Captcha w Aero2 – co wiemy, czego się domyślamy
W związku z zapowiedzią Aero2 dotyczącą zastosowania kodów CAPTCHA (nazywanych slangowo przeze mnie kapciem) w usłudze bezpłatnego dostępu do Internetu pojawiło się wiele pytań. Postanowiłem wybrać kilka najważniejszych kwestii i wyjaśnić niektóre wątpliwości.
Należy jednak pamiętać, że poniższe wyjaśnienia opierają się na dostępnych zapowiedziach operatora, doświadczeniu związanym z działaniem podobnych rozwiązań oraz innych dostępnych źródłach informacji. Dopóki operator nie uruchomi tego utrudnienia nie będziemy mieli pewności co do sposobu jego zaimplementowania, ani faktycznego działania.
Zapraszam do lektury.
Co to jest CAPTCHA?
CAPTCHA to skrót od angielskiej nazwy techniki rozpoznawania, czy po drugiej stronie łącza siedzi człowiek, czy maszyna. Polecam szczegółowy artykuł na Wikipedii. Najczęściej stosuje się w tym celu rozwiązanie zagadki obrazkowej, dźwiękowej lub logicznej przez użytkownika. W Internecie od kilku lat zwykle spotykamy się z zarządzanym przez firmę Google narzędziem o nazwie reCAPTCHA, który znaleźć można także przy rejestracji na forum.jdtech.pl:
Zadaniem użytkownika jest przepisanie widocznych dwóch słów. Zadanie to jest (a przynajmniej powinno być) względnie proste dla człowieka, a przy tym bardzo trudne dla komputerów – reCAPTCHA sprawdza się tutaj całkiem nieźle. Warto wiedzieć, że przy okazji pomagamy firmie Google w… skanowaniu książek, gdyż jeden z rozpoznawanych wyrazów zwykle jest słowem, z którym nie poradziły sobie narzędzia do rozpoznawania pisma. Więcej informacji o reCAPTCHA w Wikipedii.
Po co stosuje się tego typu zabezpieczenia? Przede wszystkim celem jest uniemożliwienie korzystania z wybranych usług przez automaty. Typowym problemem wielu formularzy internetowych, systemów komentarzy i forów jest… spam. Najczęściej jest on wrzucany przez automatyczne skrypty, które w krótkim czasie potrafią niesamowicie zaśmiecić nawet większe fora i blogi. Założenie kapcia na stronę (instalacja skryptu korzystającego z CAPTCHA) powoduje, że tego typu automatyczne operacje stają się niemożliwe lub bardzo trudne do przeprowadzenia. Czasem tego typu rozwiązania mają utrudnić korzystanie usługi w celu zachęcenia użytkownika do zapłacenia za możliwość łatwiejszego dostępu – często spotykamy się z tym przy pobieraniu plików ze specjalnych stron przechowujących pliki.
Od razu odpowiadam na ewentualne pytania: zaprezentowany powyżej reCAPTCHA jest bardzo trudny do złamania i firma Google cały czas dba o to, żeby nie było to zbyt łatwe. Gdy tylko pojawiają się rozwiązania umożliwiające automatyzację rozpoznawania kodów, firma aktualizuje system, stąd obserwowane od czasu do czasu zmiany w wyglądzie obrazków i brzmieniu dźwięków.
Dlaczego Aero2 chce zastosować CAPTCHA?
Podstawowym celem jest oczywiście zmniejszenie atrakcyjności usługi bezpłatnego dostępu do Internetu. Jednak oficjalnie na to powołać się operatorowi nie wolno, dlatego pojawia się sugestia, że chodzi o użytkowników, którzy nadużywają BDI poprzez pobieranie olbrzymich ilości danych – faktycznie jest to możliwe, jednak to oczywiste, że nie taki był cel utworzenia tego rozwiązania przez Urząd Komunikacji Elektronicznej. Mimo, że grupa użytkowników korzystających w ten sposób z BDI jest niewielka, to jednak właśnie oni generują większość ruchu związanego z usługą bezpłatną.
Biorąc do tego pod uwagę fakt, że BDI odciąga użytkowników od płatnych usług operatorów z grupy (Plusa i Cyfrowego Polsatu) jak i innych operatorów widzimy, że każde ograniczenie zainteresowania BDI jest dla tych przedsiębiorców korzystne. Cała sztuka (z punktu widzenia operatora) w tym, żeby zrobić to legalnie w ramach obowiązujących firmę przepisów.
