Aero2 i CAPTCHA – już nie ma ciasteczka
Od kilku dni korzystamy już z nowego systemu kodów CAPTCHA w Aero2. Operator ciągle jeszcze wprowadza mniejsze i większe poprawki, być może na podstawie informacji i uwag od użytkowników. Ostatnia zmiana została wprowadzona mniej więcej dwa dni temu i dotyczy sposobu generowania kodów CAPTCHA i sprawdzania naszej odpowiedzi.
Tak jak opisywałem w poprzednim artykule, system operatora tworzy dla każdego użytkownika wpisującego kod tak zwaną sesję, której numer był oryginalnie zapisywany z odpowiednim pliku cookie w przeglądarce użytkownika. To jednak powodowało pewne problemy techniczne i wątpliwości prawne.
W kwestii technicznej podstawowym problemem było to, że wiele osób chroniąc swoją prywatność decyduje się na wyłączenie lub ograniczenie obsługi plików cookie. Powodowało to, że niezależnie od tego, czy wpisaliśmy poprawny czy niepoprawny kod, zawsze pojawiał się komunikat o wprowadzeniu nieprawidłowego kodu.
Wątpliwość prawna dotyczyła innej ciekawej kwestii: operator umieszcza w naszej przeglądarce plik cookie, ale nie informuje o tym nigdzie podczas tej operacji ani w regulaminie. Jedna z interpretacji Prawa Telekomunikacyjnego mówi o tym, że nie musi, gdyż jest to czynność niezbędna do świadczenia usług. Jednak inna interpretacja (potwierdzona przez UKE) mówi o tym, że Bezpłatny Dostęp do Internetu nie jest żadną usługą telekomunikacyjną – tak więc zniesienie obowiązku informowania o ciasteczkach może nie dotyczyć Aero2.
Tak czy inaczej operator z ciasteczka zrezygnował rozwiązując na raz obydwa opisane wyżej problemy.
Szczegóły zmian
Jeżeli kogoś interesują rzeczy, jakie dzieją się niejako pod maską, sprawa wygląda następująco. Wcześniej kod CAPTCHA był generowany przez skrypt PHP działający pod następującym adresem:
http://bdi.free.aero2.net.pl:8080/getCaptcha.html
Numer sesji był przechowywany w ciasteczku PHPSESSID. W tej chwili identyfikator sesji PHP jest przekazywany do tego skryptu jako dodatkowy argument/zmienna (w trybie GET):
http://bdi.free.aero2.net.pl:8080/getCaptcha.html?PHPSESSID=<identyfikator sesji>
Po wpisaniu przez użytkownika kodu do serwisu Aero2 przesyłane są informacje z formularza za pomocą metody POST. Pola odsyłane są następujące:
viewForm=truePHPSESSID=<identyfikator sesji>captcha=<odczytany przez użytkownika kod>
Widzimy, że w takiej konfiguracji nie jest już potrzebne stosowanie ciasteczek.
Problemy?
Od wprowadzenia tych zmian faktycznie liczba zgłoszeń problemów związanych z wpisywaniem kodów zmalała. Jednak raporty przyszły z innej strony: od użytkowników aplikacji wspomagających wprowadzanie kodów dla komputerów i telefonów z systemem Android – będę pisał o tych ułatwieniach w najbliższym czasie.
Na szczęście oprogramowanie to jest aktywnie aktualizowane przez autorów i dzięki temu możemy liczyć na szybkie uaktualnienia zgodnie ze zmianami wprowadzonymi przez Aero2.
To co może niepokoić nieco użytkowników to niestabilna sytuacja w usłudze – od 1 kwietnia 2014 spotkaliśmy się już z kilkoma zmianami bieżącej sytuacji usługi bezpłatnej: wprowadzenie kodów, niejasna sytuacja z czasem, co jaki kody mamy wpisywać, nieczytelność kodów, zmiana kodów na nowe, i opisana powyżej zmiana sposobu działania strony z kodami.
Ciekawe, kiedy doczekamy się ustabilizowania sytuacji tak, aby użytkownicy wiedzieli, jak usługa faktycznie działa, bo taka niestabilność jest trudna do zaakceptowania dla użytkowników, którzy zaufali Aero2 oraz UKE i zdecydowali się na skorzystanie z usługi. Mam przy tym nadzieję, że nie rozpocznie się wojna między Aero2 a twórcami oprogramowania o to, kto komu bardziej ułatwi/utrudni życie w ramach usługi.
