Obsługa klienta testowego Cyfrowego Polsatu – cz.II
Dziś po raz kolejny odezwał się Cyfrowy Polsat. Tym razem w postaci elektronicznego ankietera z firmy PBS. W związku z udzieloną przeze mnie zgodą na kontynuowanie badań satysfakcji klienta otrzymałem za pośrednictwem email odnośnik do odpowiedniej ankiety.
W zasadzie nie różniła się wiele od poprzedniego badania wykonanego w maju telefonicznie, ale pojawiło się w niej szereg wskazówek, że uwagi klientów testowych odniosły skutek.
Na pewno operator zauważył problem ze zrywaniem połączeń, gdyż pojawił się szereg pytań z tym związanych. Dodatkowo można było wyżalić się słownie w wypowiedzi wolnej ogólnie dotyczącej świadczonej usługi.
Ciekawą kwestią jest pojawienie się na liście wad modemu opcji braku możliwości podłączenia do routera sieci domowej – bo faktycznie modem nie jest zgodny z żadnym dostępnym na rynku urządzeniem. Ba, oprogramowanie i sterowniki są dostępne w tej chwili wyłącznie dla systemów ze stajni Microsoft – na to też można było ponarzekać w ankiecie.
Dodatkowo można zauważyć chęć porównania usługi LTE z innym posiadanym łączem domowym. W moim przypadku podstawowym łączem pozostaje znacznie wolniejsza od LTE Neostrada, która przebija testowaną usługę stabilnością, a przede wszystkim brakiem limitów. Jednak jak wspominałem wysyłanie dużych ilości danych (np. publikacja filmów na Youtube) jest bezkonkurencyjne właśnie na LTE (niecały 1Mbit w Neo i ponad 20Mbit w LTE).
Po raz kolejny w badaniach pojawiła się próba oceny, czy testerzy są zainteresowani przedłużeniem umowy już na warunkach komercyjnych (przypominam: 5/50GB, 50 PLN). Jak pewnie większość wskazałem na skromność pakietu (jak na wydajność usługi).
Mam nadzieję, że Cyfrowy Polsat weźmie sobie do serca uwagi potencjalnych przyszłych klientów, które poznaje właśnie za pomocą takich ankiet satysfakcji klienta.
I co, śpimy w dzień wtedy? To trzeba chyba mieć sponsora, albo pracować jako cieć w nocy.
Ludzie korzystający w dużych ilościach z transmisji danych najczęściej mogą ją po prostu zlecić w używanym programie do ściągania danych na noc przez pozostawienie włączonego komputera. A niższa cena za transfer nocny (co oczywiste) wynika z mniejszego obciążenia sieci w tym czasie i na tym opiera się ta oferta. Jednak pasmo częstotliwości nie jest z gumy (w odróżnieniu od łącz stałych/kablowych) i chcąc zapewnić jej jakość (lepszą np. od Orange w centrum Warszawy – co pokazały ostatnio testy UKE) trzeba póki co wprowadzać ograniczenia.
Poza tym oferta i pojemność sieci operatorów coraz bardziej się poprawia i limity z czasem będą coraz większe.
Czy nie jest przypadkiem że jedynym faktycznym ograniczeniem ze strony operatorów są koszty? Do nadajnika można puścić ubermocarne łącze. Oczywiście nadajnik ma swoja pojemność. No ale przecież komórki mogą być gęściej i mniejsze. To trochę jak z operatorami stacjonarnymi, którzy bardzo niechętnie inwestują w tą swoją "ostatnią milę". Kupić nowsze dslamy, owszem. Puścić trochę kabelków… o co to, to nie.
Ograniczeniem nie są koszty, ale bardziej dochody. W tej chwili spółka jedynie zarabia na świadczeniu usługi LTE 1800MHz na potrzeby Cyfrowego Polsatu, który na razi testuje 2000 szczęśliwców takich, jak ja i mamy to za darmo. Więc to jest główne wąskie gardło.
Co do zagęszczania komórek jest to cała sztuka wyważenia kosztów, obciążenia, doprowadzenia łącz/radio linii itd. Pion rozwoju sieci ma co robić. Co do doprowadzania łącza to też porównaj wyniki moich testów z Warszawy – http://jdtech.pl/2011/06/testy-wydajnosci-lte-cyf… z testami z Ostrołęki – http://jdtech.pl/2011/06/aero2-testy-w-ostrolece…. – i Wyszkowa – http://jdtech.pl/2011/06/aero2-testy-sieci-poza-w… – widać od razu, że mimo możliwości technicznych nadawania łącze podciągnięte do BTSa jest często słabsze, niż technologia "ostatniej mili".
A koszty ostatniej mili są już mityczne i faktycznie jest to wielki problem – u mnie w centrum Warszawy także. Popatrz na moją nędzną Neostradę, która z bólem wyrabia ledwo 10Mbit/s, a w zasadzie nie ma szans na podłączenie czegokolwiek innego. W CENTRUM WIELKIEGO MIASTA.
Wychodzi na to że jedynym opłacalnym tworem infrastrukturalnym są sieci telewizji kablowej. W tej technologii można oferować duże prędkości, praktycznie wszędzie gdzie jest telewizja. A jest wszędzie gdzie mieszka trochę ludzi (w stanach standardem jest kablówka w domach jednorodzinnych – do tego jeszcze nie doszliśmy).
Na linii telefonicznej też można zdziałać dużo, VDSLe i inne bajery. Ale wszytko w ramach starego kabla położonego za Gierka, położenie nowego przerasta cenowo firmę, nie opłaca się.
