Home > Analiza > Przeciążenia sieci komórkowych – skąd bierze się ten problem?

Przeciążenia sieci komórkowych – skąd bierze się ten problem?

PrzewodnikLiczba użytkowników usług internetowych świadczonych za pomocą sieci komórkowych stale rośnie. Najczęściej spotykamy się z problemami związanymi ze słabym sygnałem. Jednak później wiele narzekań użytkowników sieci mobilnych wiąże się z dwiema ściśle powiązanymi kwestiami: zawsze za małymi limitami transferu oraz problemami z działaniem sieci pojawiającymi się w godzinach szczytu.

O ile pierwszy problem raczej nie spędza snu z powiek użytkownikom bezpłatnego internetu Aero2, o tyle druga kwestia staje się coraz bardziej widoczna w wielu rejonach.

Postanowiłem wyjaśnić, na czym polega i skąd bierze się problem przeciążeń, a co za tym idzie dlaczego operatorzy ograniczają ilość danych, jaką możemy w ciągu miesiąca przesłać przez nasz modem.

Godziny szczytu – gdy ruch zamiera

Zacznijmy od podstaw. Na czym polega takie przeciążenie sieci. Czasem podczas korzystania z sieci ściągamy jakieś większe pliki, albo wchodzimy na strony z dużą ilością grafiki lub strumieniem wideo (np. Youtube). Spodziewamy się, że potrzebne nam dane ściągną się z sieci w ciągu kilku-kilkunastu sekund i zwykle tak się dzieje. Niestety czasem okazuje się, że strona otwiera się wielokrotnie dłużej, niż „wcześniej” lub „dawniej”, film na YT otwiera się bardzo długo i co chwilę musimy czekać na dociągnięcie kolejnego fragmentu, albo plik, który normalnie ściągał się ze stałą prędkością pobiera się teraz kilka razy wolniej. Czasem ruch zamiera całkiem i nie pomaga nic – rozłączenie i ponowne połączenie, resetowanie komputera.

Takie spowolnienia spowodowane są zwykle tym, że z sieci jednocześnie korzysta wiele osób i można z pewnym przybliżeniem wskazać typowe godziny, kiedy tak się dzieje.

Podstawowymi godzinami szczytu telekomunikacyjnego są 18:00 do 22:00. Dlaczego? Wtedy właśnie wszyscy mieszkańcy wracają do domów, uruchamiają komputery, sprawdzają pocztę, korzystają z sieci, robią zakupy, bawią się na facebooku, czy oglądają filmy. Spadek wydajności sieci widoczny jest przede wszystkim w miejscach o gęstej zabudowie, blokowiskach i osiedlach mieszkaniowych.

W centrach miast ruch ogólnie wzrasta w ciągu dnia i spada pod wieczór, jednak szczyt (znacznie mniejszy) przypada na godziny 8-12, gdy biura rozpoczynają pracę oraz przed wyjściem z biur, około 15-17.

Ruch prawie całkiem zamiera w godzinach nocnych, od północy do 6-7 rano, dlatego wielu operatorów oferuje tzw. transfer nocny obejmujący właśnie ten okres. Jednak właśnie z powodu tych ofert specjalnych można zauważyć spowolnienia w działaniu niektórych sieci zaraz po północy i po godzinie pierwszej (w tych godzinach zaczynają się oferty w rożnych abonamentach).

Koniecznie trzeba tutaj zaznaczyć, że poza dużymi ośrodkami miejskimi i z dala od gęstych osiedli efekt szczytu telekomunikacyjnego jest widoczny znacznie słabiej, a wiele osób w ogóle go nie zauważa.

Dlaczego sieć zwalnia?

Skąd jednak bierze się to ograniczenie i spowolnienie? Czyżby „internet nie wyrabiał”? Wyjaśnienie nie jest trudne – ograniczeniem jest tutaj sposób działania sieci komórkowej.

W przypadku sieci stacjonarnej dostarczanej kablowo, np. po linii telefonicznej albo przez sieć kablową, możemy z pewnym przybliżeniem wyobrazić sobie, że do naszego domu dostarczana jest rura, o przepustowości np. 21 Mbit/s. Tyle danych możemy przez tę rurę pobrać do swojego komputera w ciągu sekundy. Jeżeli sami korzystamy na jednym komputerze z takiej „rury” i operator ma odpowiednio wydajną sieć (rury dosyłające do nas internet) – niezależnie od pory dnia i nocy taką prędkość zwykle udaje się osiągnąć.

