Aero2 – sesje trwają 62 minuty zamiast regulaminowej godziny
Od kilku dni część użytkowników Aero2 zauważyło ciekawą rzecz: sesje nie są zrywane po 62 (czasem nawet 63) minutach. Jak wiemy operator ma obowiązek zrywać połączenie równo po 60 minutach – tak to zostało zapisane w koncesji. Także regulamin usługi mówi o tym jasno.
Przez tego dodatkowe 2 minuty połączenie z Internetem działa prawidłowo – nie ma spadku szybkości czy blokady ruchu. Po prostu zerwanie następuje z poślizgiem.
Nie wiadomo, czym jest to spowodowane, jednak zjawisko jest w tej chwili powtarzalne i raportowane przez znaczącą grupę użytkowników (być może dotyczy wszystkich korzystających z BDI). Z pewnością nie jest to żadna promocja, gdyż tego typu sytuacja jest naruszeniem zapisów koncesyjnych i raczej wygląda na błąd w działaniu systemów operatora.
Problem może (ale wcale nie musi) mieć związek z ciągle trwającym niedoborem adresów IP, który utrudnia nawiązanie połączenia z Aero2 już od kilkunastu dni i nasila się w godzinach szczytu.
Ciekawostką jest to, że dzięki wydłużonym sesjom możliwe jest teoretycznie pobranie plików nawet o 7,5 MB większych, niż przy sesji o standardowym czasie trwania – ponad 3 % więcej, niż do tej pory dało się ściągnąć jednorazowo.
Dyskusja na ten temat trwa na Facebooku.
Update 2014.03.19: Wygląda na to, że ten „problem” został rozwiązany.
Wkrótce pojawi się Captcha. Być może było to związane z pacami nad jej wprowadzeniem.
jeśli to poprawi działanie internetu to spoko ale jeśli dalej internet będzie się tak ślimaczył to trzeba będzie anulować Captcha
Skąd ta informacja? Póki co nic na to nie wskazuje. Zanim pojawi się taka zmiana, musi zmienić się regulamin i to na miesiąc wcześniej.
Może te dwie minuty to czas ważności tokena.
Z nimi taki kontakt jak z Putinem.
Ale Putin robi konferencje prasowe i udziela się ogólnie w mediach