Czy koncesja pozwala Aero2 wprowadzić CAPTCHA?
Sprawa jest dyskusyjna. Z pewnością operator dokonał analizy prawnej i stwierdził, że groźba narażenia się Urzędowi Komunikacji Elektronicznej jest wystarczająco mała.
Jak wiemy w koncesji jest jasno zapisane, że połączenie jest zrywane co godzinę. Oczywiście nie ma żadnego problemu z niezwłocznym jego wznowieniem i kontynuowaniem pracy (z dokładnością do zerwanych połączeń i pojawienia się w sieci pod innym adresem IP). Dlatego też możemy przypuszczać, że wprowadzenie kapcia będzie wymagane co 60 minut, najprawdopodobniej po prostu w momencie nawiązania połączenia z siecią. Prawdopodobnie żadne inne rozwiązanie nie wchodzi w rachubę z punktu widzenia logiki działania podobnych zabezpieczeń i… zapisów koncesyjnych. W tej kwestii fragment treści decyzji rezerwacyjnej jest dość jasny:
Punkt 4.c.a) a) czas jednorazowej sesji w ramach dostępu nieodpłatnego nie będzie dłuższy niż 60 minut
Musimy jednak zwrócić uwagę, że treść tego zapisu w żaden sposób nie określa sposobu wdrożenia tego ograniczenia.
Reszta treści rezerwacji częstotliwości nie daje żadnych istotnych wskazówek co do blokady typu kapeć. Nie ma możliwości ograniczenia ilości przesyłanych danych, wybiórczego obniżania transferu, czy przedłużania momentu ponownego nawiązania połączenia z siecią.
Pojawia się jednak wątpliwość związana z zapisem:
4.c.c) jakiekolwiek ograniczenia treści lub protokołów dostępnych dla użytkownika korzystającego z dostępu nieodpłatnego nie będą dalej idące niż takie same ograniczenia stosowane dla użytkownika korzystającego z usług odpłatnych
Być może tutaj można próbować doszukiwać się ograniczeń możliwości wprowadzania kodów CAPTCHA, jednak moja wiedza prawnicza jest zbyt ogólna w tej kwestii. Np. można próbować się zastanawiać, że jeżeli w usłudze komercyjnej nie ma kodów CAPTCHA, to czy na pewno mogą być w jej wersji bezpłatnej.
Tak czy inaczej warto będzie zapytać UKE, co sądzi na temat proponowanych zmian w BDI.
Czy Aero2 faktycznie planuje wprowadzenie kodów CAPTCHA?
Niestety wszystko wskazuje na to, że tak. O ile pierwsze informacje z Telepolis wydawały się dość ogólnikowe i niepewne, o tyle w kolejnych dniach konto rzecznika prasowego Aero2 zaczęło odsyłać wszystkim zainteresowanym mediom zunifikowaną odpowiedź (wszystkim praktycznie taką samą):
Bezpłatny Dostęp do Internetu („BDI”), ze względu na brak komercyjnego charakteru, nie znajduje na polskim rynku odpowiednika, w szerokiej gamie usług świadczonych przez innych operatorów. BDI jest dostępem stymulującym rozwój społeczeństwa informacyjnego, można powiedzieć rozwiązaniem o charakterze socjalnym. Z tytuł udostępniania BDI, Aero2 nie pobiera opłat abonamentowych, a BDI nie jest też usługą w świetle prawa telekomunikacyjnego.
W najbliższym czasie Aero2 planuje wdrożyć kod captcha, który będzie pomagał w skutecznym i efektywnym wywiązywaniu się z warunków wpisanych do Decyzji Rezerwacji Częstotliwości i Regulaminu Bezpłatnego Dostępu do Internetu. Zgodnie z par. 7.2 Regulaminu, każdorazowe nieprzerwane i bezpłatne połączenie z siecią Internet nie przekracza jednorazowo 60 minut licząc od momentu nawiązania takiego połączenia. Planowana zmiana wynika z rosnącego zainteresowania BDI i ma na celu ograniczenie niestandardowych działań, które wykorzystuje część Korzystających i potwierdzenia, że z BDI korzysta człowiek nie maszyna. Wiąże się to z sytuacją w której pewna grupa użytkowników wykorzystuje bardzo intensywnie BDI, co utrudnia korzystanie innym.