W przypadku sieci komórkowych sytuacja jest zupełnie inna. Przysłowiowa „rura” idąca od stacji bazowej sieci komórkowej do naszego modemu jest jedna – ale wspólna dla wszystkich użytkowników znajdujących się w jej zasięgu. Musimy się więc podzielić tym pasmem z innymi. Jak to wygląda w praktyce?

Przepustowość jednej stacji bazowej

Weźmy pod lupę najbardziej nas interesującą sieć, czyli Aero2. Dla uproszczenia przyjmijmy, że wszyscy użytkownicy zgodnie z regulaminem korzystają z modemów wysokiej kategorii. Niech będą to modemy E3131s-2 – o szybkości 21 Mbit/s. Wiemy stąd, że w przybliżeniu dostępne pasmo dla wszystkich użytkowników jednej stacji bazowej to właśnie 21 Mbit/s.

Wiemy, że zgodnie z koncesją na potrzeby bezpłatnego dostępu do Internetu Aero2 rezerwuje 20% zasobów sieci, czyli 4,2 Mbit/s. Tyle jest do podziału między wszystkich użytkowników bezpłatnego internetu. Ilu użytkowników możemy w ten sposób podłączyć?

Zakładając, że każdy użytkownik pracuje z maksymalną dostępną prędkością, czyli 512 Kbit/s łatwo policzyć, że jednocześnie pracować może w ten sposób zaledwie 8,4 użytkownika.

Ile osób obejmuje swoim zasięgiem stacja bazowa Aero2? Możemy to oszacować za pomocą informacji z Wikipedii oraz korzystając z niezawodnego serwisu mapa.btsearch.pl:

Zasięg stacji bazowej w centrum miasta

Zasięg stacji bazowej w centrum miasta - Warszawa, skala 200m, źródło: mapa.btsearch.pl (czerwone kółko pokazuje orientacyjny obszar obsługiwany przez BTS)

Powyżej widać centrum miasta – w tym przypadku Warszawy. Widać wiele stacji bazowych, ale charakterystyczna dla podanego problemu jest stacja na ul. Mazowieckiej, która swoim zasięgiem obejmuje w przybliżeniu obszar średnicy niecałego kilometra. Ile osób obsługuje ta stacja? W śródmieściu mieszka około 120 tysięcy osób, możemy założyć, że razem z osobami dojeżdżającymi do pracy i na uczelnie będzie to 200 tysięcy. Stacji bazowych Aero2 na obszarze śródmieścia jest około 10, jednak ta stacja ma jeden z większych obszarów do obsłużenia, poza tym zabudowa jest tutaj dość gęsta. Tak więc ta stacja z grubsza obsłużyć musi około 30-40 tysięcy osób.

Oczywiście nie wszyscy korzystają jednocześnie z Aero2. Biorąc pod uwagę, że w sumie 1,3% ludności Polski ma karty Aero2 i nie więcej, niż 1/10 korzysta na raz z tych kart, to widzimy, że w zasięgu tej stacji bazowej z sieci może chcieć w szczycie skorzystać około 50 osób. Moje doświadczenie wskazuje, że w Warszawie jest statystycznie więcej posiadaczy kart, niż w innych rejonach kraju, poza tym mamy tutaj dużo uczelni, a wśród studentów liczba użytkowników Aero2 jest także większa.

Jednak nawet biorąc pod uwagę te 50 osób widzimy, że to znacznie więcej, niż 8,4 użytkownika, jakie obsługuje taka stacja bazowa.

Masz BTS Plusa i Aero2 w miejscowości Sadowne

Masz BTS Plusa i Aero2 w miejscowości Sadowne - widać trzy sektory

Tutaj jednak warto wiedzieć, że jedna stacja bazowa składa się często z co najmniej 3 tak zwanych sektorów, z których każdy obsługuje inny kierunek. Dzięki temu łączną pojemność takiej stacji bazowej możemy przemnożyć przez tę liczbę – mamy więc 25,2 jednocześnie pracujących użytkowników BDI z maksymalną szybkością.

