Brawa dla Aero2 – Głuchy Telefon Telepolis 2014 został odebrany
Jak zwykle pod koniec roku serwis Telepolis ogłosił wyróżnienia dotyczące najbardziej negatywnie zaskakujących wydarzeń związanych z telekomunikacją. Ponieważ w 2014 roku na Usługę Roku nominowany został operator Aero2 za wprowadzenie kodów CAPTCHA w usłudze darmowego dostępu do Internetu (stało się to w kwietniu), postanowiłem opisać to blogu. Prawdopodobnie mogłem się przez to przyczynić do zwycięstwa Aero2 w plebiscycie dla czytelników Telepolis. Tak czy inaczej za wszystkie głosy dziękuję – według mnie wyróżnienie Aero2 było wyjątkowo zasłużone.
Jednak większym zaskoczeniem jest coś zupełnie innego. Operator Aero2, jako drugi w historii plebiscytu (pierwszym był Play, bardziej znany z luźniejszego podejścia do świata) postanowił nie chować głowy w piasek i odebrać statuetkę.
22 stycznia 2015 w redakcji Telepolis stawiły się dwie osoby: pani Edyta Wiącek-Różycka, rzecznik prasowy Aero2 (i kilku innych spółek grupy) oraz pan Mariusz Busiło, prawnik współpracujący z firmą Aero2 (dawniej był pracownikiem Urzędu Komunikacji Elektronicznej), specjalizujący się między innymi w telekomunikacji.
Poza odebraniem statuetki (rosyjski model VEF TA-D z elektronicznym dzwonkiem z możliwością regulacji głośności, niestety bez słuchawki), redakcja Telepolis usłyszała parę oficjalnych informacji wprost od operatora.
Mariusz Busiło wyjaśnił ponownie oficjalne powody wprowadzenia kodów CAPTCHA (pozbycie się użytkowników nadużywających BDI i poprawienie tym samym jakości dostępu zwykłym użytkownikom). Wspomniał też o historii z nieczytelnymi kodami.
Pani rzecznik przypomniała także o istnieniu usługi Aero2 mini, podkreśliła, że jest atrakcyjna cenowo i powiedziała, że nie jest wykluczone dalsze rozwijanie usługi zgodnie z potrzebami użytkowników.
***
Muszę powiedzieć – ogólnie jestem zaskoczony, że Aero2 jakkolwiek zareagowało na to wyróżnienie. Oczywiście niczego specjalnie nowego się nie dowiedzieliśmy.
A wy jak sądzicie: to był chwyt PRowy, marketing, czy po prostu dystans do siebie i poczucie humoru? Tak czy inaczej, Aero2 pokazało się z nowej strony, której do tej pory nie znaliśmy.
PS: Mam nadzieję, że w tym roku Witek przygotował się wcześniej i nie musiał na gwałt szukać statuetki, gdy okazało się, że wyróżniony operator jednak się stawi A może to tylko recycling z lat poprzednich?
Źródło: telepolis
nie róbcie bagna z jdtecha…
No właśnie to chciałem napisać, że może wystarczy już tego obrzucania się zabawkami.
Aero to bryndza dziś w Gdańsku – rozłącza co poł godziny , no i co godzine kapeć !!! skandal.
To nie jest żadna odwaga. To przykład wyjątkowej ignorancji i tupetu ze strony BDI Aero2!!! Znając ich stosunek do użytkowników BDI, jakoś mnie to nie dziwi.
No przecież o to im chodziło, żeby obrzydzić korzystanie z darmowego aero, pewnie dostali premie.
Nie róbmy z negatywnej nagrody powodu do dumy. Sytuacja bdi jest moim zdaniem poważna, dlatego, że operator nie wywiązuje się z warunków rezerwacyjnych. Jakość bdi jest tragiczna, ta usługa poprzez swoje ograniczenia w zasadzie nie funkcjonuje, dlatego należałoby się zastanowić nad sensem dalszego trwania bdi. Może lepszym rozwiązaniem byłoby sprzedznie pasma 2600, które aero dostało za pół darmo i udostępnienie internetu na zsadach komercyjnych za rozsądną cenę. Dzisiaj ten rynek jest bardzo konkurencyjny a ceny spadają.
Wystarczyło by dokładnie pilnować warunków umowy. Od tego są urzędasy i za to kasę biorą do jasnej ciasnej żeby pilnować takich rzeczy. Ale jak widać nikomu na tym nie zależy. Dokładnie pilnować realizacji przedsięwzięcia przez Aero 2 i dopierdzielać karę za każde jej łamanie, momentalnie bdi działało by jak należy a jak kary by na cwaniaczków nie podziałały to zacząć procedurę odbierania im pasma w związku z niewywiązaniem się z umowy i gwarantuję, że dbi działało by jak należy. Ale organy które powinny tego pilnować mają to gdzieś i dlatego jest jak jest.