Bezprzewodowo jak widzimy można mieć świetne prędkości (twoje testy), ale znowu się nie kalkuluje tak rozbudować tą sieć, aby dało się z tych prędkości normalnie korzystać, bez limitów.
Błogosławieni którzy mają kablówkę. Swoją drogą twoje 10Mbit na dziś by mi starczyło z okładem. No ale apetyt rośnie w miarę jedzenia, są też różne zastosowania.
Kablówce też nie chce się u mnie dociągnąć ostatniej mili (a dokładniej 10m z ulicy do budynku). TPSA planuje wymianę kabli (położonych nieco później niż za Gierka: telefon mamy od 1992 ale nie wiadomo kiedy. A więc dla mnie jedynym rozwiązaniem na teraz jest… LTE.
Co do apetytu na pasmo: to bardziej praca, niż widzimisię a ceny nie są tak wysokie, żeby się męczyć. Tylko rzeczywistość nie przystaje.
Chyba nie wiesz o czy piszesz. To że przed twoim domem przechodzi kabel z którego korzysta sieć nie oznacza, że bez problemu mogą ciebie tam podłączyć. Zorientuj się gdzie jest najbliższy punk dostępowy (najczęściej w blokach) i stamtąd nawet na własną rękę postaraj się dociągnąć swój kabel .
Niestety wiem o czym piszę: podłączone do sieci są budynki 50m wcześniej i 50m dalej. Operator chętnie podłączy i ten budynek (ze 25 mieszkań, rzut beretem od terenu centralnego UW) ale ma takie wymagania od spółdzielni, że negocjacje potrwają pewnie kilka lat, a do tego w tej chwili trwają przejęcia pomiędzy sieciami, więc sama kablówka nie naciska. Ot plątanina problemów techniczno-prawno-organizacyjnych. A ja zostaję z Neo i LTE do wyboru.
Tak z ciekawości – jakie wymagania ma kablówka do spółdzielni? Mnie się wydaje że to spółdzielnia mogła by mieć wymagania (np. co do sposobu wykonania instalacji, żeby to było estetyczne a nie platanina kabli i skrzynek na klatce jak w pakistanie, nie wspominając o wymaganiach finansowych). To kablówka jest stroną która powinna mieć tu interes, to ona chce coś sprzedać.
PS. Czami twoja strona nie chce mi się załadować w Firefoksie i muszę odpalać Chrome.
Kablówka żąda dwóch rzeczy, z którymi problem ma szefostwo spółdzielni: bezwarunkowego dostępu 24h do pomieszczenia (czyli w zasadzie kluczy do budynku i pomieszczeń technicznych), co jest zrozumiałe. Problem w tym, że nie ma możliwości wydzielenia pomieszczenia tylko dla Astera, a jedynie do węzła, w którym znajdują się urządzenia energetyków, tpsa i innych, a to oznacza, że każda wizyta w takim pomieszczeniu powinna być nadzorowana przez kogoś ze spółdzielni. Druga rzecz to bezwarunkowa bezterminowość umowy: spółdzielnia w żadnym wypadku nie może jej rozwiązać (ciekawe, czy w przypadku wysadzenia w powietrze budynku też). Szczegółów osobiście nie znam, tyle wiem z rozmów z osobami, które nadzorują umowy. Sposób instalacji także był negocjowany, ale to nie jest największy problem.
Co do bloga i Firefoksa: całość tworzę, edytuję i testuję właśnie za pomocą FF 5 (oraz Aurory, czyli FF7) oraz Opery, ale przetestowałem także w Chrome. Twój problem wynika najprawdopodobniej z działania systemu cache, jaki jest w Wordpressie i na serwerze: usuń cache przeglądarki lub na stronie, która się nie wyświetla/jest nieaktualna naciśnij Ctrl-F5 (to jest wymuszenie pobrania strony ponownie z serwera – standardowe Ctrl-R/guzik odśwież nie pomoże). W razie dalszych problemów daj znać.
F5 to u mnie pierwszy odruch w takich przypadkach, szybciej to wcisnąć niż szukać myszą ikony odświeżania, a o ctrl-R nie słyszałem . Jeżeli się powtórzy to dam znać, wyskakuje wtedy jakiś komunikat z numerem błędu… pięćset coś…
F5 to jest to samo, co Ctrl-R i guzik odświeżania strony. Dopiero Ctrl-F5 pomija pamięć cache przeglądarki wymusza ponowny odczyt z serwera WWW. Jeżeli błąd ci się pojawi ponownie w Firefoksie, to jak będziesz miał chwilę skopiuj dokładnie cały tekst, zapisz dokładny adres URL i czas (jeżeli nie będzie go w komunikacie) i całość wrzuć mailem – chętnie sprawdzę co to za problem, ale muszę mieć więcej danych.
OK, się zrobi.
Jak już robią to LTE z takimi prędkościami to powinni raz na zawsze zapomnieć o limitach transferu i skupić się na limitach przepustowości, wtedy rynek się zatrzęsie. Po co mi łącze, za które mam płacić 50zł jak wystarczy mi na obejrzenie kilku filmów na YT w 1080p, a później co? Mam płacić od kilobajta?
Wiesz, co jak co 5GB to nieco więcej, niż kilka filmów na YT. Ale faktycznie transfer nocny mogliby dać (a choćby z niewielką dopłatą jak teraz w Play Online na kartę) nielimitowany.