Jedyna możliwość, ale i tak niezbyt przydatna. Bo co z tego, ze dociągnę do kapcia przed snem (co i tak już zmusza mnie do czekania czasami sporej ilości czasu, aby wyłączyć kompa) i rano mam godzinę, jeżeli z sieci korzystam kilka razy w ciągu dnia i również w urządzeniach przenośnych? Praktycznie non stop musiałbym zapamiętywać czy zapisywać sobie nowe Duration Total korzystając z E3131 i w dodatku tak rozplanować wchodzenie do sieci, żeby akurat trafić w czas, kiedy kończy się licytacja. A jak nagle znajdę sobie licytację w ostatniej chwili? Wczśniej w kilka sekund mogłem zrobić reset modemu, a teraz robi się kłopot.

Dociągnąć zawsze można bez ślęczenia przed komputerem. Wystarczy takie maleństwo (programik) jak Czasowy Wyłącznik Komputera (CWK). Bezpłatny program do ściągnięcia z sieci. Komp wyłączy się samoczynnie o której dusza zapragnie (ustawia się albo godzinę wyłączenia albo licznik minut zliczający w dół (np. wyłączenie za 45 minut.)

I to są ciekawe ustalenia. Ja robiłem inne testy – rozłączenie z pozostawieniem zalogowanego modemu do sieci operatora – tylko przycisk rozłącz. Takie testy jak twoje też przeprowadzę.

Ciekawe jak to wyjdzie u Pana. Ja dzisiaj miałem kilka sesji po kilkanaście minut z przerwami około godziny. Za każdym razem przy powtórnym włączeniu komputera kapeć!

Oj jakiż ja musiałbym mieć parapet! Taki modelik to ma rozpiętość skrzydeł od 1,5 do 2 metrów. Dobrze że mieszkam we własnej chałupie to miejsca nie brakuje. Do bloków takie hobby za nic nie pasuje. Sesje filmowe też czasem miewam. Ostatni mój rekord to obejrzenie wszystkich dziesięciu odcinków jednym ciągiem o Annie German.

Modem E3131 HiLink. Ale to nie ma znaczenia, bo jak wyłączam komputer to wyłączam go całkowicie z sieci! A to dlatego że normalne wyłączenie z klawiatury nie do końca wyłącza komputer – nadal pracują porty USB. By więc modem odciąć zupełnie od zasilania i nie blokować niepotrzebnie aero2 postępuję jak wyżej. Poza tym po co czerpać prąd jak komputer nie używany? I dzisiaj po raz czwarty przy starcie kompa i aero2 od razu kapeć mimo że poprzednie sesje były po kilkanaście minut.

a u mnie znowu jest inaczej. Aero rozlacza sie normalnie, laczy sie bez kapcia na minute dwie max 3 i wywaal polaczenie i wlacza sie kapec. Irytujace na maxa

w piątek wyłączyłem net a więc nie minęło 60 min. a dzisiaj rano na dzień dobry kapeć. Więc czy po dłuższym czasie nie używania nie zachodzą przesłanki by podejrzewać że regulamin 60-tki jest łamany?

Chyba czas na artykuł wyjaśniający niektóre aspekty koncesji Aero2.
Było o tym setki razy – sesja ma trwać "nie dłużej, niż 60 minut".

To samo i u mnie z tym ,że automatycznie wznawia połączenia Top_netinfo to nie odczuwam dyskomfortu.

u mnie prawie nigdy nie da się wczytać kapcia na opera 22 pomimo wylączonego "opera turbo" wiec muszę osobno wczytywać chromem,co do sesji to trwają godzine chyba,ale dlużej to napewno nie,teraz to sie pojawia regularnie…

Typowy objaw korzystania z E173 lub innego modemu, przy którym jest niedobór zasilania.