Dodam jeszcze, że nie zgadzam się, że ta usługa praktycznie nie funkcjonuje, otóż dopóki była tylko na U900 u mnie działała w pełni poprawnie, zawsze było to 0,5Mb. Teraz aero 2 siedzi na wszystkich pasmach i jest wielkie gówno, zasięg pływa, pobrać nic się nie da, często znika w ogóle, wieczorami jest nie do użytku.
I ja się pytam gdzie jest UKE? Przecież łamią koncesję jawnie a urząd który powinien się tym zajmować ma to gdzieś. Normalny szary obywatel jak gdzieś minimalnie złamie prawo to urzędasy dojadą go jak zbrodniarza a tutaj cyrk odbywa się właściwie od początku istnienia bdi i urzędasy interweniują jak dostaną milion skarg albo powstanie smród na wszystkich portalach technologicznych wtedy jest interwencja a dopóki jest cicho to Aero 2 może robić co chce i łamać umowę jak chce i urzędasy udają że nic się nie dzieje.
W tym jest problem z tą usługą że nikt jej nie kontroluje jak należy i nikt nie wyciąga konsekwencji za jawne łamanie warunków koncesji.
Sama nagroda to antypowód do dumy, stąd ciekawe, że ktoś je odbiera czasem.
Sama usługa funkcjonuje, choć w znacznie ograniczonym zakresie w porównaniu z sytuacją sprzed 04.2014.
Pasma nie można sprzedać inaczej, niż razem ze spółką. A transmisję danych przecież oferują komercyjnie (w pozostałych pasmach z UMTS 900 MHz włącznie) – i nie mówię tu o SpeedNet, AeroPacket czy Aero2 mini, ale chodzi mi o to, że realizują usługi hurtowe dla Plusa i CP.
Jak w windzie 7 ustawić, żeby w7 wydawał jakiś dźwięk przy rozłączeniu internetu? Ktoś wie?
Windows jako taki nie ma takiej opcji. Poza tym co nazywasz "rozłączeniem netu" – to bardzo skomplikowana kwestia wbrew pozorom.
to zwykły szczyt cynizmu a utrzymywanie, że "pozbycie się użytkowników nadużywających BDI i poprawienie tym samym jakości dostępu zwykłym użytkownikom" to zwykła bzdura usprawiedliwiająca utrudnianie dostępu do internetu.
Nie sposób się nie zgodzić bo niby w jaki sposób można nadużywać łącza internetowego mającego w porywach półmegową prędkość i działającego max godzinę czasu bez przerwy.
Wygląda na to, że zaczęli się mścić. Litery w captcha znowu jakby mniej czytelne……
Trudno nie zauważyć, że Aero2 padło ofiarą profilu swej klienteli: dzieci przekonane że życie to zabawa, a zabawki są za darmo, tak jak cycuś mamuni. Większość z tego wyrasta w żmudnym procesie wychowania i nauki, a z tych co mają z wyrastaniem kłopot wywodzą się kryminaliści i komuniści, dla których pożyteczna praca to ostateczność: tylko w chwilach wolnych od rozrywek lub zaganiania innych do dającej szczęście pracy. Prawdziwi wykluczeni cyfrowo to z reguły osobnicy słabo kumaci, zdolni max do włączenia telewizora, ale którym trudno nawet zrozumieć istotę internetu i jego oferty komercyjne, a oczekiwanie że przebrną samodzielnie przez wszystkie problemy techniczne związane z formalnościami i konfigurowaniem BDI było absurdalne. Jak w większości inicjatyw z inspiracją komunistyczną – walka z patologiami dotknęła przede wszystkim wykluczonych czyli prawdziwych adresatów BDI.
Następny cudak po antyprywaciarzu.
Jakubie zainteresuj się może jdtech jest stroną startową w zakładzie zamkniętym w Tworkach. Patrząc na ostatnio tu pojawiających się osobników to by pasowało.
Ja polecam stosowanie zasady – jeżeli czyjaś wypowiedź nie pasuje, po prostu nie odpowiadaj. Wprowadzenie cenzury to nie jest rozwiązanie, póki nie zachodzi obrażanie wprost i obrzucanie się wyzwiskami.
no i zrób też coś z tym kibolstwem czującym sie na blogu jak w domu. To chyba nie kumple?
Popatrz na to z drugiej strony: jak zacznę usuwać niektóre komentarze od tak, to skończy się regularną cenzurą. Jeżeli podoba ci się zdanie rozmówcy, możesz na nie odpowiedzieć. Nie podoba się – zignoruj. Zagłodzony brakiem reakcji komentator sam zrezygnuje.
nie chodzi o usuwanie. Ale jeśli odpowiadasz poważnie jakiemuś wykluczonemu, który wtyka modem do mikrofalówki i bluźni na UKE, $olorza oraz rząd za to że mu kreski migają to powstaje fałszywe wrażenie, że gość zmaga się z prawdziwymi problemami BDI.
Rozumiem że w swej odpowiedzi starasz się przedewszystkim nie drażnić dodatkowo pacjenta (naczelna zasada psychiatrii), ale twoje odpowiedzi czytają również postronni – często rozumni – niekoniecznie świadomi twego terapeutycznego podejścia.