Jestem cholernie na was wkurzony. Przez wasze buraczane skargi na recaptcha, teraz zamiast co 4 godziny muszę wpisywać to G*Ó*W*N*O co godzinę. A ten kod wcale nie jest bardziej czytelny, w recaptcha można było strzałkami zamówić nowy kod, dużo czytelniejszy i przepisać tylko jeden wyraz, a teraz jest więcej liter i tak pogięte, że zgaduję 3 razy rzadziej niż recaptche. Najgorsze jednak, że co 1h!!!
Co cztery godziny stary kapeć to był tylko testowo! Docelowo także miał być co godzinę! Właśnie skargi spowodowały że nie wprowadzono tego w życie. Jeżeli obecne kody są trudniejsze to znaczy że nie widziałeś kolego poprzednich łaciatych krów gdzie także trzeba było przepisać oba wyrazy. Teraz to łatwizna. A jak kod nie pasuje to także można go przewinąć i wybrać sobie łatwiejszy!
w ramach braku odpowiedzi w sprawie problemu deeskalacji kapcia
wczoraj zapodałem sobie sezonik Generation Kill
a od dzisiaj jade Wolfenstein: The New Order ~ 50GB
Kody, kodami, faktycznie są czytelniejsze. Ale trzeci dzień nie mam internetu, bo jest komunikat o braku sieci. Czy też tak macie, czy coś mi wysiadło?
A co z tymi aplikacjami wspomagających wprowadzanie kodów? Gdzie można coś takiego znaleźć, w celach edukacyjnych naturalnie?
Artykuł (a właściwie kilka) w drodze. Żadne z rozwiązań akceptowalnych dla zwykłego człowieka nie powoduje, że kodów nie musimy wpisywać wcale.
a jakie są te nieakceptowalne rozwiązania ? rzut laptopem przez okno ?
Korzystanie z dodatkowego (a więc płatnego) połączenia internetowego jako metody przesłania kapcia do systemów, w których ktoś/coś je przepisze za nas.
i co x tego że ktoś przepisze, jeśli będę pobierał jakiś plik z internetu (nie poprzez torrent) to jak wyskoczy kapeć to nawet jak mi go ktoś wpiszę czy ja go wpiszę to bez znaczenia bo mi pobieranie zerwie. nie wszystkie serwery oferują wznawianie pobierania po przerwaniu. zresztą po ponownym połączeniu otrzymam inne ip i serwer może mnie nie rozpoznać
Czemu teraz po wprowadzeniu nowej wersji Captcha, połączenie zrywa się częściej? U mnie czasami zauważam brak połączenia po około 30 minutach…
Brak połączenia w znaczeniu słaby lub zatrzymany transfer, czy faktyczne rozłączenie? Bo to jest poważna różnica.
brak transferu , np. oglądam serial i nagle przerwa ,trzeba odświeżyć stronę
u mnie to jest zrywanie siła sygnału ok -57dbm
u mnie się rozłącza, i muszę łączyć się na nowo. Dziś zauważyłem że pierwsze łączenie działa bez Captcha, kolejne za około 20 minut po samoczynnym rozłączeniu już wymagało Captcha.
Jak rzyć proszę pana. Jak rzyć??
Twoja rzyć ma już umówione spotkanie z moim butem.
Zainwestuj w słownik języka Polskiego
Przecież rzyć to dobrze znane polskie słowo z długą tradycją
hemoroidy, panie, hemoroidy – z powodu kapcia trzeba dłużej siedzieć przy kompie
Ale zapiernicza to Aero,że ho ho http://www.speedtest.pl/test/85584418
Jak w nowej sytuacji powinny być ustawione DNS-y : Na automat, czy na DNS-y operatora czy dowolne inne ?
Bez zmian – wpisywanie kodów wymaga DNSów Aero2, potem można dowolnie. Jak ktoś lubi google, to można np. ustawić główny na 8.8.8.8, a zapasowy na jeden z Aero2.
Generalnie automatyka Aero2 działa sprawnie.