Przy 50 użytkownikach chętnych do korzystania z sieci okazuje się, że maksymalną prędkość jaką możemy uzyskać będzie mniej więcej połowa oferowanej przez Aero2, to znaczy około 256 kbit/s. (Praktyczne testy wskazują na obciążenie sektora wschodniego na tyle duże, że prędkości spadają do 100 kbit/s; wiąże się to prawdopodobnie z obecnością kompleksu uniwersyteckiego; musimy pamiętać, że z pewnością nie wszyscy korzystają z urządzeń odpowiednio szybkich – ciągle popularne są przecież modemy 7,2 Mbit/s, kategorii 8 – a to obniża dodatkowo efektywną szybkość).

Nie możemy zapominać o tym, że większość użytkowników nie wykorzystuje cały czas maksymalnej dostępnej prędkości. Zwykle wyświetlamy jakąś stronę internetową, a następnie czytamy ją, a w tym czasie łącze oczekuje przesyłając najwyżej niewielkie ilości danych.

Są jednak użytkownicy, który faktycznie cały czas obciążają łącza. Inni korzystają z transmisji strumieniowej typu Youtube, czy radia internetowego.

Dla kontrastu sytuacja z innej części Polski, okolice miejscowości Mońki i Knyszyna. Stacja bazowa niedaleko miejscowości Trzcianne obsługuje obszar o kilkanaście razy większej powierzchni. Jednak liczba mieszkańców nie przekracza tutaj 2-3 tysięcy. Szansa na wystąpienie tutaj przeciążenia jest bliska zeru. Nie jest to także okolica specjalnie turystyczna i nie ma szans, żeby nagle liczba użytkowników podwoiła się – nawet wtedy możliwość przeciążenia byłaby niewielka.

Zasięg stacji bazowej na terenie wiejskim - Knyszyn/Mońki, skala 2000m, źródło: mapa.btsearch.pl

Zasięg stacji bazowej na terenie wiejskim - Knyszyn/Mońki, skala 2000m, źródło: mapa.btsearch.pl (czerwone kółko pokazuje orientacyjny obszar obsługiwany przez BTS)

 

Awarie

Nie możemy zapominać jeszcze o jednym czynniku. Wszystkie urządzenia techniczne, zwłaszcza tak złożone jak stacje bazowe sieci komórkowych, czasem ulegają awariom. Czasem także konieczne są prace serwisowe, konserwacja, czy też rozbudowa. Oznacza to, że praktycznie każda stacja bazowa od czasu do czasu jest po prostu wyłączana. W miejscach o rzadkim rozkładzie stacji może spowodować to spadek siły sygnału, albo jego całkowity okresowy zanik. Jeżeli dzieje się tak w mieście, możemy nie zauważyć spadku zasięgu.

Jednak gdy ruch z wyłączonej stacji bazowej przejmą okoliczne stacje, spada pojemność tej części sieci – z tego powodu także uzyskiwane prędkości mogą być mniejsze i to znacząco.

Innym przykładem awarii może być problem z działaniem infrastruktury operatora. Sieci przesyłowe, konfiguracja systemów lub po prostu błąd ludzki może spowodować nieprawidłowe działanie lub całkowitą awarię sieci komórkowej. Z tego typu problemem mamy do czynienia teraz w sieci Aero2 (marzec 2014, problem braku adresów IP – nie ogranicza on prędkości połączenia, ale liczbę jednocześnie korzystających użytkowników).

Rozwiązania

W jaki sposób rozwiązuje się tego typu problemy?

Operator ma jeden podstawowy sposób – zniechęcanie użytkowników do nadmiernego korzystania z sieci. Stąd właśnie biorą się limity transferu.

Kolejną metodą jest rozbudowa sieci – budowa nowych stacji bazowych zwiększa pojemność sieci i liczbę użytkowników, którzy mogą wygodnie korzystać na danym obszarze z usług operatora. Niestety poza składaniem reklamacji na działanie sieci my, użytkownicy, niewiele możemy zrobić. Dla operatora jest to jednak poważny koszt i taka rozbudowa nie zawsze jest możliwa.

Najskuteczniejszym sposobem jest więc… przeniesienie się tam, gdzie ruch w sieci jest mniejszy. Oczywiście rzadko możemy pozwolić sobie na zmianę miejsca zamieszkania z powodu usług internetowych, jednak przysłowiowa wycieczka na miasto lub do sąsiedniej miejscowości w celu sprawdzenia działania sieci pozwala wykluczyć problemy z konfiguracją posiadanego sprzętu.