Widzimy tutaj potwierdzenie, że chodzi o nadmierny ruch ze strony niektórych użytkowników, ograniczenie atrakcyjności oraz… zwrócenie uwagi na 60-minutowe sesje (punkt 7.2 regulaminu). I niestety widzimy, że Aero2 poważnie myśli o tym rozwiązaniu.
Jak to będzie działało w praktyce?
Odpowiedź prosta brzmi oczywiście – nie wiadomo, póki operator tego w praktyce nie uruchomi. Jednak osoby, które korzystały już z publicznych hotspotów WiFi (np. stworzonych przez urzędy miast i gmin) na pewno się spotkały z działaniem podobnego rozwiązania. Prawdopodobnie procedura może wyglądać następująco:
- Nawiązujemy połączenie za pomocą modemu lub routera 3G.
- Uruchamiamy przeglądarkę internetową.
- Wpisujemy dowolny adres internetowy i zamiast niego pojawia się nam tzw. captivate portal, czyli powitalna strona przechwytująca Aero2, na której pojawia się kod CAPTCHA. Żadne inne usługi internetowe na razie nie działają (są zablokowane).
- Przepisujemy kod i po jego akceptacji dostęp do Internetu zostaje odblokowany, a my jesteśmy przenoszeni na stronę, której adres wpisaliśmy na starcie.
- Korzystamy z Internetu.
- Po 60 minutach połączenie zostaje zerwane (tak jak to było dotychczas) i wracamy do punktu 1.
Można sobie wyobrazić jeszcze różne modyfikacje tego rozwiązania:
- Połączenie komórkowe nie jest zrywane po 60 minutach, a jedynie ponownie pojawia się blokada dostępu do Internetu, captivate portal i kod CAPTCHA. To byłoby o tyle interesujące, że nie zmieniałby się nam adres IP. To rozwiązanie jest jednak mało prawdopodobne.
- Kody CAPTCHA pojawiają się tylko dla użytkowników, którzy przekroczą pewien próg ruchu (wątpię w taką dobrą wolę operatora, poza tym pojawią się pytania co do sposobu doboru progu i dzielenia użytkowników na lepszych/gorszych).
- Lekka złośliwość operatora: Konieczne jest ręczne wejście na wskazaną stronę z kodem (nie będzie funkcji captivate portal, po prostu ruch będzie zamierał).
- Najmniej prawdopodobna wersja: kod pojawi się dopiero po wykorzystaniu jednej pełnej godziny.
Od razu pojawia się pytanie od użytkowników routerów: co z urządzeniami, których kilka będzie podłączonych do bramki sieciowej? Sprawa wydaje się prosta – pierwsza osoba, która nawiąże jakieś połączenie przeglądarką internetową będzie musiała wprowadzić kapcia i od tej chwili wszystkie osoby będą mogły korzystać przez 60 minut.
Kolejna kwestia dotycząca użytkowników telefonów komórkowych: bez wejścia na stronę z kapciem za pomocą przeglądarki internetowej nie będzie można korzystać z Internetu, a prawdopodobne jest, że strona internetowa z kodem będzie za ciężka i skomplikowana dla niektórych starszych telefonów. Jednak po wprowadzeniu poprawnego kodu wszystko będzie działało bez problemu.
A co z osobami z upośledzonym narządem wzroku? reCAPTCHA i podobne rozwiązania mają funkcję głosową, jednak nawet przy mojej niezłej znajomości języka angielskiego nigdy mi się tego kodu nie udało rozpoznać ze słuchu. Ale to może być ciekawa kwestia dla UKE.
A jeżeli ktoś nie korzysta z interfejsu graficznego, tylko pracuje np. w Linuksie w trybie tekstowym i szczytem jego potrzeb jest przeglądarka tekstowa Links lub Lynx? W tym wypadku niestety nie mam dobrych wiadomości, nie będzie się dało skorzystać z Aero2, jednak (taka może być linia obrony operatora) usługa ta oryginalne została stworzona z myślą o osobach wykluczonych cyfrowo, a kogoś, kto potrafi korzystać z Linuksa w trybie tekstowym taką osobą nazwać nie można.