Właśnie tak powinno być panie dzieju,ale aero specjalnie tak to rozwiązało żeby obrzydzić nam korzystanie z niego.Poza tym przy pierwszym połączeniu nie zawsze od razu jest captcha,tylko w dowolnym momencie sesji,a to moim zdaniem jest już celowym utrudnianiem ze strony Aero.
jednym słowem ŻENADA
Usuniecie CAPTCHY jest nie do wywalczenia, natomiast mam nieco kontrowersyjną opcję ale moim zdaniem miałoby sens, choć wiązałoby się z częstrzym wpisywaniem captchy.
W tej chwili capche mamy co 60 minut połączenia, czyli tak jak od początku informowało Aero2. Z tym, że jak robimy coś co trwa dłużej i wymaga stałego dostępu do netu, musimy poczekać aż zostaniemy poproszeni o captche, przepisać ją i wtedy dopiero zacząć.
Rozwiązaniem tego problemu byłoby… przepisywanie captchy co połączenie, tak żeby mieć zapewnione, że po każdym połączeniu mamy godzinną sesję, która nie będzie przerwana żądaniem captchy.
dziekuje za kapcia internecik fajnie sie spisuje i oto chodziło
[URL =http://www.speedtest.pl/][IMG]http://www.speedtest.pl/test/85572591[/IMG][/URL]
Moim zdaniem łamią postanowienia, połączenie miało trwać 60 minut, tak jak jest teraz, może wywalić w dowolnym momencie.
Perfidnie nie rozłączają jak kod się pokazuje, tylko każą wpisać, ale po wpisaniu MUSZĘ nawiązać nowe połączanie.
Mi to wygląda na perfidne celowe działanie, bo teoretycznie nie zrywają mi połączenia, ale kod mam i rozłączyć się muszę czyli zmuszają mnie do rozłączenia, jednocześnie nie kończą go sami.
W praktyce jednak oznacza TO ZAKOŃCZENI POŁĄCZENIA przed czasem 60 MINUT.
Znaczy postulujesz, żeby kapeć był żądany przy każdym połączeniu na początku? Ciekawy pomysł, ale nie wszyscy to poprą. A raczej mało kto.
No to ja tak mam i nie wiem czemu. Dziś był ostatni test w tej sprawie. Połączenie, przepisanie kapcia, rozłącz – połącz na panelu modemu. Potem jedna zakładka do obejrzenia. W sumie dwie minuty korzystania z aero2. I komputer definitywnie wyłączony z sieci. Po czterech godzinach ponowne włączony komputer i od razu oczywiście kapeć! A przecież poprzednia sesja trwała tylko dwie minuty. Żadnego sumowania nie mam, z czego jestem bardzo zadowolon
Zdaje sobie sprawę, że to mało popularny pomysł, ale wiele rzeczy by uprościł.
A czemu mało kto, to jest tylko gadanie, gdzie masz pan konkretne dane?
Bo na moje to o wiele więcej osób się łączy na minimum godzinę i w takim trybie używa aero2, a po tym czasie od nowa się łączą na następną.
Także według mnie kod przy połączeniu byłby lepszy, ale za to GWARANTOWANE 60 min.
Tobie może by uprościł, ale dla innych to dalsze utrudnienie ! Nie ma na to zgody ! O nie !!!!!
Ale ja nie pisałem, że Aero2 nie jest operatorem. Tylko, że BDI nie jest Usługą Telekomunikacyjną wg. Prawa Telekomunikacyjnego.
Ale powiedz szczerze. Nie wolałbyś, żebyś mógł rozłączyć się w każdej chwili, przepisać CAPTCHE i mieć pewność, że masz godzinną sesję?
Taka prawda jak podawane parametry techniczne na opakowaniach i instrukcjach obsługi wyrobów "made in China'"! Co polski dystrybutor sobie zażyczy to mu chiński producent napisze.Bez żadnej odpowiedzialności.
http://jdtech.pl/aero2 http://jdtech.pl/2011/09/aero2-jak-zdobyc-karte-s…
Taka pewność jest mi potrzebna bardzo sporadycznie, a wchodzę i wychodzę z sieci często. W sumie więc realizacja Twojego projektu spowodował by dla mnie i wielu innych ludzi dalsze zwiększenie upierdliwości kapcia, bo jeszcze częściej trzeba byłoby go wprowadzać.
A korzyści byłyby bardzo iluzoryczne.
Pamiętaj, że ludzie korzystają z internetu w BBARDZO RÓŻNY SPOSÓB. Dlatego to co jest dobre dla ciebie, jest dla innych niekorzystne.