W miastach często pomaga… zmiana okna, przy którym korzystamy z sieci. Jeżeli mamy mieszkanie z oknami wychodzącymi w rożnych kierunkach, czasem udaje się w ten sposób złapać sygnał z innej, czasem mniej obciążonej stacji bazowej.

Niestety są sytuacje, w którym jedynym rozwiązaniem jest po prostu skorzystanie z usług innego operatora, którego sieć jest bardziej pojemna (ma więcej stacji bazowych lub korzysta z technologii LTE), lub mniej obciążona.

Właśnie dlatego warto korzystać z możliwości testowania usług – operatorzy często umożliwiają zwrot zestawu i rezygnację z umowy, jeżeli w ciągu kilku dni stwierdzimy, że nie działa to prawidłowo.

Tutaj jednak pojawia się kolejny problem: z czasem liczba użytkowników sieci komórkowych rośnie i nawet, jeżeli zakupiona rok temu usługa działała świetnie, z czasem może zwalniać i działać coraz gorzej. Na to nic nie poradzimy poza tym, żeby unikać podpisywania umów długookresowych tak, aby mieć możliwość zmiany operatora.

PS: Wszystkie wyliczenia są bardzo zgrubne i opierają się na znacznych uproszczeniach. Jednak dobrze oddają zasadę i problem, z jakim mamy do czynienia w sieciach komórkowych.

PS2: Oczywiście jak słusznie wskazują czytelnicy, czynników jest więcej. Ograniczeniem może być chociażby szybkość łącza doprowadzonego światłowodami, kablami czy radioliniami do stacji bazowej lub ich szeregu. Operator może także ustanowić także priorytety dla ruchu od różnych użytkowników. Przepustowość ograniczają także zwykłe rozmowy głosowe które realizowane jednocześnie przez tę stację bazową. Teoretycznie operator może także odgórnie ograniczyć działanie stacji bazowej (w przypadku sytuacji nadzwyczajnych, czy dla konkretnej usługi, np. po wykorzystaniu przydzielonego transferu (tzw. lejek), czy też dla konkretnej usługi (Play domyślnie 1 Mbit/s w 3G, czy dla BDI jedynie 20% zasobów stacji bazowej). Nie możemy także zapominać o zakłóceniach radiowych.

Data pierwszej publikacji 2014.03.07
Kategorie:Analiza
  1. Dominik
    Marzec 9th, 2014 at 22:06 | #1

    Jak to dobrze że nie mieszkam w dużym mieście. Korzystam z aero2 i mam tylko problem ze zbyt małą ilością adresów IP, czasami brakiem transmisji (2-3 razy w miesiącu) i brakiem zasięgu podczas złych warunków atmosferycznych (mam tylko UMTS bez HSPA+).
    Ale nigdy nie doświadczyłem problemów z przeciążeniem sieci. :)

  2. paincakez
    Marzec 9th, 2014 at 01:29 | #2

    Bardzo ciekawy, przystępnie napisany artykuł, wyjaśniający skąd się biorą narastające u mnie od jakiegoś czasu problemy z Aero2.

    Korekta obywatelska:
    "albo przez sieć kablową możemy z pewnym przybliżeniem wyobrazić, że do naszego domu dostarczana jest rura" – wyobrazić sobie
    "Widać wiele stacji bazowej, ale charakterystyczna dla podanego problemu jest" – wiele stacji bazowych
    "problem staje się bardziej widoczny, jeżeli wszyscy skorzystali by ciągle z popularnych z modemów 7,2 Mbit/s" – ten fragment zdania jest dosyć dziwny, ale tak czy inaczej 'skorzystali by' powinno być łącznie
    "Niestety są sytuacje, w którym jedynym rozwiązaniem" – w których

  3. Igor
    Marzec 8th, 2014 at 20:09 | #4

    Jakub D napisałeś na Telepolis, że " Usługa jest darmowa na zawsze, ale będzie technicznie działała do 21.12.2016 w technologii UMTS 900 oraz 3 lata w LTE 2600 TDD od momentu uruchomienia tej sieci na większą skalę (nie wiadomo kiedy, sieć ma jednego BTSa na razie) " , jesteś faktycznie pewny na 100% że usługa będzie darmowa na zawsze ?! czy jest zapis w regulaminie Usługi BDI, który to odpowiedni sposób wyjaśnia i precyzuje ?!
    Pozdrawiam :)

    • Marzec 8th, 2014 at 20:48 | #5

      Regulamin mówi, że usługa jest darmowa. I koniec. Nikt nigdy nie może zażądać za nią pieniędzy.
      Z tym, że nie będzie działała wiecznie, tylko do terminów, które podałem w zacytowanym fragmencie (21.12.2016 oraz 3 lata od uruchomienia sieci LTE, liczone nie później, niż od końca 2016).