A co z systemami automatycznymi, które zapewniają dostęp do kamer, systemów nadzoru i tego typu zabawek? Między innymi takie rzeczy chce odłączyć Aero2 za pomocą kodów CAPTCHA. Przy okazji, bo głównym celem są osoby ściągające duże ilości danych np. za pomocą protokołów p2p – do tej porty odbywać się to mogło bez nadzoru, teraz co godzinę trzeba będzie wpisywać kod. Podobny problem będą mieli użytkownicy np. odbiorników radia internetowego – bez użycia komputera nie będzie to działało poprawnie (takie urządzenia zwykle nie będą mogły wyświetlić kodu bo nie są wyposażone w przeglądarkę internetową i odpowiedni wyświetlacz).
Wnioski
Aero2 koniecznie chce ograniczyć zainteresowanie usługą bezpłatną i generowany przez nią ruch w swojej sieci. Kod CAPTCHA wydaje się nie naruszać wprost warunków świadczenia usługi zapisanych w koncesji, dlatego właśnie operator zdecyduje się na tego typu rozwiązanie. Na razie jednak nie wiemy kiedy i jak zostanie to wdrożone w życie. Mimo to można i należy tę kwestię analizować od strony technicznej, żeby wiedzieć jak to działa, oraz od strony prawnej, czy w ogóle wolno to operatorowi wprowadzić w życie.
***
Słowniczek slangu związanego z CAPTCHA:
kapeć – kod CAPTCHA
wprowadzić/wpisać kapcia – rozpoznać i wpisać kod CAPTCHA w celu skorzystania z danej usługi
założyć kapcia (na stronę internetową) – zabezpieczyć stronę internetową przez wymuszenie wprowadzania kodów CAPTCHA
Wykluczony cyfrowo – przydała by się definicja bo tu niektórzy chcą nas otumanić.
Jeśli ktoś mieszka np na terenie gdzie nie ma sieci stacjonarnej a alternatywą jest limitowany dostęp mobilny jest wykluczony cyfrowo?
Moim zdaniem tak. Wykluczenie cyfrowe w tym wypadku polega na braku możliwości SWOBODNEGO (bez limitów danych) korzystania z zasobów sieci jaki to posiadają mający tzw stałe łącze. I osoba taka korzystająca z BDI ma prawo go używać 24/7 do każdego rodzaju potrzeb zgodnych z prawem.
Czy wykluczona jest osoba której oferuje się za 50 PLN usługę dostępu "do 10 Mb" podczas gdy fizyczne możliwości sieci w jej wypadku to 1 lub 2 Mb a dostawca nie oferuje proporcjonalnie do możliwości tańszej oferty? Moim zdaniem tak. Nieproporcjonalność ceny do oferty w takim wypadku też uzasadnia korzystanie z BDI i także 24/7.
Czy jest wykluczona osoba mająca kartę BDI w telefonie, tablecie, nawigacji jako któreś z kolei źródło dostępu do sieci? Moim zdanie maka osoba nie jest wykluczona i nie dla niej jest BDI.
Czy wykluczona cyfrowo jest osoba która nie wykorzystuje z braku umiejętności lub potrzeb? Też lecz jej "wykluczenia" nie rozwiąże BDI.
Nie każdy kto zaloguje się z BDI raz dziennie jest wykluczony cyfrowo.
Nie każdy kto jest zalogowany 24/7 do BDI zasługuje na karanie kapciem,
IMHO właśnie w wielu wykluczonych kapcie uderzą. Dla wielu alternatywa 0,5 BDI czy płatne łącze niewiele szybsze jest prosta.
IMHO ideą BDI było właśnie dostarczenie SWOBODNEGO dostępu do internetu wszędzie tam gdzie ograniczenia finansowe (drogie pakiety danych) lub techniczne (łącza niskiej przepustowości) to uniemożliwiają lub utrudniają.
Troszkę źle definiujesz wykluczenie cyfrowe (ja też źle to trochę zasugerowałem w artykule). Warto poszukać (niekoniecznie na WIkipedii) co to jest. Nie chodzi tu o brak wiedzy/umiejętności, czy też dostęp do nie wiadomo jakiego dobrego łącza, tylko niekorzystanie lub rezygnacja z korzystania z nowoczesnych technologii (cyfrowych) z różnych powodów, np. technicznych, ale też materialnych.
Czytam komentarze już od paru dni. Wszyscy a przynajmniej większość koncentruje się na torrentach i ich użytkownikach.