Unikam odpowiadania poważnie na coś, co nie jest treścią poważną, lub odbiega od tematu za daleko. Ja tu jestem tylko techniczny, a to nie jest blog lajfstajlowy, czy polityczny.
Ale jak ktoś gada bzdury techniczne, to oczywiście wyjaśniam.
A myślałeś o oznaczaniu ikonkami wypowiedzi nie spełniających standartów bloga? Zwalniałoby cię to od każdorazowych personalnych interwencji i być może niektórych wykluczonych skłoniło by do hamowania się w ekpresji negatywnych emocji. Mogłyby być kilkustopniowe, a co by pod nie podpadało o tym sam musisz zadecydować – to twój blog i ty ustalasz standardy.
Interfejs komentarzy nie daje takiej opcji (to zewnętrzny system), poza tym to także by była forma cenzury – od tego są lepszym pomysłem są oceny obok każdego komentarza.
Niestety każdy wpis prędzej czy później przyciągnąć może indywidua wszelakie i tylko społeczność dookoła może skutecznie posprzątać: ignrując. Szkoda, że nie ma blogowego odpowiednia plonkownicy z Usenetu (ignoruj danego osobnika raz na zawsze).
Ignorowanie czy to raz czy to na zawsze to jeden z najgorszych pomysłów bo w takim przypadku wygląda jak by ktoś odpowiadał nieistniejącej osobie. Jedyne rozwiązanie jest następujące. Zezwolić na wszystko albo na nic. Nie chcesz dyskusji to wyłącz komentowanie ale wszędzie. Chcesz opinie to zezwól na wszelkie wypowiedzi. Ktoś napisał nie na temat, wycieczka osobista? A może ma słuszność w takiej wypowiedzi? Natomiast numer IP oraz czas wypowiedzi w 100% nie nadaje się do niczego a w szczególności do zidentyfikowania konkretnej osoby. Wszelkie próby wskazania osoby to takie internetowe konfabulacje a nawet jak ktoś się przyzna to po prostu może skłamać.
Dla mnie dyskusja i komentarze są cholernie cenne, bo tak zbieram informacje z terenu działania Aero2, no i mam wskazówki co się dzieje ogólnie. Poza tym często tak mogę pomóc i tak się działo wiele razy (to już będzie kilkaset tego typu szybkich, a czasem skomplikowanych rozwiązań problemów). Więc zamknięcie dyskusji odpada. To nie jest portal i wykład, to jest blog.
Nie widzę powodu, żeby cenzurować, poza typowym chamstwem (brzydkie wyrazy edytuję czasem). Usuwam tylko spam oraz duplikaty wypowiedzi.
Co do IP – w razie złamania prawa, organy ścigania będą się tym martwiły – jak widzę adres IP Aero2 i godzinę, to spokojnie można od operatora wyciągnąć imię i nazwisko na potrzeby organów ścigania – zapewniam I to nawet za rok. Na razie nie zauważyłem, żeby ktoś korzystał z anonimizerów – bo i po co. O tym, że anonimowości nie ma powtarzam, jakby ktoś o tym nie wiedział, ile śladów po nim zostaje.
A co ja napisałem? Te dane które sobie spokojnie wyciągniesz od operatora w następnej kolejności możesz równie spokojnie sobie wsadzić bo to są dane osoby która zamówiła kartę a nie osoby która coś napisała spod tego adresu IP. No chyba ze jesteś hejterem i lubisz znęcać się nad przypadkowymi osobami.
Osoba ta zostanie ściśle przepytana na okoliczność gdzie co robiła w momencie pisania tego wpisu – maglowanie albo ujawni właściwego przestępcę, albo się kolega przyzna. To nie mój problem w razie czego – jest przestępstwo, jest ściganie A chodzi o efekt szkoleniowy.
BTW: poza tym jest zakaz korzystania z karty SIM Aero2 bez nadzoru
Czyli masz świadomość że to może być nie ta osoba która podała dane przy zamawianiu karty. Więc lubisz się znęcać nad przypadkowymi osobami.
Jeszcze nikt nie dokonał przestępstwa za pomocą mojego bloga, więc trudno powiedzieć, czy lubię czy nie.
Zgodnie z regulaminem Aero2 – udostępniać karty nie wolno, a jeżeli ktoś inny korzystał, to pod nadzorem osoby, której dane są w systemie. A jeżeli nie – to już będą ustalały służby i sąd
Słuszność wycieczki osobistej? to chyba jakies braki elementarnych zasad dyskutowania. Przypominam więc:
a) słuszność może dotyczyć tylko faktów, np pada deszcz. Jak powszechnie wiadomo dzentelmeni nie dyskutują o faktach.
b) nazywanie słusznymi jakichś pogladow to tylko przyznanie ze sa zgodne z moimi. Same poglady na jakas sprawe sa zazwyczaj rozne i mozna tylko przekonywac do swych racji argumentujac bez uciekania sie do obelg. Jest oczywiste ze poglady np na temat wegeterianizmu beda rozne u tucznika i smakosza pieczeni z karkowki, i szanse na uzgodnienie stanowisk sa znikome nawet po rzetelnej dyskusji.