  4. bonton
    Marzec 8th, 2014 at 08:46 | #6

    Właśnie przesiadłem się z E169 na E3131. O ile szybkość transmisji w Aero jest chyba taka sama to widzę że ping jest conajmniej 2-krotnie krótszy i cały Firefox jest dużo żwawszy. Czy ping może mieć wpływ na szybkość ładowania stron w przeglądarce? Tj – czy pakiety docierają szybciej? Ponadto w szczycie traffic loguję się do sieci po 2-3 razach, a wcześniej bywało 5-10.
    Niezły blog – pozdrawiam Jakubie

    • Marzec 8th, 2014 at 09:31 | #7

      Ooooo to bardzo dobry pomysł na artykuł. Dlaczego warto przesiąść się na modem wyższej kategorii.
      Opóźnienie ping odpowiada za czas reakcji sieci. Wiele stron internetowych składa się z setek plików, które pobierane są za pomocą przesłania zaledwie kilku pakietów – ale na każdy musimy czekać tyle, ile trwa opóźnienie PING do serwera (a to zależy od opóźnienia sieci). Tak więc mimo, że trasfer jest taki sam, wiele czynności odbywa się po prostu żwawiej i szybciej, o ile nie mówimy o transmisji strumieniowej czy ściąganiu plików.

      • fgddfgrgdfgdfg
        Marzec 8th, 2014 at 12:08 | #8

        nooo, sprzedaz wzrośnie może. czy mogę zwrócić modem nie spełniający kate 10 ? :_

        • Marzec 8th, 2014 at 14:45 | #9

          Jeżeli ktoś sprzedał ci modem kat < 10 jako w pełni zgodny z Aero2 lub oszukał cię mówiąc, że to kat wyższy, to na podstawie niezgodności towaru z umową – możesz.
          Jeżeli jednak w pełni świadomie łamiesz regulamin Aero2 i kupiłeś taki modem – no to niestety nie ma podstaw do tego, żeby komukolwiek taki modem zwracać.
          A co do sprzedaży modemów w sklepie przy blogu – to tylko sposób na pomoc użytkownikom Aero2. Nigdy bym tym nie zajął, gdyby nie prośby czytelników.
          Poza tym na początku w ofercie miałem także E173 kat8, ale od początku informowałem, że modem ten nie spełniał wymogów regulaminowych, ale był po prostu znacznie tańszy.

      • t_j
        Marzec 8th, 2014 at 17:28 | #10

        Z moich obserwacji wynika że wolno działające strony są spowodowane głównie przez niski upload. Pomiar sprzed chwili: http://www.speedtest.net/result/3357094761.png
        Natomiast w godzinach szczytu różnica jest taka że download wynosi nie więcej niż 50 kilo o ile da się wczytać stronę do pomiaru, lub jakakolwiek inną.

        • Marzec 8th, 2014 at 17:33 | #11

          Upload też może być problemem (najczęściej przyczyną są zakłócenia), ale statystycznie pobieramy ponad 10x więcej danych, niż wysyłamy – dlatego właśnie większość łącz komórkowych i internetowych dla użytkowników końcowych jest asymetryczna.

      • bonton
        Marzec 8th, 2014 at 17:28 | #12

        Zdecydowałem się na przesiadkę nie ze względu na ping, ale na kłopoty z E169 przy wybudzaniu systemu z hibernacji: mimo że modem był nadal widziany przez Mobile Partnera i podawał siłę sygnału, to odmawaił logowania się do sieci podając jak to zwykle u chińczyków komunikaty ni z gruchy ni z pietruchy, zupełnie jak podczas szczytu mimo że np było wcześnie rano. Czasem pomagało zresetowanie MP, często trzeba było wyjąć i włożyć sam modem. Wyglądało to na jakieś niedoróbki softwarowe (driver lub/i MP) ujawniające się przy hibernacji. Przy E3131 na razie nie widzę tego problemu, ale hibernowałem go dopiero kilka razy.
        Wracając do ping – w E169 poza szczytem był 100-120, w szczycie nawet do 600; w E3131 jest odpowiednio 50 i 70.