Również jestem za. Czasem trzeba np. ściągnąć jakiś większy plik, co do tej pory jednoznaczne było ze zresetowaniem połączenia, by od razu mieć pełną godzinę na pobranie danych. Obecnie trzeba zaś czekać np. pół godziny, by rozpocząć ściąganie.
Podobnie jest z uruchamianiem Aero2 po włączeniu komputera – nigdy nie wiadomo, czy pozostało 5, czy może 50 minut do końca sesji, więc rozpoczęta rozmowa przez Skype / dodawanie załącznika do emaila / etc. może się nagle i raptownie urwać. Akurat ten problem nie dotyczy mnie osobiście (mam HiLinka), z czego jestem bardzo rad.
w Trzciance koło Piły (WLKP),poza godzinami szczytu chodzi normalnie(0,5mb/s,ping70-100) więc antena nic nie zmieni.zasięg mam prawie full.
Zrobiłem testy z modemem odłączanym – ba, jeden leżał dwa dni poza komputerem – i jest tak, jak mówiłem. Nie potrafię potwierdzić twojej wersji.
No właśnie niekoniecznie. Aktualnie reconnect przez upływem godziny nie ma żadnego sensu, więc nie ma potrzeby go robić, więc nie robiąc reconnecta nie byłoby żadnej zmiany z Twojej perspektywy.
Chyba, że masz jeden z wielu egzemplarzy modemów huawei, który potwierdza, że to co chińskie to beznadziejne, i modem resetuje ci się w różnych momentach.
A ja nie mam jak udowodnić swojej. Musiałbym chyba nagrać wideo z widokiem ekranu komputera i filmować non stop chociaż przed 45 minut. Ale jaki to ma sens. Bajek tu nie wstawiam tylko opisuję rzeczywistość. Aż szkoda że jeszcze nie trafił się na tym blogu podobny przypadek. Coś w tym musi być bo nawet z sumowania sesji wynika że każda karta jest indywidualnie śledzona i w odpowiednim momencie pojawia się kapeć. Zapytałbym o to w aero2, dlaczego jestem traktowany inaczej niż wszyscy, ale wolę nie ruszać tematu. Dla mnie jest o niebo wygodniej gdy na starcie każdego połączenia mam kapcia i potem gwarantowane 60 minut. A jak zacznę z nimi dyskusję to mogą mi też zacząć sumować czego nie lubię. Cieszę się z tego co mam i na razie tematu nie ruszam.
Tu mozna zobaczyc jak przerywana sesja dziala w aero. Skonczylem wczoraj uzywac aero o 13.26 czyli zostalo mi 20min sesji jeszcze do kapcia. Rano sie lacze i dostaje 5 min neta i wywala do kapcia polaczenie. Modem lezal wyciagniety w torbie razem z laptopem i nikt tego nie ruszal bo bylo w bagazniku samochodowym zamkniete
https://lh4.googleusercontent.com/-G1IrBErh5jY/U3…
A ja się cieszę z transferu nocnego w opcji p2p – Rodzina Soprano – będzie to miła powtórka przy kawce i browarku.
Ja mam tak samo. Tzn. nie robiłem żadnych testów, ale ilekroć włączę komputer (po kilku godzinach przerwy), zanim połączę się z internetem, zawsze muszę najpierw przepisać kod captcha. Oczywiście komputer wielokrotnie wyłączany był w trakcie trwania 60-cio minutowej sesji. Korzystam z HiLinka.
Ja wyjaśnienie mam, ale nie przyjmujesz go – modem Huawei podłączony do źródła zasilania (np. uśpionego komputera) nadal ma zasilanie i widać to przez świecącą (a nie migającą) diodę modemu. I wtedy leci ciągle ten czas.
"W ocenie Prezesa UKE, określone decyzją warunki świadczenia dostępu telekomunikacyjnego, w tym opłaty za dostęp telekomunikacyjny, stwarzają dla Aero2 niedyskryminujące warunki dostępu telekomunikacyjnego. "
Niech mnie ktoś uszczypnie, bo cały czas śnię, że żyję w centralnie sterowanym socjalizmie.