A guzik prawda! Specjalnie wczoraj zrobiłem taki test: włączyłem kompa, wpisałem kod i odpaliłem aero2. Po pięciu minutach wyłączyłem modem na 192.168.0.1 Potem po dziesięciu minutach włączyłem modem. Aero2 odpaliło bez kapcia. Więc znów po pięciu minutach rozłączyłem modem i dla pewności wyjąłem go z gniazda USB. W sumie korzystałem 10 minut z aero2. Dzisiaj rano włączam PC i oczywiście na powitanie kapeć! Niech więc nikt nie wmawia mi że sesje się sumują. Być może w obrębie jakiegoś krótkiego czasu (jak w pierwszym przypadku gdy przerwa trwała pięć minut). Wystarczy godzina przerwy i już wszystko zaczyna się od nowa. Nie twierdzę że wszyscy tak mają. A ja tak mam! Nawet mi to specjalnie nie przeszkadza bo kody mam proste i przynajmniej wiem za każdym razem że sesja leci od nowa i nie muszę się domyślać ile tam zostało z poprzedniej sesji. Aero2 wyczynia różne cuda więc nie dziwię się i temu że różnicuje klientów. Inaczej tego nie mogę nazwać bo wszyscy na blogu twierdzą że sesje im się sumują do 60 minut. A mnie nie i to jest niepodważalne od trzech dni!

Modem ZTE MF 631 i Top_netinfo i sumuje sesje.Kolego jesteś na czarnej liście w Aero2.

Chyba jestem na jakiejś extra liście. Tylko nie wiem za co? Chyba wkurwiam ich bezbłędnym rozwiązywaniem kodów za pierwszym podejściem! A pewno liczyli na to że choć trochę mnie zniechęcą! Danych dużo nie biorę bo to nie na moje nerwy. A może zastosować taktykę Kolegi (trochę już się znamy z tego bloga). Czyli kawka, browarek i niech ciągnie przez aero2 non stop?

Przy tej cogodzinnej sesji dużo się nie naciągnie – w praktyce to ciekawostki z Youtube.

Eee tam! Można i całe filmy po 700 MB z Chomika za pomocą Chomik Box bo wtedy wznawia pobieranie nawet po kilkugodzinnej przerwie lub nawet na drugi dzień i nic nie ginie z pobranych fragmentów. Tylko to bez sensu bo taki film to pobiera się około pięciu godzin. Więc to tylko dla desperatów.

Wolę w PLUSIE w transferze nocnym z TNT w opcji p2p.

Jesteś "na czarnej liście posiadaczy HiLinków", które łączą się z siecią, gdy tylko dostaną zasilanie.

Trudno! Modemu nie zmienię bo ten mi pasuje i przed kapciami to była frajda przy korzystaniu z aero2. Sytuację już polubiłem bo przynajmniej każde włączenie komputera to nowa sesja od aero2 po wpisaniu kodu. Przynajmniej wiem na czym stoję i nie mam wątpliwości ile czsu mam do dyspozycji.

Według mnie twoje eksperymenty zakłóca fakt stosowania HiLinka.

Oczywiście, że możesz zgłosić Swoją kartę mam jedną. Kolejną ma mój brat. Rodzina moja także korzysta częściej lub rzadziej z Aero2 – i z nimi mam kontakt na co dzień. Mam też kilku fajnych znajomych w całej Polsce poznanych przez bloga, którzy na bieżąco mi raportują zachowanie ich kart. Dlatego mogę napisać, że obserwuję zachowanie kilku kart, ale posiadaczem jestem jednej karty – i to jeszcze z czasów, jak kaucja wynosiła 55 PLN (ciekawe, czy będą pamiętali o tym, że kaucja byłą wyższa przy jej zwracaniu).

albo zapomniałeś, albo przegapiłeś – zwracali róznicę miedzy starą a nową kaucją na wniosek.

Nigdy nie zwracali dla już wydanych kart – proponuję odświeżyć lekturę niniejszego bloga

DonosicielKablarz oczywiście napisał to przekornie. Wiadomo że każdy ma rodzinę i żaden problem mieć kilka kart. Gdyby mi to było potrzebne to bez specjalnego wysiłku mógłbym mieć kolejnych kilka. Ale po co? Jedna jest wystarczająco stresująca.

I tu się zgadzam. Ale w związku z prowadzeniem bloga mam swego rodzaju zobowiązanie do weryfikowania tego, co ustalam dookoła tematu Aero2. I dlatego potrzebuję potwierdzać ustalenia – bo oficjalnego źródła informacji po protu nie ma w tym wypadku.