Powstaje nowe imperium telekomunikacyjne?
Tak jak wcześniej opisywałem, wygląda na to, że jesteśmy o krok od powstania nowego imperium medialno-telekomunikacyjnego. Zygmunt Solorz-Żak pozostał podobno ostatnim negocjującym zakupu operatora z wielkiej trójki: Polkomtela, znanego szerzej pod nazwą Plus (która nota bene jest ostatnią, która nie przeszła rebrandingu ze swojej oryginalnej nazwy, pod jaką operator wszedł na polski rynek). Wygląda więc na to, że to właśnie właściciel Cyfrowego Polsatu może przejąć kontrolę nad Plusem. W rezultacie tej operacji, jaki i poprzednich operacji, w ramach których Solorz-Żak ma kontrolę nad Mobylandem i Centernetem, właściciel Cyfrowego Polsatu będzie miał w ręku największą pulę częstotliwości ze wszystkich operatorów komórkowych (polecam artykuł na portalu rp.pl) sięgającą niespełna 50% całego rozdysponowanego przez UKE pasma.
Wątpię, żeby UOKiK specjalnie przejął się protestami pozostałych operatorów, gdyż przestrzeń radiowa nie oznacza dominacji na rynku, jednak z pewnością ułatwia obsłużenie wielu abonentów. Poza tym planowane są jeszcze przetargi na kolejne częstotliwości LTE. Nie wspominając o tym, że Orange i t-mobile mają podpisaną umowę o wspólnej rozbudowie sieci, co także pozwala im na elastyczniejsze i skuteczniejsze zarządzanie siecią i zasobami.
Potwierdzeniem poważnych przygotowań finansowych do tego skoku na Plusa ma być decyzja (ciągle nie zrealizowana) sprzedania około 25% udziałów w platformie cyfrowej telewizji satelitarnej, która ma zapewnić środki za przejęcie, ale oficjalny komunikat mówi o finansowaniu rozbudowy sieci LTE. Generalnie nikt tu nie kłamie – zakup Plusa to przecież rozbudowa jak się patrzy
Co będzie dalej, jeżeli przejęcie Plusa się uda? Powstanie imperium medialno-telekomunikacyjne (na miarę możliwości i rozmiarów Polski), które ma szanse stać się jednym z największych graczy na obu rynkach i jest w stanie zagrozić zasięgowi firmy Orange na rynku telefonii komórkowej, a przyszłości stać się największym operatorem w tej części Europy. Z drugiej strony porażka oznacza pozostanie na uboczu głównego nurtu i koncentrację na usługach transmisji danych w ramach własnej sieci infrastrukturalnej oraz realizację usług głosowych tak jak dotychczas w postaci umów o roamingu krajowym z Orange i T-mobile.
Żródło: parkiet.com