A nazywanie adwersarza debilem jest tylko podejrzeniem, czasem mocno uprawdopodobnionym przebiegiem dyskusji, np sprzecznymi pogladami w kolejnych postach. Do samej dyskusji nie wnosi jednak nic poza emocjami, czyli de facto konczy dyskusje. Faktem bezspornym staje sie dopiero wtedy gdy mamy w rece orzeczenie medyczne. Ale wtedy i tak nie moze byc przedmiotem dyskusji zgodnie z a:-)
Szukam choć jednego słowa o temacie bloga. Nie widzę. Będę kasował.
Może pomyśleli, że statuetka jest coś warta i da się spieniężyć
Efekt PR da się spieniężyć Telefon to zabytek, ale one ciągle jeszcze nie nabierają wartości.
A kto go tam wie, $olorz to chytra gnida….
Aż tak to ja bym tego nie upraszczał. To jest jednak prawnik. Dzięki temu, że był pracownikiem UKE wie, jak ta instytucja działa (i potrafi to wykorzystać), ale nie znaczy to, że Aero2 jest traktowane inaczej, niż pozostali uczestnicy rynku.
Aero2 jest raczej traktowane jak złote jajo, bo jest operatorem usługi, na której UKE zależy.
Kryminalista czy komuch? Bo na oseska nie wskazuje nadużywany tryb rozkazujący i gromkie pokrzykiwanie na wszystkich. A może jedno i drugie czyli były ubek?
To oczywiście nie wyklucza wykluczenia – minimalna argumentacja i problemy z logiką sugerują silne wypłaszczenie kory.
Co ma wspólnego narcyz z bujnością porównań? Pokaż wieśniaku że potrafisz użyć jakiegokolwiek argumentu by poprzeć obelgi, którymi sypiesz wokół.
Mimo wszystko, jeżeli wycieczki osobiste będą się powtarza, cenzura wejście z całą surowością.
Najwyraźniej obca ci jest precyzja wypowiedzi, którą nazywasz raz bujnością a raz kwiecistością i kojarzy ci się ze zboczeniem. Co w takim razie robisz na forum, ktore polega przekazywaniu informacji/poglądów poprzez wypowiedzi?
rozkazywać możesz kumplom od kufla. I nie zmieniaj tematu – rozmawialiśmy o gościu panoszącym się na forum, który słabo rozumie co czyta, ale co wcale mu nie przeszkadza arogancko zabierać głosu
Jest jeden sposób na biznes, pewny choć wymaga cierpliwości
Userzy gość i socjopata może przeprowadzicie rzeczową dyskusje na temat funkcjonowania aero 2 zamiast zamiast wzajemnie sie obrazac.
Odniose sie do paru kwestii ,aero 2 o ile mi wiadomo nie byl projektem politycznym tylko okazja dla firmy do uzyskania czestotliwosci LTE.
W zwiazku z tym bezpłatny dostep do internetu ma byc usluga w zalozeniu dostepna dla każdego niezaleznie czy jest wykluczony cyfrowo czy korzysta z internetu 50 mb/s.Juz doszukiwac sie oznak "komunizmu" to lepiej socjopata przygladnij sie zakupionym przez urzednikow sprzetom komputerowym i zaistnialej z tego powodu aferze.
Nie czytalem calej psychoanalizy ani nie studiowalem psychologii jednak nie przyjmowalbym zawartych tam stwierdzen jako prawde objawiona.narazasz sie na śmiesznośc stwierdzajac po jednym komentarzu o chorobie.
Reszta komentarzy to już material na kabaret,ktorym zasmiecilisci portal dotyczacy sieci komorkowych.
Pozdrawiam:)
W konsekwencji pretensje będziesz miał do samego siebie.
Panie Jakubie proponuję zlikwidowanie możliwości zamieszczania komentarzy jako "gość" co jest anonimowe jak sadzę… gwarantuję, że wycieczki osobiste się skończą. Podobna sytuacja była na portalu http://www.rc.fm gdzie wszyscy obrzucali obelgami teraz jest spokój i porządek jak zamieścić opinię można tylko po zalogowaniu się tylko przez
Facebooka.
Skoro były pracownik uke wykorzystuje w ten sposób swoją wiedze to powinny się tym zająć odpowiednie służby (specjalnej troski).
Tylko, że etyki w takim postępowaniu za grosz, a to też pewnego rodzaju konflikt interesów i praca u "konkurencji". To powinno być zakazane, no ale, czy ktoś słyszał o ponoszeniu jakichkolwiek kar przez … dalej nie dokończę, bo nie mam ochoty włóczyć się po sądach.
Jeśli chodzi o sprawy techniczne związane z BDI to lektura bloga i forum, a szczególnie kompetentne i wyważone odpowiedzi Jakuba są najlepszym źródłem informacji. Moje uwagi dotyczyły aspektu socjologicznego inicjatywy.