Ja uważam że w Aero2 są oni marginalnym problemem i kapeć nie jest z nimi związany.
Kapeć związany jest z automatycznym wznawianiem połączenia przez routery przez co 24/7 użytkownik zajmuje cenny adres IP. Operator musi ciągle zwiększać pulę adresową bo ilość takich użytkowników rośnie. Obecnie pula IPv4 jest na wyczerpaniu w związku z czym adresy są bardzo cenne. Zbyt cenne by ktoś bez uiszczania abonamentu sterował roletami lub podglądał ogródek (sam niestety wykorzystuje to w podobnym celu).
Ciekawi mnie czy samo pojawienie się kapcia powoduje zabranie adresu? Według mnie tak.
Nie mniej zniechęci to dużą cześć użytkowników do marnowania prądu oraz ostatecznie spowoduje zluzowanie znacznej części puli adresowej.
W kwestii adresów IP nie zgadzam się – zapasy IPv4 są wystarczające dla operatora, poza tym nikt nie broni mu zmienić sposobu adresowania na NAT, gdzie liczba adresów będzie w zasadzie nieograniczona (stosują to inni operatorzy).
Nie wiedziałem że inni operatorzy to stosują.
Czyli naprawdę szczerze chcą uprzykrzyć nam życie ;] Captche bardziej wiązałem, jak to wcześniej ktoś ładnie nazwał z "blokowaniem slotów" niż problemami wydajności.
Wydajność poszczególnych nadajników mogłaby być problemem w obszarach silnie zurbanizowanych (miasta itp) tyle że tam mamy zawsze dostęp do dobrego stałego łącza po rozsądnej cenie.
Naprawdę są ludzie którzy w mieście używali by Aero do ściągania??
Idąc dalej, poza miastem luźniejsza zabudowa mniej userów na jeden nadajnik. W tym muszą się jeszcze znaleźć Ci torrentowi. Z drugiej strony zaskoczyłeś mnie wyliczeniami że jedna antena przy 20% może obsłużyć tylko poniżej 30 szt. kart. Przeważnie są 3-4 nadajniki na maszcie. 30 może obsłużyć każdy z kierunków czy też jeden z nich?
Wiem że nie ma to większego związku z tematem ale ciekawi mnie samo podłoże kapcia.
Z drugiej strony wiadomo nie od dziś że jeśli nie wiadomo o co chodzi to chodzi o… ;]
Chyba czas na skrobanie do UKE.
NAT jest normą w Orange i Tmobile. Grupa Plusa stosuje zewnętrzne IP prawie zawsze, natomiast nie pamiętam jak to jest w Play.
"Blokowanie slotów" to nie jest problem – użytkownicy, którzy nic nie przesyłają wędrują do UMTS, gdzie liczba połączonych osób może być spora (do ponad 100 na sektor stacji bazowej w zależności od konfiguracji sieci).
Tak, jest grupa osób, które Aero2 używają do p2p – nawet tutaj opisują w komentarzach swoje "osiągnięcia".
Co do wyliczeń: to nie do końca prawda z tymi 30 osobami, ale przy analizowaniu maksymalnej prędkości ściągania to się mniej więcej może zgadzać. Jednak rzadko kiedy wszyscy ciągną na raz, poza tym oczywiście dotyczy to jednego sektora stacji bazowej, a tych jest od 1 (rzadko stosowana konfiguracja), przez 3 (typowo) nawet do 6.
Masz racje, to nie torrenty są temu winne. Jeżeli myślisz że to torrenty zamulają sieć to niestety, ale właśnie dałeś się zmanipulować operatorowi i myśleć tak jak on chce. W rzeczywistości zamulanie sieci w godzinach popołudniowych jest zjawiskiem naturalnym i to w każdej sieci, torrenty nie mają na to większego wpływu. Zauważcie, że np. rano net zawsze dobrze działa, a przecież torrenty jak się ściągają 24/7 to powinno zamulać 24/7 a tak się nie dzieje. Znów pod pretekstem biednego torrenta próbuje się przepchnąć niekorzystne zmiany. Po prostu operator chce byśmy kupili od niego płatny net z limitem, i dokupywali dodatkowe GB za $$. A "cwaniaczki" zamiast kupić LTE to sobie darmowy net wzięły i pobierają po 100GB. A ile by musieli za to zapłacić w LTE? Kilka tysięcy złotych! Czyli na każdym użytkowniku aero2, operator traci po kilka tysięcy złotych co miesiąc, bo tyle musielibyśmy zapłacić za transmisje danych w ofercie z limitem. I o to tu chodzi. Operator chce "swoją" kase od nas, użytkowników aero2, czy jak kto woli "cwaniaczków zasysających torrenty"…
Już skargę do UKE napisałem . Nie może być tak, że wszyscy obywatele dołożyli do Aero2 z własnych kieszeni ( niższy koszt rezerwacji częstotliwości = niższy wpływ do budżetu ) do interesu a oni będą ludziom kłody pod nogi rzucać. Z Aero2 korzystam bardzo sporadycznie, ale w bambuko się robić przez Zygmunta nie dam.