Kiedy ostatnio dzwoniłeś z TPSA do Aero2 albo odwrotnie? Tego dotyczy ta umowa. Czyli jest bez znaczenia dla nas.
ciesz się, że jeszcze nie musisz pisać podania do UKE przed każdą próbą połączenia się z siecią;-)
To raczej bełkot dziennikarski, uwzględniając że AERO2 to hurtownik usług komunikacji radio-tele i umowa zapewne dotyczy sprzedaży ich operatorowi końcowemu tj Orange.
A ja właśnie też skończyłem nocny transfer. Udało się pobrać tylko 4 GB. Ale i tak dzisiaj Plus "szalał" Transfer był na poziomie 400 kB/s co już dawno się nie zdarzyło. U mnie będzie powtórka z 1970 roku czyli Tora, tora, tora. A aero2 tez z rana pięknie "chodzi" Transfer 640 kb/s czyli ponad regulamin.
I po raz kolejny – połączenia nie dłuższe nić 60 minut, a nie równo 60 minut.
Wspólny element – HiLink – wyjaśnia to. On utrzymuje połączenie z Aero2 czasem nawet po wyłączeniu zasilania komputera (widać to po diodzie).
Nie dziwi nic.Do Zusu dzwonisz masz tak samo ja czekałem 25min słuchając tego badziewia byłem 45 w kolejce
Pokaż mi abonenta komercyjnego, który ma numer z puli Aero2 i dzwoni albo dzwonią do niego… Bo te komercyjne usługi Aero2 mają na pewno setki abonentów
Niestety sprawa baz danych jest oczywista – nie ma mowy o udostępnieniu danych w ten sposób.
Duby smalone, waćpan prawisz, "Określenia użyte w ustawie oznaczają: usługa telekomunikacyjna – usługę polegającą głównie na przekazywaniu sygnałów w sieci telekomunikacyjnej" – oto definicja z PT.
Jeśli jest inaczej to podaj uzasadnienie prawne i nie wykręcaj się, że nie jesteś prawnikiem. Bo rozpowszechniasz stanowisko prawne a skoro nie jestes prawnikiem to bez uzasadnienia, podstawy prawnej nie rozpowszechniaj celowo mylących informacji. Chyba, że najęło cie aero.
Panie Jakubie. Ja bym przyjął taką teorię gdyby modem HiLink miał własne zasilanie wewnętrzne. U mnie wyłączenie komputera to nie uśpienie tylko definitywne odcięcie od sieci 230V. Więc nie ma w żadnym punkcie PC żadnego zasilania. Modem pozostaje martwy i nie świeci się w nim nic. No chyba że żyje "powietrzem" i łączy się z aeo2. To by znaczyło że Chińczycy zbudowali jednak perpetum mobile!
I w zasadzie po dyskusji. Od wczoraj aero2 włączyło mi także sumowanie połączeń. Czyli zależało to jednak od operatora a nie od modemu. Niestety – skończył się kapeć przy każdym nowym połączeniu mimo że nic nie zmieniło się w moim trybie wyłączania komputera (całkowite odcięcie od sieci)
Na razie jesteśmy dla aero2 królikami doświadczalnymi i różnie u różnych użytkowników działa to sumowanie. Ja w sytuacji opisanej przez Pana miałbym od razu kapcia na samym początku kolejnego połączenia. Bez żadnego sumowania.
Oficjalna odpowiedź UKE na pytanie: "Bezpłatny Dostęp do Internetu w rozumieniu Prawa telekomunikacyjnego nie jest usługą telekomunikacyjną, stanowi jedynie bezpłatną formę dostępu do sieci Internet, która wynika z zapisów decyzji rezerwacyjnej.". Dodatkowo "Osoba korzystająca z usługi BDI nie jest Abonentem w rozumieniu Pt, jest użytkownikiem końcowym BDI."
Jakkolwiek by nie patrzeć na sformułowanie dziennikarza, pozostaje faktem, że jakiś travelgaj decyduje o ekonomicznych warunkach między dwiema firmami. Ktokolwiek łudzi się, że to są warunki rynkowe, niech zada sobie pytanie, jaką realną wartość finansową ma taka jedna decyzja urzędasa i jakim cudem taka firma ma nie "lobbować" takiej decyzji.
Nie mam pojęcia jaką wartość może mieć pozwolenie na tę umowę Orange z Aero2. Bo Kapcie w BDI to przynajmniej kilka milionów zł.
nadal nie ma podanej podstawy prawnej!