Trudno się zgodzić że projekt BDI nie ma wydźwięku politycznego: o ile dla aero2 jest czysto biznesową częścią pakietu licencyjnego to już intencje UKE były mniej jasne. Zapewne szlachetne jak szlachetna jest idea bezpłatnej służby zdrowia, do której dopchać się są w stanie tylko hipochondrycy, a naprawdę chorzy umierają w 3-letnich kolejkach. To jest własnie komunizm, który ma się w naszym kraju całkiem nieźle, a analogie z BDI są oczywiste.
Dodam jeszcze, że BDI to niezła szkoła zrozumienia jak złozoną technologią jest współczesna telekomunikacja. I jak korzystanie z niej różni się od korzystania z TV. Wielu zachęconych darmowością rozczarowuje się, ale chyba równie wielu wgryza się w temat przestając być ciemnym konsumentem usług komercyjnych w tym zakresie. Brak jakichkolwiek statystyk nie pozwala jednak na ilościową analizę zjawiska.
Wzajemnie pozdrawiam
spać! a nie szlajać się po forach! hehe
Play odebrał je dwa razy – za drugim razem był to rzecznik, za pierwszym chyba prezes. Ta firma ma po prostu wpisane w swoją działalność takie nieco luźniejsze i bardziej rozrywkowe podejście do świata, siebie i innych – taki PR wygenerował właśnie Gruszka ze swoimi dwiema pomocniczkami (teraz już chyba jedną). Od ponad 6 lat po prostu wyszli do ludzi w sieci i w ten sposób wykorzystali to, że są mniejsi, a jednocześnie bardziej elastyczni i "żywiołowi".
I widać różnicę, że blog rzecznika Orange (powstał później) jest sztywny i nastawiony nieco bardziej na wizerunek wielkiej, poważnej firmy dla innych firm. Play jest kierowany wprost do klientów – i do tego interaguje z nimi, często bezpośrednio. T-mobile bloga nie ma wcale i nie prowadzi nic poza sztywnymi komunikatami. Podobnie Plus, choć ten częściej robi akcje w tylu telewizyjnym (dzięki bliskiemu kontaktowi z CP).
Dlatego wizerunkowo Play po prostu jest bliższy ludziom. Na konferencjach prasowych bywałem i póki co najwięcej zapamiętałem właśnie z Play, a nie innych, które były sztywniackie i nijakie, choć często z wielką pompą. A Gruszka z ekipą robi je fajne, przyjazne dla uczestników i po prostu kreatywne, a przy tym wcale niezbyt kosztowne.
Chyba największą tzw. "żenuą" była konferencja przedstawiająca ofertę plusha. Można obejrzeć nagranie na profilu YouTube GSM Online
Nie, zapewniam, że to nie była największa żenua. Ale to jest efekt połączenia wielkiego korpo z… wejściem na rynek popularny, w którym to Play czuje się znacznie lepiej i używa go lepiej. Sztywność + młodzieżowość takie daje efekty – po drodze były na pewno grupy fokusowe a to zawsze niszczy… autentyczność, którą mamy w Play.
gdyby o ofercie opowiadała ta dziewczyna co przez większość czasu siedziała obok to byłoby lepiej. Podejrzewam, że na Marcina Gruszkę nikt tak z góry nie naciska, że ma to i to powiedzieć i nic więcej. Ma produkt i go prezentuje, a nawet jeśli się pomyli to nic się nie stanie, bo wszystko jest na prezentacji.
sugerujesz że wiedza o tym jak funkcjonuje uke może wpływać na jej decyzje? To tak jakby wiedza o budowie samochodowego układu kierowniczego miała wpływać na kierunek jazdy samochodu.
Taka logika w pełni kwalifikuje cie na w pełni wykluczonego, nie tylko cyfrowo, użytkownika BDI.
Powiedzmy sobie szczerze, że niezależnie od tego, jaki wizerunek tworzy Play, to jednak Gruszka jest profesjonalistą i nie przychodzi na prezentacje nieprzygotowany
Ja rozumiem, że niepokój może budzić to, że były pracownik UKE pracuje u operatora, ale popatrzmy na to tak: np. Anna Streżyńska, była szefowa UKE pracuje dla operatora (dość specyficznego, ale jednak operatora).
Mimo wszystko to są specjaliści i nie tylko muszą jeść, ale realizować się zawodowo. A po pracy w urzędzie nie ma obowiązku przekwalifikowania.
Albo jak ostatnio przedstawili ofertę internetu na kartę nie na konferencji tylko na stream'ie na Youtube.
Gość zażyj leki i spokojnie powoli oddychaj. Wdech, wydech, leki za chwilę zaczną działać.
Nie jestem lekarzem, tylko gościem od IT i telekomunikacji. Nie znam się i jak z kimś nie chcę rozmawiać, to nie rozmawiam i tyle
Pacjent gość jest wyjątkowo pobudzony. Leki zadziałają późno lub wcale dlatego wzywam sanitariuszy do opanowania pacjenta oraz szykujemy zastrzyk uspokajający podwójnej mocy. Po nim pacjent będzie spokojnie spał całą noc.