Czy UKE udzieliło ci już odpowiedzi? Mógłbyś się z nami podzielić tym co UKE sądzi na ten temat??
UKE trzeba dać dobrych kilka dni na odpowiedź, cierpliwości.
kosy na sztorc i na barykady ,na moskala kosynierzy ,nie dajmy się
Wskażcie mi wpis w regulaminie, że jest to internet "socjalny". Jeśli nie ma takiego punktu to nie jest to żaden internet "socjalny" (cokolwiek by miało to znaczyć), więc przestańcie w końcu p…. głupoty bo tego się juz czytac nie da.
Celu utworzenia BDI nie ma podanego nigdzie, bo to by pozwalało operatorowi na weryfikację (np. żądanie wysyłania PITów). Natomiast oficjalnym celem utworzenia BDI, jaki postawiło sobie UKE była "walka z wykluczeniem cyfrowym", co czasem wiąże się właśnie z 'socjalnością' rozwiązania, gdyż osoby gorzej uposażone często mają ograniczony dostęp do technologii, choć to jedynie część osób wykluczonych cyfrowo.
Ale mnie nie interesuje co było jakim celem. Czy jest papier na to, że jest to jakiś "internet socjalny"? A jeszcze może ci co z niego korzystają a nie są "wykluczeni cyfrowo" powinni odczuwać wyrzuty sumienia? Gdyby to był "internet socjalny" to dostęp przyznawany by był na takich samych zasadach jak np zasiłek dla bezrobotnych albo inne świadczenia socjalne.
Skoro tego nie ma, to internet jest dla wszystkich. Argument socjalności to chyba na tym blogu został wymyślony, oficjalnie nikt o tym nigdy nic nie wspominał.
Ani o socjalności, ani o wykluczeniu cyfrowym nie ma mowy w żadnych dokumentach bezpośrednio związanymi z wydaną koncesją.
No to nie wiem o czym my tu mówimy. O czymś co nie istnieje. A kilka razy już takie argumenty były tu podnoszone.
Wynika to prostego faktu, że UKE utworzyło BDI w ramach europejskiej agendy walki w wykluczeniem cyfrowym (na to są papiery), a trudno inaczej traktować tego typu rozwiązania, niż swego rodzaju socjalnego dostępu do internetu i tyle. Ale faktycznie koncesja nic o tym nie mówi.
I jak wprowadzą "kapcia" to skutecznie wykluczą część osób z możliwości korzystania z internetu. Będzie można ogłosić sukces, bo cel zostanie zrealizowany!
Od wykluczenia cyfrowego jest projekt. http://www.Okno na świat – eInclusion Jesli Aero niby domyslnie także, to bogatsi, uzywający go nei musza mieć wyrzutów sumienia. Na eINCLUSION taż załapały się osoby z włąsnymi domami i samochodami Dodam tyle, że Okno Na Śwait to nei tylko dostep do neta na dziadowskim łączu, ale co najmniej 1M do tego także nowy darmowy komputer z pieniędzy projektu. A komputery to często laptopy z i3/i5.
p/s dodam, iż niejednokrotnie tych ubogich z opłaconym abonamentem i pc nagle stać dołożyć np.po 50zł/mc by wykupić lepszą taryfę u dostawcy.