  5. Marzec 7th, 2014 at 23:04 | #13

    Super artykuł wyjaśnia dlaczego moj tablet ma ostatnio problemy z Aero2, które podjerzewałem że są właśnie związane z tym zagadnieniem. Masakra… rok temu było wszstko ok, a teraz w centrum Poznania w godz. szczytu ciężko się jest połączyć.

  6. ciekawy
    Marzec 7th, 2014 at 22:04 | #14

    Opisz Pawle jak to zrobić korzystając ze zwykłego modemu gsm.

  7. Iii
    Marzec 7th, 2014 at 19:45 | #15

    Wychodzi na to, że lepiej nie cytować pana de w pracy dyplomowej bo nie jest to pewne źródło wiedzy, 5 przez 10 miesza się prawda z nieprawdą.

    • Marzec 7th, 2014 at 20:47 | #16

      Chętnie zapoznam się z merytorycznymi uwagami – o tym, że to uproszczenie – napisałem na końcu. Opis precyzyjny ze standardu GSM i zarządzania ruchem kompletnie nie nadaje się do popularnego bloga.

  8. t_j
    Marzec 7th, 2014 at 19:44 | #17

    Witam.
    W którym miejscu w BTSearch można znaleźć opcje pokazującą która stacja obsługuje obszar "po okręgu" a która "po owalu (elipsie?)"?
    Limity transferu, (te nie związane z prędkością usługi) są wprowadzanie nie po to żeby ograniczyć obciążenie sieci tylko po to żeby zarobić. Dowód? Gdy dokupimy transfer to prędkość wzrasta a przecież operator nie dołożył światłowodów ani anten .
    Są operatorzy stacjonarni których usługi w godzinach szczytu nie tracą na parametrach mimo że serwery są bardziej obciążone. Np. taki onet w szczycie u solidnego operatora działa tak samo szybko przez całą dobę. Wniosek? Słabe linie dosyłowe a w przypadku internetu komórkowego również za mało anten na sektor.

    • Marzec 7th, 2014 at 20:45 | #18

      Owal to moje przybliżenie narysowane w edytorze graficznym. Faktyczny zasięg wylicza się modelami komputerowymi nigdy nie jest po prostu okrągły. Ale czymś innym jest tutaj trochę obszar faktycznie obsługiwany. W sumie po prostu zapomniałem o tym napisać (niektóre rzeczy wydają mi się zbyt oczywiste).
      W kwestii zarobić-nie zarobić sytuacja jest bardziej złożona. Oczywiście, że można postawić 10 tysięcy dodatkowych stacji bazowych, ale koszt będzie taki, że operator zbankrutuje. Wyważenie kosztów i przychodu to trudna sztuka i w sieciach komórkowych dział projektowania sieci to jeden z lepiej opłacanych.
      Co dzieje się, jeżeli limitów nie ma widzimy w Aero2 – 5% użytkowników generuje 95% ruchu uniemożliwiając czasem korzystanie normalne z sieci.

  9. Paweł
    Marzec 7th, 2014 at 17:05 | #19

    Dokładnie w taki sposób poradziłem sobie z słabym zasięgiem sieci play. Wymusiłem w telefonie łączenie z t-mobile i wieczne problemy skończyły się :)

  10. Marzec 7th, 2014 at 17:00 | #20

    Jakubie, popełniasz elementarny błąd. Wąskim gardłem u operatorów nie jest, wbrew powszechnej opinii, sieć dostępowa – w tym przypadku radiowa, a tzw. dosył, czyli połaczenie stacji bazowej z pozostałą infrastrukturą operatora.
    W warunkach dużego miasta większość linii dosyłowych prawdopodobnie jest budowana z wykorzystaniem światłowodów. Jednak im dalej, tym gorzej. Większość połączeń jest realizowana z wykorzystaniem linii radiowych, najczęściej w układzie pętli. Polega to na tym, że pewien klaster łączony jest kaskadowo 1->2->…n->1, a jedna tylko stacja ma połączenie "z górą".
    I teraz pytanie, jaka jest przepustowość takiego łącza. Znany osobiście mi przypadek sprzed kilku lat: nowowybudowana stacja bazowa: UMTS 3×2100, GSM 3×1800 i 3×900. Łączna przepustowość potrzebna dla takiej stacji – ok. 60 Mb/s. Podłączenie??? 4×2 Mb/s
    Wiem też, że podobne podłączenia stosuje się dla kaskady kilku-kilkunastu stacji. I to jest podstawowy grzech polskich operatorów.