Pacjent gość jest dziś w wyjątkowo złej formie. Cały czas majaczy oprócz tego ma omamy i myli osoby które widzi oraz tworzy swoją rzeczywistość. Mimo leków oraz zastrzyku uspokajającego postanawiam jeszcze dla większego bezpieczeństwa pacjenta: pielęgniarka założy mu pampersa, przypinamy pacjenta do łóżka pasami na całą noc. Jeżeli pacjent mimo to nie będzie chciał spać to podamy mu środki nasenne.
To się nazywa kreatywność i… taniość
Jak przestaniesz im odpisywać to sobie stąd pójdą. Zauważ że tylko ty gość odpisujesz im i przez to robi się tu bagno do którego tworzenia się ty gość również się przyczyniasz odpisując im ciągle i to przyczyniasz się do tego tak samo jak oni.
Szczerze mówiąc na razie obserwuję takie nasilenie negatywnych emocji na blogu pierwszy raz. Jeżeli sytuacja będzie się pogłębiać, to faktycznie przejście na komentarze powiązane z systemami wymagającymi logowania może być rozwiązaniem. Poznałem jednak tutaj wiele ciekawych rozmówców, którzy po prostu nie lubią, gdy muszą się logować za pomocą czegokolwiek.
Czyli co jak nie mam ,fackboka,, to na forum juz nie mogę się ani zapytać ani udzielić odpowiedzi ?
To akurat przykład, nie reklama – trudno skutecznie reklamować lokalną stację radiową z Kalisza na blogu technologicznym.
Na przyszłość przemyślę także powrót do źródeł, czyli dyskusje płaskie, jak na telepolis.
Jeśli ja bym mógł o tym decydować, to zmusiłbym każdego do podpisywania się pod swoimi komentarzami z imienia i nazwiska w całym internecie. Jestem zdecydowanym przeciwnikiem anonimowości w internecie.
Panie Jakubie – popieram, nie wylewajmy dziecka z kąpielą. Nie strzelajmy z armaty do wróbli… jak ja, niepiśmienny w mejnstrimie fejzbuka:)
Oczywiście ganię niegrzeczne zwroty i tanie chwyty.
Szanowny "gościu" co by nie napisać ty ciągle jesteś na nie. Walcz ze swoimi "demonami" ma swoim "podwórku" nie tutaj.
A owszem. Od nadmiaru wolności ludziom odbija i pozwalają sobie na zbyt wiele.
Wytłumaczę ci prosto… nie mam nic do ukrycia nie muszę się chować – być anonimowym… swoje opinie wygłaszam kulturalnie… nie obrażam nikogo… szanuję poglądy innych ale mam prawo do swoich… A tak w ogóle w necie nigdy do końca nie jest się anonimowym. Zakończę na tym swoje wywody szanuję to, że to blog technologiczny Pana Jakuba a nie miejsce do wygłaszania swojego światopoglądu
A co ma administracja do anonimowości, której de facto nie ma?
Anonimowości i tak nie ma – godzina + adres IP każdego wpisującego zostaje na stałe, a to wystarcza w 99,9% do identyfikacji osoby, dlatego de facto jest to uznawane za dane osobowe.
dla mnie zbyt kwieciście, chyba jesteście narcyzy bo nic nie moge wykapowac
W erze wszechobecnych dynamicznych IP, jest to równoznaczne z minięciem człowieka na ulicy. Wiesz, że istnieje, ale poza tym nie wiesz nic. Bana nie dasz, bo jaki sens banowania IP, które za 10 minut może mieć inna osoba? Do tego dochodzą VPNy, sieć TOR itd. IP z perspektywy identyfikacji jest kompletnie bezwartościowe.
Dynamiczny IP nie oznacza, że operatorzy nie trzymają historii przypisań karta SIM<->IP<->godzina. Dlatego wspomniałem o godzinie dokładniej wpisu. W przypadku męczących nas ostatni osób były to IP Aero2, więc nie sądzę, żeby korzystały z TORa i innych.
Bana nie dam, ale w sytuacji skrajnej po prostu wprowadzić mogę cenzurę prewencyjną na czas niezbędny do zniechęcenia delikwenta lub ich grupy. Poza tym można zaznaczać ich uparcie jako spamerów i Akismet swoimi metodami zbanuje ich nie tylko u mnie, ale i na innych blogach i systemach komentarzy opartych na tym systemie.
Bardzo często pomaga przypomnienie że anonimowość jest złudna
dziękuję kolego za odciągnięcie uwagi furiata. Wprawdzie trudno pokąsać przez internet ale chyba niewiele brakuje;-)
połamania girów
1. Mówiłem o dokonaniu przestępstwa na blogu (a nie napisaniu komentarza "nie lubię was" czy trollowania). Przestępstwa są ścigane przez organa ścigania. Ja mam obowiązek na żądanie tych organów przekazać informacje, w których posiadaniu jestem, w tym IP, czas i inne z logów serwera. Reszta to nie mój problem.