UKE jako urząd ma OBOWIĄZEK powołac się na podstawę prawną tzn. podac konkretny paragraf z Dz.Ustaw – dopóki nie podaje to powyższe twierdzenia NIC nie znaczą, tyle co pieprzenie przekupek na rynku. Każdy urząd ma się stosowac do paragrafów prawa i podawać do jakich. Tylko tyle i aż tyle.
Poczytaj lepiej, dlaczego takie umowy są regulowane – chodziło o to, że w czasach dominacji TPSA to oni blokowali dostęp do swojej sieci, co utrudniało tworzenie nowych telekomów. Teraz mają psi obowiązek się łączyć, a nadzoruje to UKE. I chodzi tutaj o połączenie właśnie na linii TPSA<->Aero2, tylko zmienili po prostu nazwę na Orange ostatnio.
To była odpowiedź w trybie dziennikarskim. W sumie ciekawa kwestia, ale nikt z osób bliżej branży tego nie podważa.
Pieprzysz jak sofista z Bizancjum: urzędnik nie ma prawa podjąc samodzielnej decyzji – nawet oczywistej – bo mógłby urazic cara wydającego specjalnego ukazy na taką okazję.
z branży nikomu na tym nie zależy – z żadnej branży – nawet tobie, bo jak widać pytania o podstawę prawną takiego twierdzenia już nie zadałeś, nawet w trybie dziennikarskim
Trafne uwagi. Jednak czy to nie śmieszne że były monopolista znalazł się teraz po drugiej stronie barykady? Tzn sam kupuje usługi infrastrukturalne, do których kiedyś blokował dostęp innym? Szybkość rozwoju branży powala wiele diplodoków, które wyrosły w kulturze monopolu.
Jest kardynalna różnica między jasnymi zasadami a decyzją urzędnika.
Sądzisz, że dział prasowy UKE będzie kłamał świadomie nawet w trybie dziennikarskim nie mają podstawy prawnej?
No właśnie to jest postęp w Prawie Telekomunikacyjnym w ciągu ostatnich mniej więcej 10 lat.
Nie przemówisz. To co im się wydaje > jak jest naprawdę.
Przypomina to rozmowę ze ścianą.
To może co 15 minut, co tam.
Mnie nie interesuje czy świadomie czy nie – jako urząd ma podać podstawę prawną i tyle. A dziennikarze są zatrudniani w działach prasowych urzędów, żeby konfabulować i odpychać nie dość dociekliwych mniejszych pseudodziennikarzy.
I ten, który o to pytał właśnie nie był dość dociekliwy, bo nawet nie przeczytał ustawy PT.
Właśnie cały czas chodzi o to by pokazali tę podstawę prawną, ale jak widzę jest z tym jakiś kłopot… czyżby nie mieli…?
Nie mówimy o decyzji tylko o tym, że cokolwiek urzednik napisze ma na dole podać podstawę prawną z numerem paragrafu, o który się oparł.
W sumie możesz się z tym zwrócić osobiście do UKE – jak każdy obywatel i przekazać nam odpowiedź.
Wydaje mi się, że podstawa prawna jest podawana w przypadku konkretnej decyzji administracyjnej, a nie zapytań dziennikarskich, czy też skarg w trybie zapytań, co robiło z naszymi (użytkowników Aero2) pismami do UKE wcześniej.
Chętnie bym się zajął takimi tematami, ale czasu na studia prawnicze chwilowo nie mam, poza tym wolę zajmować się tym, na czym znam się lepiej – IT, rozwiązywaniem problemów technicznych i pisaniem popularnych artykułów.
W przypadku podejmowania decyzji – zgadzam się w całej rozciągłości.
Albo z idiotą co nie pojmuje, że oni tego za darmo nie dostali.
Reconnect przed upływem godziny ma głęboki sens, tyko Ty kolego go nie widzisz.
- wyłączenie internetu w smartfonach w celu oszczędzania baterii w czasie gdy z tego internetu nie korzystamy.
- reconnect w celu otrzymania nowego IP
- zamykanie połączenia przez osoby, które wykorzystują internet głównie do poczty e-mai. W obecnym systemie oznacza to np. dwukrotne wpisanie kodu przy 20-30 sesjach sprawdzania poczty.
Myślę, że znajdą się jeszcze inne powody wcześniejszego zamykania połączenia.