    • Marzec 7th, 2014 at 20:38 | #21

      Nie neguję, że takie sytuacje mają miejsce – także znam takie sytuacje. Jednak nie jest to norma w skali całej sieci, ale coraz bardziej jednak margines – na szczęście. W czasach początków LTE testowałem stacje, które przy 70 Mbit/s połączenia wyciągały 40, a niektóre ledwie 20 Mbit/s. Jednak teraz, gdy radiolinie są tańsze, światłowody dostępne coraz szerzej, probl3m powoli zanika.

    • Grzechu
      Marzec 7th, 2014 at 23:07 | #22

      Dołączam się do pytania, jaka jest przepustowość połączenia między resztą świata a samym BTSem?

      • Marzec 8th, 2014 at 09:28 | #23

        Pytanie dotyczy osobno każdej stacji bazowej i każdej częstotliwości obsługiwanej przez ten BTS – nie ma globalnej odpowiedzi na to pytanie, ponieważ czasem jeden BTS ma podłączone 10-20x szybsze łącze, niż potrzebuje, ale do niego za pomocą radiolinii podłączonych jest kilka-kilkanaście kolejnych BTSów.
        Informacji takich raczej nie udzielą operatorzy, bo to ich tajemnica handlowa.
        Jedyne wiadomo ogólnie, to prawie cała sieć Networks! (UMTS 900 i LTE 1800 dla Orange i Tmobile) chwali się, że dzięki współpracy z Orange ma dociągnięte światłowody. Wiele stacji bazowych LTE Plusa/CP także może się tym pochwalić.

        • clearmind
          Marzec 8th, 2014 at 12:18 | #24

          Radiolinie danych operatorów są dostępne tutaj http://www.btsmap.one.pl/uke/ dokładniej http://www.btsmap.one.pl/uke/linie/ taki plik otwiera się w google earth. Więc nie wiem czy w "Informacji takich raczej nie udzielą operatorzy" nie pomyliłeś z czymś innym, a może ja się mylę.

          • Marzec 8th, 2014 at 14:57 | #25

            Nie wiedziałem, że ktoś to tak ładnie zebrał jak btsearch.pl, ale tutaj nie dostajemy wygodnej mapy dostępnej dla wszystkich, tylko musimy się męczyć z Google Earth na naszym komputerze. A szkoda.
            Problemy te same (albo i bardziej złożone) co z btsearch – to tylko pozwolenia, parametry radiolinii mogą być inne (przepustowości niższe, lub w ogóle może ich nie być, bo dociągnęli już kable). Wiele stacji jest "zasilanych" sygnałem przez kable.
            Poza tym na jednej radiolinii może wisieć kilka stacji bazowych różnych operatorów wiszących na jednym maszcie, a do tego dosyły mogą być sumowane, dzielone, albo tylko zapasowe.

          • clearmind
            Marzec 8th, 2014 at 16:14 | #26

            Zgadzam się, że może ich jeszcze lub nigdy nie być to są tylko pozwolenia. Myślę, że jak jest kabel to pewnie większej lub porównywalnej przepustowości, więc tutaj nie powinno być problemów. A co do kilku stacji bazowych na jednym maszcie, to trzeba indywidualnie sprawdzić jakie radiolinie dochodzą, i pewnie w przypadku orange z większym prawdopodobieństwem będzie kabel zamiast radiolinii , a z oceną czy takowy jest pewnie trzeba pytać u źródła.
            "dosyły mogą być sumowane, dzielone, albo tylko zapasowe. " mogą nie muszą więc myślę, że znowu trzeba indywidualnie przyjrzeć się ak dane radiolinie przebiegają.
            Dlaczego męczyć z google earth?

          • Marzec 8th, 2014 at 16:55 | #27

            I właśnie dlatego pewnych informacji zwłaszcza w miastach po prostu nie mamy.

            "Męczyć", bo nie ma w podanym serwisie podanych tych danych na stronie WWW, tylko trzeba eksportować pliki kmz i ładować do programu GE. Na mapa.btsearch.pl nie trzeba tak kombinować i dzięki temu mogę obejrzeć to na szybko nawet w telefonie.

        • Grzechu
          Marzec 8th, 2014 at 12:52 | #28

          "Niech będą to modemy E3131s-2 – o szybkości 21 Mbit/s. Wiemy stąd, że w przybliżeniu dostępne pasmo dla wszystkich użytkowników jednej stacji bazowej to właśnie 21 Mbit/s."