2. Nie rozumiem co jest niewłaściwego w informowaniu, uczeniu i pokazywaniu, że czegoś takiego jak 100% anonimowość nie istnieje, zwłaszcza w Internecie. Nie ma sensu się silić, przykład pierwszy z brzegu: aresztowanie założyciela Silk Road. Został zidentyfikowany za pomocą… google (polecam artykuły o procesie gościa – na arstechnica)
3. Zakaz korzystania z karty SIM Aero2 bez nadzoru korzystającego, na którego została wydana karta SIM Aero2 – to akurat prawie cytat z regulaminu Aero2. Polecam. Głupie, ale jest.
w naszej sekcji terroryzmu blogowego mamy owczarka rozpoznającego przestępców po smrodzie pozostawianym na blogu. Na razie wywęszył że użytkownik t_j i gość mają ten sam bukiet.
Kolega sugeruje, że jak się nie zidentyfikujesz – za pomocą FB lub innego systemu, np. przez założenie konta w systemie komentarzy, to nie będzie można komentarza dodać. Ja jestem temu przeciwny, ale niektórzy to proponują.
A ty ten trzeci, zaginiony w akcji.
ad1. Sprzedawanie na psach jest niegodziwe. W przypadku takiego żądania masz możliwość (a raczej moralny obowiązek) wystawienia BMT.
ad2. Natomiast materiał dowodowy w jego sprawie zebrano w sposób podły, niegodziwy i bezczelny.
ad3. Zgadza się, jest zakaz korzystania bez nadzoru tyle że jak korzysta osoba trzecia to jej regulamin nie dotyczy bo nie podpisywała żadnej umowy lub oświadczenia. Zapis pusty, martwy, nikogo nie trzeba nadzorować.
1. Co to jest BMT?
2. Gościu utworzył miejsce handlu nielegalnym stuffem, w tym usługami typu morderstwo. Rozumiem, że jak ktoś zajmuje się nielegalnymi zabawami, to nie wolno nam stosować wobec niego metod operacyjnych? Terroryzm też jest OK?
3. Zapis martwy praktycznie, ale co do zasady operator i służby na początek mogą przyjąć, że jednak ta osoba korzystała. Dopiero ona będzie się tłumaczyła, komu kartę dała dalej. Sąd i tak nie skaże właściciela karty, póki nie udowodni się mu udziału lub pomocnictwa.
Co do nieobowiązywania regulaminu przez osobę trzecią – interesująca teoria, ale mam wątpliwości, czy prawdziwa na gruncie prawa.
ad 2
Chyba za bardzo się wzruszasz technikami stosowanymi wobec klientów, którzy sami niczym się nie wzruszają (z wyjątkiem kasy)
W normalnych krajach istnieje zasada prawna zdejmująca ochronę prawa znad obywateli świadomie łamiących prawo – bardzo logicznie. A policja nazywa się tam law enforcement czyli wymuszanie prawa. Psy to termin uzywany w pierdlach – to skrajna forma wykluczenia, nie tylko cyfrowego.
Gość – znowu nie zażyłeś leków. Dlaczego nie chcesz dobrowolnie brać lekarstw które ci pomagają?
1. Brak Możliwości Technicznych (w tym przypadku podania IP i czasu logowania). Metoda powszechnie stosowana przez adminów na zapytania służbistów specjalnej troski. Jeżeli w centrum handlowym jest free wifi i ktoś korzystając z niego naściąga pornografii dziecięcej to na zapytanie służbistów administrujący siecią wystawia BMT bo niby skąd ma znać dane korzystających. Gdy ktoś się zwróci do jdtech o logi to wystawiasz BMT ewentualnie uzasadniając że system komentarzy jest z zewnątrz i nie masz dostępu do żadnych logowań.
2. A dlaczego coś jest nielegalne? Czyż władza nie tworzy przepisów żeby mieć powód do ścigania – ale jednocześnie sama nie przestrzega tego prawa. Np. ściga terrorystów sama stosując terroryzm wobec zwykłych obywateli.
3. No jak sam widzisz zdrowy rozsądek swoje a złośliwość władzy swoje. Po stwierdzeniu że "mógł korzystać ktoś inny" powinni zakończyć czynności w sprawie.
1. Dlaczego mam stosować BMT wobec kogoś, kto mi robi syf na blogu, do tego jeszcze karny? Dlaczego mam mieć dla przestępców jakiekolwiek pozytywne uczucia? Dla trolli rozbijających dyskusje z resztą też?
Co do centrów handlowych w ogóle nie widzę problemu. Sieci w takich miejsca normalnie prowadzą logi (MAC adresy, historia ruchu) właśnie dla ew. służb, do tego są kamery, logi z kart kredytowych, a co głupszych – można złapać nawet na kamerach na parkingu i odczytać rejestrację. Zero anonimowości.