UKE powinno założyć solożowi kapcia na LTE , jak chce korzystać z pasma 24/24 to niech co godzinę kod przepisuje i kodem będzie losowy tekst z umowy
,a jak zapomni ,to za każdym razem 100.000 pln i tak 24h/dobę
A ja bym zrobił ankietę "Ile ścigasz miesięcznie ?" z jakimś sensownym podziałem. Ciekawy jestem wyników. Bo osobiście na 5-6 osób z kartami aero2 nie znam nikogo kto by ściągał więcej niż parę giga miesięcznie (raczej mniej). Mam wrażenie, że ten ich wymysł z "ściągającymi internet na łączu 0,5 Mbita" służy tylko usankcjonowaniu zmian, które zamierzają wprowadzić, które tak naprawdę mają uderzyć w zwykłych użytkowników usługi zwłaszcza w tych z tabletami, telefonami dual sim. Przecież dla Solorza lepiej jakby ludzie zamiast aero2 korzystali z płatnego netu w stylu 2 GB/m-c za 30 zł (jak w Plus Internet na Kartę) albo Super LTE 3 GB/m-c za 30 zł w abonamencie.
Generalnie jest pewnie tak, jak w przypadku większości innych usług nielimitowanych: 20% użytkowników jest odpowiedzialnych za 80% ruchu generowanego w ramach tej usługi.
ja sciagam okolo 60-80 GB na miesiac
mój wynik w maju to 117 GB (down+up) Jakbym miał mieć płatny net to bym majątek zapłacił ;/
Jeden z nielicznych, którzy wykazują się myśleniem. Świetnie to ująłeś, bo próbowałem wcześniej tłumaczyć hołocie, ale nie załapała, a Ty zrobiłeś to idealnie. Zacznijcie ludki myśleć logicznie, a nie wymyślać, jak kaganiec sobie założyć, który by do was pasował i z właściwą siłą uwierał. Co za naród. Tyle lat chodzenia na smyczy powoduje, że zawsze musi mieć kogoś kto mu batem przyłoży, bo źle się czuje, gdy nic go nikt ogranicza. A później może być szczęśliwy w tym swoim narzekaniu, jak mu źle.
popieram! niektórzy naiwnie wierza w tą bajeczke o zamulaniu neta…. zal tych ludzi tu chodzi o kase $oloż chce naszej kasy!
nie ma co się wpieniać, uważam, że UKE powinno przyjrzeć się sprawie. I jeśli to zrobi to będą jakieś restrykcje bez dwóch zdań. Internet socjalny to nie ściąganie torrentów 24/24 i słuchanie radia 24/24.
Najlepszy byłby limit dobowy powiedzmy 500MB i już. Do przeglądania stron wystarczy w zupełności. Weźcie sobie pod uwagę, że użytkowników przybywa w zastraszającym tempie… i za jakiś czas, bez wprowadzenia restrykcji nie da się z Aero korzystać wogóle. I nie czepiajcie się tak, tej umowy, bo w całym tym Aero chodziło o to, żeby biedniejsza część społeczeństwa nie była wykluczona cyfrowo. Myślę, że Aero śledząc na bieżąco cały rozwój sytuacji zdaje sobie sprawę z tego, że zbliża się do granicy, gdzie ludzie zaczną pisać do UKE skargi, że im "nie działa" i dlatego stara się przeciwstawić grupie "cwaniaczków", która myśli i wierzy w to, że ściąganie torrentów i streaming radia 24/24 jest w porządku, bo umowy koncesyjne nie zawierały takich klauzul…
Powodzenia…
Najlepszy byłby limit na pisanie głupot przez niektórych. Od razu poprawiłby się transfer.
A dlaczego miałby być limit pisania głupot? To przede wszystkim komunikaty tekstowe, dlaczego limitowanie miałoby "poprawić transfer"? Tu chodzi przede wszystkim o ukrócenie działań abuserów non-stop wysycających łącze torrentami.
Wolność słowa mamy, pisać głupoty i rzeczy mądre każdemu wolno. Obrażać innych nie wolno, dlatego nie mogę z góry zakładać, że "pisanie głupot" to jakaś aluzja odnosząca się do użytkownika ghoes.
Pisanie głupot bardziej obciąża transfer niż korzystanie z torrentów, dlatego należy wprowadzić limit na pisanie głupot. A teraz zastanów się nad tym, co napisałeś i ile jest w tym bzdur? Jesteś za swobodą wypowiedzi i za jednoczesnym ograniczaniem! Czy to nie jest głupie?
Nie, publiczne pisanie głupot lub nie-głupot to w większości pojedyncze żądanie HTTP typu POST, które zwykle nie przekracza kilku kilobajtów. Dla porównania przeciętny pojedynczy torrent to zwykle co najmniej kilkaset megabajtów.