          Przypuśćmy, że BTS podłączony jest światłowodem o przepustowości 1 Gbps.
          Do sieci zostają podłączone takie Huaweie E3131 i przepustowość nagle spada do tych 21 Mbps? BTS jest wtedy w stanie przesłać bezprzewodowo tylko max. 21 Mbps do podziału dla wszystkich?
          A nie powinno być tak, że do podziału jest te 1 Gbps czyli: 1024 / 21 = 48 użytkowników może jednocześnie ciągnąć z max. prędkością?

          • Marzec 8th, 2014 at 14:50 | #29

            Przepustowość stacji bazowych Aero2, do których NIE PODŁĄCZONO żadnych modemów wynosi 28,8 Mbit/s – ograniczenie technologii UMTS 900 MHz z kanałem 5 MHz. Szybciej się nie da. Jeżeli wszyscy mieliby modemy 28,8 Mbit/s (rzadko spotykane modemy z technologią MIMO) wtedy do podziału byłoby 28,8 Mbit. Ale ponieważ modemy kat14 są popularniejsze, przyjąłem do eksperymentu myślowego 21 Mbit/s. Ale jak wiemy wiele modemów to kat8 7,2 Mbit/s. Jeżeli WSZYSTKIE modemy byłby 7,2 Mbit/s, to do podziału byłoby właśnie tyle. W przypadkach pośrednich (mieszane technologie i kategorie) robi się trudno i wiele zależy od konfiguracji stacji bazowej i sieci.
            Tak więc do sektora możemy mieć nawet i 1TB/s, ale i tak do podziału będzie maksymalnie 28,8. Jeżeli stacja bazowa ma 3 sektory – 3×28.8.
            Wszystko dlatego, że 5MHz pasma wysyłanych przez jeden sektor to jedna rura do podziału.

  11. Marzec 13th, 2014 at 12:59 | #30

    W kwestii 5-95 – to standardowa proporcja w kwestii obciążenia w sieciach tego typu.
    Co do braku IP – kogo obchodzi, czy ktoś korzysta 1h dziennie, czy 24h – to ma działać, ograniczenia w stylu liczby adresów IP nas nie powinny obchodzić – dokładnie tak było rok temu i rozwiązali problem po miesiącu. Według mnie można po prostu zacząć słać skargi do UKE i tyle.
    Co do działania – są miejsca, gdzie działa słabo (jak na powyższej mapce – w zasięgu BTSa na ul. Mazowieckiej w Wwie), ale w znakomitej większości innych stacji bazowych w Wwie działa dobrze.

  12. Gościu
    Marzec 16th, 2014 at 13:51 | #31

    To idąc dalej tym tropem… 300Mbps 100% -> 20% to 60Mbps, mając ograniczenie na max prędkość 0,5Mbps, daje nam to 120 użytkowników, którzy mogą w tym samym czasie korzystać z danej stacji bazowej przy maksymalnym przesyle, im więcej użytkowników podłączonych do danej stacji, tym niższe parametry.

  13. Marzec 16th, 2014 at 13:58 | #32

    Artykuł, gwoli ścisłości, dotyczy stacji bazowych LTE 1800 MHz, czyli sieci niezwiązanej z BDI (to sieć CenterNet/Mobyland). Pochodzi z 2010 roku, gdy sieć nie została jeszcze faktycznie przejęta przez Plusa. A jaki bałagan panuje w łączach sieci Plusa, to wiemy z innych źródeł.

  14. Marzec 16th, 2014 at 14:08 | #33

    Nic na to nie poradzę, że w powietrzu technologia ogranicza prędkość do 28,8 Mbit/s – tyle mieści się w powietrzu. Możesz dociągnąć do stacji bazowej nawet 1 Tbit/s, ale przez powietrze, w technologii UMTS z kanałem 5 MHz nie przepchasz do wszystkich użytkowników danego sektora stacji (na danym tzw. kodzie) więcej, niż 28,8 Mbit/s. Ale ponieważ mało kto ma modemy tego typu, efektywna średnia prędkość raczej nie przekracza kategorii 14, czyli 21 Mbit/s.

Strony komentarza
1 2 3306
  1. Brak jeszcze trackbacków
Musisz być zalogowany aby dodać komentarz.
>