2. Do pewnego stopnia na blogu władzą jestem ja ale ogólnie trudno w większości przypadków sprzeczać się z zapisami kodeksu karnego. Władza tworzy przepisy, żeby zachować porządek i bezpieczeństwo współobywateli. A wynaturzenia zawsze były i będą i po prostu trzeba z nimi walczyć. Na szczęście nie żyjemy w kraju takim jaki tu był przed 89.
3. Po stwierdzeniu "mógł korzystać ktoś inny" żądam nawet od pracującego w służbach półgłówka, żeby odpytał wszystkich potencjalnych "innych", którzy byli w posiadaniu karty SIM w tym rejonie na podstawie zeznań osoby, która tę kartę udostępniła tym innym. Pamiętaj, że geolokalizację też operator ma.
wrrrr…
Jak widać masz bardzo złe podejście i jesteś za gnojeniem ludzi. Tylko żebyś później nie miał pretensji jak ta władza przetrąci kręgosłup twojemu dziecku bo ("anty")terroryści pomylili lokale mieszkalne np. na wskutek niedokładności w geolokalizacji.
Jestem absolutnie przeciwko gnojeniu kogokolwiek przez kogokolwiek. Ale jeżeli ktoś gnoi mnie albo moją społeczność, mam prawo się bronić. Jak łamie prawo, mam obowiązek poinformować służby. Jak służby przyjdą, mam obowiązek im pomóc. Proste. I wynika z prawa, jak i poczucia obowiązku.
Geolokalizacja komórkowa nie pozwala na ustalenie pokoju ani domu, ale okolicy. Jeżeli to była lokalizacja właściciela karty, no to niech się tłumaczy
Doprawdy? To dlaczego z radością napisałeś 20 godzin temu w innej wypowiedzi o zakładaniu gnojowi ciasteczka identyfikującego?
Blokowanie kogoś nieproszonego jest formą zniechęcania do dalszej dyskusji, a nie formą gnojenia.
no cóż, walka z analfabetyzmem musiała sie tak skończyć
Pacjent gość znowu nie zażył leków. Bardzo przepraszam za zachowanie mojego pacjenta. W związku z ciągłym nieposłuszeństwem pacjent od dzisiaj jest izolowany ze społeczeństwa do póki nie zmieni swojego postępowania. Będzie bardzo dobrze pilnowany, od dziś nie ma dostępu do komputera dla pacjentów w świetlicy szpitala. Może tu wróci ale dopiero jak zmieni swoje postępowanie i przestanie przeszkadzać w swoim leczeniu.
Dziś niedziela mamy mało sanitariuszy w szpitalu w związku z cięciami kosztów przez NFZ. Niestety pacjent gość od 2 dni nie zażywal leków a aktualnie zabarykadował się w świetlicy szpitalnej pewnie po to by mieć dostęp do komputera. Cały czas próbujemy pacjenta uspokoić i stamtąd wyprowadzić ale nie jest to latwe. Pacjent jak widać dziś i widać było wcześniej nie biorąc lek9w majaczy oraz ma omamy. Boimy się że może sobie zrobić krzywdę. Jeżeli pacjent dobroolnie nie otworzy drzwi ani nikt z personelu nie da rady dostać się do pomieszczenia z pacjentem za chwilę wzywamy straż pożarną by ywarzyła drzwi. Tak jak mówiłem gdy tylko dostaniemy się do pacjenta zostanie on odizolowany d społeczeństwa dopóki nie zaprzestanie przeszkadzać w swoim leczeniu. Od niego zależy kiedy i czy w ogóle wróci do społeczeństwa.
Widzicie, gość odpisuje już na wlasne posty a twierdzi że poszedo mnie. Tworzy także swoją urojoną rzeczywisgość jak widać wyżej. Pacjent musi natychmiast dostać zastrzyk uspokajający. Postanowiliśmy że wzywamy straz która wywarzy drzwi. Z pacjentem jest coraz gorzej do tego jak widać staje się agresywny, zagraża ne tylko sobie ale i pozostałym osobom w swoim otoczeniu.
Może warto się zastanowić dlaczego ta bezsensowna dyskusja tak się rozwinęła? Ano dzięki równie bezsensowym wypowiedziom gościa. Człowieku sam ciągniesz tę dyskusję i sam nakręcasz tych trolli, poza tym Twoje wypowiedzi są równie "mądre" i z sensem jak i ich. Nie tylko w tym temacie ale i w pozostałych gadasz w większości od rzeczy, wystarczy przypomnieć jak Jakubowi wskazałem błąd w artykule a Ty wyskakiwałeś z proponowaniem mi picia żołądkowej… To chyba nie wymaga komentarza i widać jaki poziom prezentujesz.
Dobrze Jakub mówi, nie odpowiadaj im to te bezsensowne dyskusje się skończą, ale Ty jak widać tak nie potrafisz, w najlepszym wypadku o ile oni są trollami (a są) to Ty również nim jesteś. Czytając od góry ten wątek to ciężko stwierdzić kto więcej tu trollu oni czy Ty gościu. Ja bym powiedział że prezentujecie ten sam poziom.
No tak, Otwock – i wszystko jasne.