Co do drugiej części twojego posta, swoboda wypowiedzi nie wyłącza ochrony dóbr osobistych. Wolność człowieka kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność drugiego człowieka.
Prawda jest taka że przy łączu 0,5mb to torrent właściwie nic niu muli nawet jak np 20 ludzi na nadajniku ospali torrenta to razem da zaledwie 10mb, a watpie by wiecej ludzi tak robilo. Siec zamula przez to ze duzo ludzi z niej korzysta i nic sie na to nie poradzi, za to mozna zrobic, by ci co korzystaja za darmo placili tak jak inni. Proste, prawda? O to chodzi w kapciu byśmy zrezygnowali z aero na rzecz CP. A bajeczki o tym ze zli userzy aero2 zamulaja to tylko przykrywka. No chyba ze ich siec jest tak daremna ze dlawi sie przy takim malym ale ciaglym ruchu. Jesli tak to nie wyobrazam sobie tego ich LTE 150mb…
Nie. (512 kbit/s + 256 kbit/s) * 20 = 15360 kbit/s = 15,360 Mbit/s.
Jeżeli do masztu doprowadzona jest radiolinia o przepływności 80 Mbit/s, to operatorowi wolno ograniczyć darmową usługę do 20% tej wartości, czyli 16 Mbit/s. Wtedy 20 abuserów skutecznie utrudni korzystanie z sieci pozostałym użytkownikom darmowej usługi.
sam sobie limit na ten głupi łeb załóż buraku
Czy mogę prosić o zachowanie odrobiny spokoju i kultury? Mimo wszystko jako gospodarz prosiłbym o ograniczenie niepotrzebnych emocji.
Też pomysł, limit dobowy 500mb toś wymyślił…. w aero chodzi o to że nie ma limitów a ty chcesz to niszczyć…
czemu w tym kraju wszystko co dobre trzeba niszczyć? :'-(
Usługa BDI ma służyć każdemu bez wyjątku posiadaczowi karty SIM Aero2 do korzystania z internetu jak ma na to ochotę, a słuchanie radia internetowego także jest takim korzystaniem. Skoro każdy użytkownik ma prawo uzyskiwać transfer na poziomie max. do 512kb/s (od internetu do użytkownika), to wszystkie dostępne formy korzystania z internetu, którym takie prędkości transferu wystarczają, w tym także słuchanie radia internetowego 24/dobę muszą działać bez względu na to czy to się niektórym komentatorom podoba czy nie. Koszty tego ponieść musi Aero2 i dlatego szuka dziury w całym i opracowuje coraz to skuteczniejsze metody obrzydzenia BDI wszystkim. Jest kilka powodów, dla których z Aero2 już nie korzystam i pomijając wysokie ceny dowolnego zgodnego z tą siecią sprzętu, to usługi internetu mobilnego staniały już na tyle, że korzystanie z czegoś pozwalającego na śmiesznie wolny transfer (miałem stałe łącze o prędkości właśnie 512kb/s w… 2007 roku, obecnie mam 10240kb/s i naprawdę nie potrzebuję Aero2 do ciągnięcia torrentów, tylko raczej jako dostęp mobilny), w dodatku zrywany co 60 minut i z dość ograniczonym zasięgiem, wydaje mi się, że dla normalnie pracującego 8h dziennie człowieka (zarabiam zdecydowanie poniżej średniej krajowej) jest to rozwiązanie co najmniej nonsensowne, a wprowadzanie w imię li tylko biznesowych korzyści operatora kolejnych utrudnień i ograniczeń w swobodnym korzystaniu z BDI, jak widać nawet nie tylko bez sprzeciwu, a za jasno wyrażoną zgodą niektórych użytkowników tej strony będzie prowadziło do zmniejszania ilości użytkowników BDI i kosztów, które ma obowiązek ponosić operator, a o to mu przecież chodzi.
imho należy wprowadzić captcha zarówno dla usługi darmowej, jak też komercyjnej.
Z tym, że abonenci usługi komercyjnej mieliby możliwość zniesienia sprawdzania kodów captcha, np. za 1zł/mc — jako dodatkową usługę, poza usługą abonamentową, lecz włączaną domyślnie przy zawieraniu głównej umowy.
Ale Ty durny jesteś!