korzystania?
Niech podadzą średnią ilość dziennie połączonych użytkowników z marca i kwietnia. Tyle wystarczy. Tylko że oni ani tego ani tego nie zrobią, bo by wyszło na jaw, że zarżnęli tą usługę.
Trzeba uważać z przelewami, ja robiłam przez mtransfer i w trakcie przekierowało mnie na capchta i przelew z banku wyszedł a do odbiorcy nie doszedł, tak więc uważajcie.
To bardzo dziwne bo jak wyszedł z Banku to musiał mieć odbiorcę (nr. r-ku) … Inaczej przelew w "puste" (bez rachunku odbiorcy) nie pójdzie… A jak miał odbiorcę i wyszedł (został zatwierdzony przez użytkownika) to musi być w drodze do odbiorcy (przez KIR)…
Witam.w trakcie wysylania moze o twoim nr konta dowiedziala sie firma google ?
Na koncie kasy nie mam i u odbiorcy też nie ma, takie są fakty. Nie rozłączyło mnie przed capchtą, połączenie cały czas było aktywne i zamiast wczytania się konkretnej strony wczytała się strona z capchta i to już kilka razy tak było i niestety w trakcie mtransferu tez, i nawet nie wiem jak to teraz reklamować?
Kiedy puszczony przelew -dziś?
"…obserwowaliśmy liczne nieskuteczne próby automatycznego rozwiązywania captchy przez niektórych użytkowników BDI…"
W d. byli, g. widzieli. reCaptcha to usługa Google, o czym co chwila przypominają, więc skąd oni niby mają te dane? Google ot tak im wyłożyło na tacy, ile było prób zhakowania kodów? I skąd w ogóle wiadomo, że to maszyna próbuje odczytać, a nie użytkownik? Poza tym, jak maszyna nie może rozwiązać iluś tam kodów, to po cholerę trudniejsze, skoro ze zwykłymi sobie nie radzi? To się wszystko kupy nie trzyma.
Zresztą to już betka, prawdziwe pytanie brzmi: Co się dzieje z tą siecią, że mimo tych kodów działa gorzej niż wcześniej? Dostępność miała wzrosnąć, bo będzie odciążona przez kapcie, a tymczasem mnóstwo ludzi nie może się połączyć, a ci, co mogą, mają beznadziejne połączenie. Ping jest wyższy, szybkość spadła, a połączenie się rwie. Paranoja.
Finał z kapciem jest taki że zrezygnowałem z asreo i myslę ze tak zrobi tysiące użytkownikow bo przecież nikt rozsadny nie będzie rozszyfrowywał po wielokroć nieczytelnego kapcia , gajowa i uke ma to gdzieś,asreo też nie widzi problemu zatem smolarz ma koncesję i asreo bez użytkowników , ja jednak uwazam że wina jest po strionie gajowej i uke bo urzędasy staja po stronie operatora to śmierdzi na km,wcześniej uke nakładał kary dzisiaj prosi i przeprasza że prosi ,a gajowa już wybiera w ofertach last minut , oto cała polska oczzywista rzeczywistość wykluczenia cyfrowego.
Stary nie wymiekaj.PP.Czyli presja press,pisz do gazety listy .Przed wyborami masowe prucie opini prezesa uke nie bedzie na rękę partii i go wymienią . Jednak Pani Streżynśka to była klasa.Nie to co teraz.
Albo kompletnie się nie znają (w to łatwo nie wierzę), albo celowo wprowadzają w błąd.
Na smarkfonie używam przeglądarki AOSP i na niej kody mam nieczytelne ZAWSZE. Specjalnie zainstalowałem sobie chrome browser i zalogowałem się na swoje konto google. Służy mi tylko do logowania się do aero2. Tam pierwszy kod mam nieczytelny, ale drugi i kolejne są już "jadalne".
Witam
Dostałem tego maila o co tu chodzi jestem laikiem komputerowym
Drogi Użytkowniku BDI,
Zaobserwowaliśmy, że przy użyciu Twojej karty SIM Aero2 BDI generowany był ruch automatyczny zaburzający działanie sieci Aero2 oraz działanie na szkodę innych Użytkowników. Takie działanie jest sprzeczne z Regulaminem BDI, i może skutkować dezaktywacja karty SIM zgodnie z pkt. 11.2.8, 11.2.9 i 11.2.11. W przypadku stwierdzenia ponownego naruszenia Regulaminu karta SIM zostanie bez kolejnego ostrzeżenia dezaktywowana.
Pozdrawiam,
BOK Aero2 Sp. z o.o.
Bezpłatny Dostęp do Internetu
Zwykła stara sowiecka metoda stosowana w drodze na syberie w stosunku do pojmanych polaków.Nie oddalać sie bo strzelam bez ostrzezenia.
Co za bezczelność. Ciekawe jak Ci udowodnią, że generowałeś ruch automatyczny? Odświeżanie nieczytelnej captchy też jest działaniem na szkodę sieci i jej użytkowników? Najbardziej na szkodę użytkowników to działa obecnie samo Aero2.
Czy możesz mi przesłać tę wiadomość w całości (najlepiej z nagłówkami) na adres jak@danecki.net? Wystarczy forward/prześlij dalej.
Według mnie ten post to ściema pracowników Aero2. Ja przez te kilka dni odkąd sa krowy klikam sprawdź po półtorej godziny, klik za klikiem (własnoręcznie , ale szybko) i takiego maila nie dostałem.
"o co tu chodzi" – a już odpowiadam – jeszcze trochę /chwile/ i staniesz sie kolejnym męczennikiem wolnego internetu. Zapytasz dlaczego – a logika prosta – za chwile kolejny wolny czas , więcej chętnych skorzysta lub będzie chciało skorzystać z dostępu – nazwijmy to być na majówce i co teraz – kolejne zwiększenie ruchu na kapciu a i pewnie Twoja karta też będzie używana wiec – na legalu "…karta SIM zostanie bez kolejnego ostrzeżenia dezaktywowana. …" i ju. Jednego Klienta mniej, sieć mniej wykorzystana więc można się chwalić – że kapeć to dobre narzędzie. Białe rękawiczki ! ??
A może by tak skontaktować się z google i dowiedzieć się co oni myśląo nadużywaniu kapcia przez aero.Bo teraz sprawa wygląda tak ze niby to my nadużywamy internetu,a aero nadużywa usługi kapcia komercyjnie.I nie zdziwie się że google specjalnie utrudnia kody żeby sie aero pozbyć z kolei aero kodami chce sie pozbyć użytkowników.normalnie jakaś paranoja.Teraz jedni będą drugim robićnazłość a ucierpią jak zwykle pojedynczy klienci czyli my.Jedno słowo tłumaczy wzystko – POLSKA
Weź się chłopie ogarnij. Jakie "nadużywanie" captcha? Google właśnie zależy na jak największej popularyzacji reCaptcha, bo to dla nich ZYSK – szybciej rozpoznawane są znaki, z którymi ich OCRy sobie nie poradziły.
. Kazdy kto korzystałz ich "bezpłatnych" usług wie, że jest fajnie dopóki wszystko działa, ale jakikolwiek kontakt z żywym człowiekiem, nawet po przebiciu się przez x-automatycznie odpowiadająych botów jest praktycznie niemożłiwy.
Ponadto powodzenia w kontakcie z Google
Widać przy okazji kapcia w asreo2, że całe to UKE z Gaj travel na czele to jedna wielka banda nygusów. Ciekawe jaka była by reakcja UKE, gdyby prezesem była Streżyńska.
Kody są kompletnie nieczytelne, dziś próbowałem ze 20-30 razy. Z tych prób może 5 kodów była "prawie" czytelnych. Prawie, bo okazało się, że 5 razy nie udało mi się odgadnąć kombinacji. Tłumaczenie Aero2 są tak idiotyczne, że trudno coś więcej o tym napisać. Nie mają wpływu na kody, bezczelnie utrudniają korzystanie z darmowej usługi i jeszcze wiskają nam kit, że chodzi o ruch "automatyczny". Komu korzystającemu z Aero2 opłaca się bawić w automatycznie rozwiązywanie captchy?
Chyba najwyższy czas, aby niezadowoleni użytkownicy zaczęli odpytywać stronę z captchą jakimiś automatami, żeby google zablokowało uslugę dla Aero. Wystarczy pewnie Firefox z dodatkiem ReloadEvery ustawiony na odświeżanie co 2-3 sekundy.
"" zaczęli odpytywać stronę z captchą jakimiś automatami" a po co -sami chcąc przejśc przez kapcia to robimy – a dla … w to graj – najpierw straszak ze ruch a potem na legalu "karta nieaktywna" jednego usera mniej – w końcu o to idzie – aby nie było chętnych, A jakby co to przecież nie my to user i jeszcze się domaga zwrotu kaucji …..
Ale dlaczego odświeżanie captchy miałoby być traktowane jako ruch automatyczny? Skoro ktoś chce korzystać z sieci w taki sposób to już tylko i wyłącznie jego sprawa (bo lubi przeglądać nieczytelne obrazki…). Każde odświeżenie kodu captcha to przynajmniej kiladziesiąt kilobajtów danych. Myślę, że ktoś bardzo uparty mógłby dziennie zużyć przynajmniej kilkaset megabajtów danych. Ciekawe jak to wpłynęłoby na działanie sieci gdyby takich "upartych" znalazło się kilaset lub kilka tysięcy.